czemu były chłopak

mi się żali?chodzi o jego sprawy,a nie o mnie czy o nas.... jak myślicie szuka współczucia,chce zagłuszyć wyrzuty sumienia,to on ze ną zerwał

zależy na jaki temat

zdrowia,i ze zmarła mu bliska osoba

moze po prostu Ci ufa??

hmm,nie wiem, jakoś jak byliśmy razem to mało mi właśnie mówił o swoich sprawach,wolał koleżanki

nie ma w tym nic dziwnego, jest przygnębiony i podłamany a Ty przez pewien czas byłaś mu najbliższą osobą, przeżywa ciężkie chwile i potrzebuje wsparcia, tęskni za Tobą, bo byliście blisko, a teraz właśnie potrzebuje tej bliskości i zaufania. Moze też to wszystko wzbudziło w nim żal, że już nie jesteście razem, ale weź pod uwagę, że to w dużej mierze pod wpływem chwili, tego, że mu się akurat wszystko zwaliło na głowę i tęskni do jakiejś stałości, stałość i pewne poczucie bezpieczeństwa daje właśnie związek

traktuje cię jak emocjonalny kibel, do którego wyrzyguje swoje problemy - a ty oczywiście doszukujesz drugiego dna i liczysz, że coś zostało z dawnych uczuć, prawda?

no niestety, licze na to,ze troche teskni :(

Olej to. Możesz mu napisać, że go rozumiesz, że mu ciężko teraz i na tym koniec. Szanuj się, bo bez tego nikt cie szanować nie będzie.

napisałam,ze mi przykro z tego powodu, staram sie byc miła,mimo,ze mnie zostawił

szmaty bez honoru zawsze będą z otwartymi ramionami przyjmowały facetów, którzy kopnęli je w tyłek!

Miła być nie musisz akurat, ale rozumiem o co ci chodzi. Ale jakby nie patrzeć to nie ma sensu robić sobie nadziei. On nie ma teraz nikogo, więc napisał do ciebie. Na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że gdyby miał dziewczynę, to miałby cię głęboko w d***e i nie odzywał. A jak ty byś miała jakiś problem, to w ogóle możesz zapomnieć, że by c***omógł. To przykre, ale tak jest,niestety.

szmaty bez honoru zawsze będą z otwartymi ramionami przyjmowały facetów, którzy kopnęli je w tyłek! x x zważaj na słowa. Nie umiesz inaczej, prawda? Potrafisz tylko obrażać? A poza tym to akurat zaleta nie być podła egoistyczną suką wobec innych, nawet tych, którzy skrzywdzili. ale co ty możesz o tym wiedzieć...

prawda boli???

prawda boli??? x x taa, aż paruje, no naprawdę....

ja tam nie bede mu sie żalić, ale przeciez jak mi pisze co u niego to nie bede mu odp,ze mnie to nie obchodzi

napisz od razu, że ci na nim zależy i będziesz udawała, że nic się nie stało, byle by się z nim spotykać - po co kręcisz?

nie spotykamy sie,nie ma nawet takiej mozliwosci,on jest za granicą...piszemy tylko mejle. on ostatnio pierwszy spytał jak sie czuję...

Ej młoda, daj spokój, zależy ci na nim, widać. Kontaktu jednak bliższego nie polecam. Ktoś tu może niezbyt miło,ale prawdę napisał. co będziesz przed nim udawać, że wszystko ok, że nie było c**przykro. Pewnie chcesz być ponad to i okazać dobre serce. Ale wiesz co? Nie warto, nic poza zwykłą życzliwość. Zostań przy tym i sama nie pisz do chłopaka. Potem będzie ci tylko gorzej. Ja to mam za sobą i widzę jak głupio zrobiłam, próbując być ponad tym. Jeśli ktoś tobą wzgardził, to zrobi to ponownie, bez skrupułów. Wystarczy jak raz sobie pozwolisz na to,właśnie przez miłość.

wiem,sama nie mam zamiaru juz do niego pisać, tylko mu odpowiadać na wiadomości,bo musi mi i tak jeszcze napisac pewna informacje, a za miesiąc mam urodziny,więc chyba mi wyśle zyczenia...

jemu tylko pewnie brakuje tego,ze jak mu źle to chciałby sie do mnie przytulić, bo tam nawet nie ma do kogo pewnie, no chyba,ze juz sie kimś pocieszył

No właśnie, czyli tak naprawdę wiesz jak jest i to powinno dac ci jasną odpowiedź.