Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NoTrochePodlamany28latek

wypalenie zawodowe czy co

Polecane posty

Gość NoTrochePodlamany28latek

zarabiam 5500zł - ale to dużo stresu, że masakra, codziennie stres, codzienne nękanie, każdy próbuje Cię oszukać, walczysz każdej minuty. Jestem na razie kawalerem, ale jak pomyślę, utrzymywać żonę z 1 dzieckiem, to aż tak kokosów nie wychodzi te 5500. chyba nie będe miał nigdy rodziny. Poza tym, znajdź tutaj jakaś porządną kobietę, wszystkie tylko by Cię z kasy ograbiły i poszły do innego. Co nie poznaje nową, to już ręce wyciągniete po kasę. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk_wlkp
nie no stary, 5500 to troche bieda. Jak dla kawalera to spoko, ale dla meza z dzieckiem to bedziesz od miesiaca do miesiaca tyrał, tym bardziej ze mówisz ze tempo masz hardcorowe i niestety ale pewnie mózg już wyprany ;/ ehh te koncerny potrafią z człowieka zrobić bestię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie babę, która będzie pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
nie jestem prawiczkiem, miałęm już 8 kobiet, tylko ta pierwsza nadawała się na żonę. pracowita, ucziwa i wierna. Niestety poznaliśmy się w wieku 16 lat i po 6 latach chcieliśmy czegoś innego spróbować. no właśnie wiem 5500 nie wychodzi tak dużo, mam swoje mieszkanie ale to 50 km od Wrocławia, a teraz dziewczyny szukają Wrocławianinów;) Teraz siedzę i mam wolne dzisiaj, oddycham trochę. Dodatkowo trenuje na siłowni, biegam i po prostu nie miałbym czasu na dzieci, rodzine. Jak wy robicie z tymi dziećmi że czas znajdujecie??? Ja sobie nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
już tego nie robię, bo od tego to dopiero jesteś wypalony;) rok temu dałem sobie spokój z waleniem konia, bo dochodziło już do 3 razy dziennie. a wtedy siły nie masz na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy Ty zakładasz
że Twoja żona będzie niepracująca? no i od razu dziecko? ja mam 27, pracuję i mam trochę odłożone na koncie - tematyka dzieci jak na razie mnie średnio interesuje, ale z tego co wiem, to idąc na macierzyński kobieta dostaje kasę - no i nie jest na tym macierzyńskim wiecznie. trochę czarnowidz z Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
powiem Ci, że żadno co teraz pracuje która. Chciałbym pracującą i uczciwą i wierną, ale z taką to szukaj ze świeczką i spalisz się po pewnym czasie. Mnie już też powoli przestaje to interesować, bo co obserwuje wśród znajomych zdrady, rozstania, walkę o dzieci, to odechciewa się wszystkiego. nie mówię, że to tylko wina kobiet, lecz w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
miało być "rzadko która co pracuje" oraz "ale taką to ze świeczką szukać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy Ty zakładasz
rzadko która? no coś Ty, ja i moje wszystkie koleżanki pracujące jesteśmy. rzadko która NIE pracuje :D (nie wiem, czy widać z mojej poprzedniej wypowiedzi, ale jestem kobietą ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesciej wsadzaj sobie w kaloryfer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujesz jako?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
w kaloryfer wsadziłem sobie dzisiaj, kocyk, ogrzał się i leże pod nim pije kawę:) no są na pewno kobiety, które pracują, ja tylko nie trafiam. Muszę przerzucić się z portali randkowych na jakieś normalne sposoby. Czasu tylko brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy Ty zakładasz
a ciekawa jestem, co sądzisz o podziale kasy w związku - bo np moje mieszkające z facetami koleżanki na ogół dzielą na pół wszystko, mimo, że zarabiają często mniej niż faceci. uważasz, że to fair? inny podział uznałbyś za oskubywanie faceta z kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki podzial w malzenstwie ? co ty kobieto mowisz? malzenstwo to rodzina!!! ludzie!! czy wy naprawde w rodzinie wszystko dzielicie skrupulatnie? nie ma sie co dziwic ze tyle rozwodów.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy Ty zakładasz
czytaj uważnie. nie mówię o małżeństwie, tylko o parach mieszkających razem. piszę o znanych mi przypadkach, nie o sobie. autor tematu wspomniał o oskubywaniu przez kobiety, to z ciekawości zapytałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoTrochePodlamany28latek
no wydaje mi się, że trzeba się dogadać. np dajmy na to mamy koszta 1500zł na miesiąc z opłatami. to ja mogę z 1000zł pokryć a ona 500zł. przy proporcji np że ja 5500 a ona p 2000 zarabia. Wydaje mi się, że teraz w związkach za dużo się "zakłada" albo szuka porad na kafe, niż rozmawia z tymi co się ma problemy. I taka, albo taki wchodzi na kafe ludzie mu wyrabiają opinie 99% błędną no i ją podąża on / ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×