Pragniemy drugiego dziecka lecz nic nam nie wychodzi

Witam Was drogie kobietki...postanowiłam napisać tutaj ponieważ chciała bym abyście podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami...otóż staramy się z mężem o drugą dzidzię ale jakoś nam to nie wychodzi...dziś powinnam dostać @ jak narazie nic nie ma lecz z moim szczęściem to pewnie się pojawi...a cykle mam regularne co do dnia...juz sama nie wiem co robić... :(((( aby się udało :(((( Pozdrawiam ciepło w ten zimowy dzień :)

Ile czasu się staracie? Kiedy ostatnio byłaś u ginekologa? Ile lat ma pierwsze dziecko? Moja ma 3,5 i staramy się pierwszy cykl dopiero.

Moje dziecko mialo 3 latka jak zaczęliśmy sie starać o rodzeństwo. Przy pierwszym dziecku zaszłam w ciaze w pierwszym cyklu starań, myślałam, że za drugim razem będzie przynajmniej podobnie. O drugie dziecko staraliśmy się 5 miesięcy zanim sie udali, zaczynałam sie zalamywac, tak bardzo mi zależało by to stało się już i chyba dlatego się zablokowałam. Kiedy wrzucilam na luz, stwierdziłam, ze olewamy sprawę do nowego roku, bo same imprezy mielismy od listopada do grudnia, w pracy dostalam nową szefową więc już nie mialam potrzeby jak najszybciej isc na macierzyński to okazało się, ze mimo braku starań (nieregularne stosunki, nawet nie wiem kiedy miała przypaść owulacja, cykl sie wydłużył) udało się i teraz zaliczam juz 16 tc

zapraszam dziewczyny na topik Zajde w ciaze jeszcze w tym roku wszystkie sie staramy i dzielimydoswiadczeniami spostrzezeniami itd Zapraszam i czekam na Was tam:-):-):-)

możesz zrobić już dziś test i wszystko będzie jasne :)

nasza córcia ma 2 lata i 4 miesiące , staramy się o rodzeństwo pół roku i na razie nic nie wychodzi ... dziś dzwonię do ginekologa , na taką wizytę kontrolną ( usg , moze jakieś badania krwi , hormonów ) w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu , wszystko było ok , poza niedoczynnością tarczycy ( może i przez to nie moge teraz zajść .. )

27.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość zapraszam dziewczyny na topik Zajde w ciaze jeszcze w tym roku wszystkie sie staramy i dzielimydoswiadczeniami spostrzezeniami itd Zapraszam i czekam na Was tam ten topik to masakra jakaś .. ledwo skończą się dni płodne a już was piersi bolą , jajniki itd ..

wy przynajmniej możecie się starać - my bysmy chcieli ale mąż ma bakterie w nasieniu i mamy zakaz seksu bez gumki dopóki się nie wyleczy a leczy się już z 10 m-cy.. możecie łykać castagnus, facetom kupcie jakiegoś fertimena - i próbujcie bez ciśnienia - uda się wam pewno a my musimy czekać,.

Staramy się czwarty cykl...pierwsze dziecko ma 5 lat...a u gina byłam w czerwcu i powiedział że jest wszystko dobrze...byłam wtedy u niego na wizycie zamrażania nadżerki...powiedział mi też że jeśli będę zachodziła w ciążę to z lewego jajnika :| i potem miałam odczekać i starać się...więc tak też czynię :D

boze co to sa 4 cykle ludzie:/:/:/dziewczyno ludzie sie latami staraja.....

A jeśli do jutra nie dostanę @ to pewnie jutro zrobię test i będzie jasne :) a co do badań tarczycy to mam w normie :) dziękuję Wam wszystkim za wypowiedzi :)

Może i cztery cykle to nic...lecz łatwo powiedzieć jeśli za pierwszym razem nie było problemów :\\\\\\\

bo 4 cykle to nic, taka jest prawda, moj brat z zona staraja sie juz 3lata, lekarze nie widza przyczyny, oni moga oferowac dziecku wszystko, ogrom milosc******ky dom i kochajaca dalsza rodzie, moi bardzo fajni znajomi starli sie 10lat zanim sie udalo

Nie denerwuj się tak kochana, wrzuc na luz. Ja sobie dałam 6 mięsiecy takiego starania na luzie. Tylko sex, bez myślenia czy to dni płodne czy nie. Za pierwszym razem zaszłam w 1 cyklu właśnie z takim nastawieniem. A ty jak zaszłaś w pierwsza ciążę? Myślałaś dużo czy olałaś? Teraz pilnujesz dni płodnych? Spróbuj o tym nie myśleć. To dopiero 4 miesiące, naprawdę. Nie stresuj się bo przecież to jeszcze gorzej. To już duża ta wasza pociecha. Moja ma 3,5 roku. Ja zrobię test chyba w piątek jeśli okres nie przyjdzie.

my staraliśmy sie o drugie dziecko 1,5 roku, nawet już zgłosiliśmy się do lekarza przepadali mnie i wyszło ze u mnie wszystko dobrze ale z nasieniem męża było źle. Lekarz stwierdził ze raczej nie ma szans z takim wynikiem nasienia ........ postanowiliśmy przeczekać (zaznacza maż nie brał żadnych leków) i wiecie ze po 2 miesiącach zaszłam w ciąże! obecnie jestem w 15 tygodniu. jak widzicie cuda sie zdarzają.Powodzenia dla każdej z Was życzę.

W pierwszą ciążę też zaszłam za pierwszym razem bez zabezpieczenia ... o drugie dziecko staraliśmy się 10 miesięcy ... a w trzecią ciążę zaszłam 3 miesiące po porodzie (nawet nie dostałam jeszcze pierwszej miesiączki po porodzie).

ja w pierwsza ciaze zaszlam w drugim cyklu. ciaza nie byla jako tako planowana ale tez juz nie chcielismy sie zabezpieczac bo wlasnie slyszalam ze to nie jest takie latwe zajsc w ciaze. no i sie troche zdziwilismy jak po drugim cyklu bylam w ciazy :-) O drugie zaczelismy sie starac jak starsze mialo prawie 4 lata. tez sie szybko zdecydowalismy bo przeciez to ze zaczniemy sie starac nie znaczylo ze od razu zajde...jednak i tym razem byla mila niespodzianka bo tez udalo sie wwdrugim cyklu:-) nie wiem od czego to zalezy. my kochalismy sie co najmniej co 3 dni. maz bral vitaminy i pil herbatki dla mezczyzn a ja pilam duzo wina bo mielismy nadzieje na dziewczynke. mamy juz synka wiec nie zaszkodzilo sprobowac na corke :-P teraz jestem w 36 tc i usg wyglada na corke. zobaczymy co faktycznoe bedzie :-). trojki dzieci nie chce wiec chyba od razu pojde do gina po jakas wkladke lub cos takiego bo moze i faktycznie ja po prostu taka plodna jestem jak moja mama mowi ;-)

Gość Marta :) mówiąc szczerze to pierwsza ciąża to był zupełny spontan...nie myśleliśmy o tym-po prostu co ma być to będzie i okazało się że jestem w ciąży-bez sprawdzania dni płodnych itd...teraz liczę,wyliczam i staramy się wszystko robić "książkowo"...niby o tym sie nie myśli-tylko co będzie to będzie lecz już na @ czekam i myslę oby tylko nie było...a tu kolejne rozczarowanie...może jednak nie warto tak się skupiać,ponieważ jak się chce to właśnie tego nie ma...jeśli maleństwo ma się pojawić to pojawi się pewnie w najmniej oczekiwanym momencie...macie rację małżeństwa starają się latami a ja się martwię kilkoma miesiącami niepowodzeń... :D czas podnieść uszy do góry he he :D :*

Ja mam córeczkę...i chciała bym drugą też córcię-mąż syna to wiadomo lecz co Pan Bóg da to będzie-aby było zdrowe :) bo to jest najważniejsze...no to bardzo szybko zaszłaś...podejrzewam że nie jedna kobieta która nie może mieć dzieci chciała by odrobinę Twej płodności :D ;)