Moja znajomwa uwaza sie za lepsza bo ma meza na wysoki stanowisku

Moja znajoma uwaza sie za lepsza bo ma meza na dobrym stanowisku a jej maz ma znajomosci niby... i patrzy z pogarda ,taka wyniosloscia na samotne kobiety bez facetow ,mniej bogatych...i czasami tak tego meza wychwala jaki to moj maz,jakie ma znajomosci..a ona siedzi w domu nie pracuje,ale uwaza sie za wielka pania..bo am meza i 2 dziecki..a jak inne tego nie maja to sa dla niej nikim..

jak ja zostawi, to kim ona będzie?

na twoim miejscu zerwałbym znajomość

jej maz ona mieszkaja za granica i maja teraz 2 dzieci ,ona nie pracueje ,a on ma dobre stanowisko i nigdy dobrze zarbia ,ma tyle znajomosci..Ona uwaza sie za kogos lepszego ..z wyniosloscia patrzy na ludzi,dziewczyny ktore tego nie maja ...-singielki...itp..

tak było jest i będzie ludzie dzielą sie na lepszych i gorszych według rożnych podziałów mi się też to nie podoba, ale świat jest jaki jest i tyle bzdurą też jest, że rodzimy się równi, bo już od urodzenia jesteśmy różnie przez naturę wyposażeni a te podziały jeszcze z czasem się polerują

*nibdy dobrze zarbia** no z pewnoscio dobrze zarabia tym bardziej ze mieszka za granica-pracuje

autorko, pytam, jak ja maz zostawi, to co ona bedzie soba reprezentowac?

ALE TAK naprawde nie ma gorszch lepszych ludzi...KAZDY CZLOWIEK TO ISTOTA Marna tak naprawde... TE PODZIALYsa strasznie niesprawieliwe,przeciez nie kazdemu bylo dane urodzic sie w bogatej rodzinie,miec wplywowych rodzicow,miec mozliwosc ksztalcenia sie -oplacania szkoly-pomocy rodzicow..nie kazdy przezyl to co inny..przezycia ciezkie bardzoo wplywaja szczegolnie na slabe osoby...

takie szmaty zawsze kłamią na temat mężów, ich zarobków i wpływów. Zazdrościsz? Też kłam.

ALE TAK naprawde nie ma gorszch lepszych ludzi...KAZDY CZLOWIEK TO ISTOTA Marna tak naprawde... TE PODZIALYsa strasznie niesprawieliwe,przeciez nie kazdemu bylo dane urodzic sie w bogatej rodzinie,miec wplywowych rodzicow,miec mozliwosc ksztalcenia sie -oplacania szkoly-pomocy rodzicow..nie kazdy przezyl to co inny..przezycia ciezkie bardzoo wplywaja szczegolnie na slabe osoby...-pozniej traca one wiare,sily w siebie swoje mozliwosci ,a nikt im nie pomogl nie wskazal drogi..

ale niby jej maz to powazny czlowiek,porzadny ,a ona niby z zawodu jest psychiatra.psychologiem,ale nie pracuej ,bo nie zna na tyle jezyka,niby sie uczy..

to psychiatra czy psychologiem, bo to 2 różne zawody... medycynę skończył, jest lekarzem?

i widze ,ze nie ma szacuku do mnie... patrzy nademna z wyzszoscia..bo ja jestem samotna singielka ,bez rodziny ,bez dzieci,bez faceta... czuc to ze uwaza sie za kogos lepszego..

ona ma niby dwa zawody:psycholog i psychiatra...ale to niewazne,wazne jaki ma stosunek do innych ludzi..o to chodzi w tym temacie

to on ma stosunek, czy ta jego małżonka ma ten stosunek? pytam, kim ona jest bez niego?

ona* chodzi mi caly czas o nia ..

to głupia prosta zakompleksiona baba musi być, kim ona jest z zawodu?

ma niby dwa dyplomy: psycholog i psychiatra .. ale nie pracuje w swym zawodzie bo na tyle jezyka obcego nie zna,uczy sie caly czas ,a za ganica jest 5 lat,ale nadal w domu siedzi,no i chodzi niby na kursy do szkoly nauki jezyka

to g***o sie nauczyła, jest poprostu zlym człowiekiem, wal ją

A WY jak reagujecie jak widzicie ,takie ,kompromitowanie ,wywyzszanie sie ,uznawanie sie za lepsza danej osoby nad inna?

PATRZYMY biernie i dalej lizemy pupe tej wplywowej pani :)

unikamy takich ludzi, jak widzimy, że ktoś sie zachowuje nieładnie w stosunku do nas, to nie chcemy podtrzymywać znajomości, odcinamy się, żeby nie tracic nerwów

jets dobrym psychologiem chyba w manipulowaniu...ludzmi..odkrecaniu kota ogonem..milej zlosliwosci-falszywej..:)