inna kobieta przystawia sie do mojego faceta

witam mam taki problem a mianowicie kobieta naszego kolegi przystawia sie do mojego narzeczonego, mianowicie co chwila komentuje jaki to nie jest swietny... caly czas na niego patrzy gdy wszyscy razem sie spotykamy, a ostatnio nawet usiadla miedzy nas i zaczela go polkepywac po plecach ze niby na zarty! i te jej durne ha ha... w sumie on mowi ze nawet nie slucha tego co ona gada itd, za to ta babkja to tragedia... nasluchuje wszystkiego o czym rozmawiaja i zaczyna komentowac mimo ze nikt nie zwraca uwagi gdy jej powiedzialam calkiem na poczatku naszej znajomosci jakos,, ze moj facet uwielbia moja kuchnie to gdy byl u swojego kolegi a jej faceta to zrobila makaron z marchewka i kazala mu zgadywac co tam jest;/ zdziwilo mnie ze w ogole cos do jedzenia zrobila bo ponoc w ogole gotowac nie potrafi, rozmawialam o tym z moim partnerem i on mowi ze nie mam zwracac na to uwagi bo on kocha tylko mnie tylko ciezko tak jakos, to ladna dziewczyna, tylko co ona sobie wyobraza,,, zaczyna np calowac sie ze swoim facetem i nagle patrzy sie na mojego nie wspomne juz o tym ze bez zadnych krepacji mimo ze w kolo siedzi 6 osob zaczynaja sie doslownie obmacywac...Ostatnio moj partner powiedzial nawet ze podlapala go za brzuch niby w zartach..eh zwrocic jej uwage czy to olac? co radzicie? dodam ze mamy razem dziecko i jej zagrywki sa naprawde nie na miejscu

skoro twoj mezczyzna nie potrafi tego ukrocic mimo twoich uwag i rozmow, to niestety ty musisz byc stanowcza i zaznaczyc swoj teren. a jesli twoj mezczyzna poczuje sie zawstydzony czy zazenowany to znaczy ze (wybacz) jest c**ka. chyba ze ma do niej slabosc i skoro jest ladna, to jest to dla niego jakies urozmaicenie w zyciu. a tamtej na bank wydaje sie ze moze wszystko, czas pokazac szmacie gdzie jej miejsce :) sorki za wyrazenie :>