Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fanka cekinów

dwa słowa o ciuchach dla małych dziewczynek

Polecane posty

Gość gość
Mój syn koniecznie chciał mieć bluzke z bohaterem którego lubi, i co mam wrzeszczeć na cały sklep NIE BO TO WIESNIACKIE. ? Jest dzieckiem po co unieszcześliwiac dziecko sweterkiem z pseudo fajnej sieciówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy etap zycia ma swój czas. Jeżeli nie chcesz ubierać jej rózowej bluzki, to kup ją i niech nosi ja w domu, jeżeli dziecko Eminie jakiś etap zycia to i tak do niego wróci- jako nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To popatrz na Endo... tam nie ma "słitaśnych" ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za naszych czasów też były koszulki z zespołami, czy aktorami większość je nosiła. Też wole jak dziewczynka jest ubrana na rózowo, niż jakieś legginsy ala skóra, panterka, albo ubrania które są miniaturkami ubrań dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również mam córkę i owszem, wyszukuję dość długo ubrania. Ale w jej szafie znajdują się i te z aplikacjami disnejowskimi i spódniczki baletnice :P Ubieram, bo ona takie lubi, jedynie dbam aby całościowo to jakoś się zgrywało. Natomiast ubieranie na maleńką stareńką mnie odrzuca. Takie stylizowanie dziecka i biadolenie, bo weszło do pisku, bądź wdepnęło w kałużę. Poza tym odniosę się do autorki, że jaki styl nada dziecku to dziecko to poczucie smaku odziedziczy. Nie. Moja mama całe dzieciństwo maltretowała mnie czerwonymi kieckami, bądź dodatkami. Do tej pory ani razu nie kupiłam niczego czerwonego. Dodam, że miałam etap ubierania się na czarno, glany itd.... nie chciałabyś widzieć mojej mamy załamującej ręce, że nie taką mnie wychowała. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edit: "Ale w jej szafie oprócz normalnych ciuchów znajdują się i te z aplikacjami disnejowskimi i spódniczki baletnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazły się francuskie pieski, to nie bo różowe, to nie bo kokardki, następne tandetne bo z disneya. Chcecie to ubierajcie dzieci jak zakonnice, nie podoba się róż to nie kupuj i tyle! Moja córka jednego dnia jest od góry do dołu ubrana w rzeczy Minnie, nawet opaskę ma z uszami i ZAYEBIŚCIE RÓŻOWĄ KOKARDĄ a drugiego dnia szary sweterek i zielone leginsy, a jak widzę na ulicy te dwulatki od stóp do głów ubrane w szalenie modną panterkę to się zastanawiam czy ta matka dziecko urodziła czy z zoo ukradła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki rodzic ma wpływ na to, jak ubiera dziecko, to chyba może decydować, że maluch 0-2 lata chodzi w "eleganckich" ubraniach, czyli stonowane barwy, poszczególne części ubrania dopasowane do siebie. Nie każdy lubi półroczne dziecko w pajacach i śpiochach. Nie każdy lubi robić z dziecka choinkę. Więc póki można decydować, że dziecko ma wyglądać jak człowiek, a nie jak clown, to chyba dobrze. Zresztą wychodzę z założenia (może mylnego, okaże się :) ), że jeśli nauczy się maluszka, że pewne rzeczy do siebie pasują, a inne nie, to raczej będzie jak gdyby z automatu tak rzeczy wybierał (np. że jeśli spodenki w kratkę, to bluzka już gładka, a jak gładkie spodnie, to koszulka, bluza może mieć pasy czy kratkę..) że jeśli od małego będzie chodził w wygodnych dzinsach, dobrych jakościowo spodniach dresowych, bluzeczkach, kamizelkach itp. to nie będzie nagle chciał wskoczyć w wieku 4 lat (bo przecież o gimnazjalistach nie rozmawiamy, z tym różnie bywa), w jakieś powyciągane koszulki czy rozwleczone spodnie. Może się mylę.. okaże się.. natomiast zdaję sobie sprawę, że dziecko będzie być może chciało mieć coś z jakąś postacią z bajki itp.. bo ktoś tam ma.. zobaczymy, jak to rozwiążemy. Na razie to ja decyduję, bo dziecko za małe. Wszystko się okaże później... jak to będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, rozumiem twoje rozumowanie, bo starszego syna jak był mały też ubierałam "stylowo". Teraz ma 6 lat i w nosie stylowe ubieranie, wygoda przede wszystkim czyli spodnie dresowe i fajowska koszulka. I tearz śmieję się z siebie pod nosem jak oglądam jego zdjęcia, było mu pewnie nie wygodnie. Dlatego córę od małego ubierałam w pajace, wcale nie pstrokate, i nigdy jej jeszcze nie włożyłam balówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dziecku ma być wygodnie. Dziecko już samodzielne- około 5l nie da się tak łatwo przebrać w szary sweterek i chuste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
zaraz się okaże, że jedna z drugą lepiej wiedzą "co autor miał na myśli". weźcie zbastujcie, bo zakrawa o jakąś paranoję. ktoś mówił o niewygodnych ubraniach? serio uważasz, że jest jej niewygodnie? http://www.booso.pl/image/data/fall-winter-12-13/3.jpg wygląda jak stara maleńka? nie widzę w ofercie kapelusza z woalką ;) błagam :) lubicie swoje słodkie księżniczki w hello kitkach to ubierajcie je tak, ale dajcie też innym odpocząć od brokatowego szału, wydaje stówę w sieciówkach na ciuchy jakości jednosezonowej to ok. innym dajcie wydać stówę na jedną, a porządną rzecz i też ok. to jest wątek dla mam rzygających disney'owską tęczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
http://bi.gazeta.pl/im/0/11182/z11182120O.jpg pozdrawiam i życzę mniej spiętych pośladów - to tak na zakończenie dyskusji ;) za wszystkie propozycje ciekawych stron dziękuję. przejrzałam wszystkie i faktycznie znalazłam to, czego szukałam. trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co jakość wielosezonowa skoro w przyszłym sezonie ubranko będzie już za małe, więc i tak trzeba kupić nowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Led sory ale spodnie za 100 to nie na kazda kieszen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie dodatek do twojego ubioru, a pomiędzy rózem falbanami jest wiele możliwości. W sieciówkach jest ogrom bezpłciowych ubrań.. Dzieciństwo powinno być kolorowe, a dziecko powinno mieć możliwość cieszenia się z bluzki z miki itp. bo kiedy będzie miało ją założyć- gdy pójdzie do szkoły, gimnazjum do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
ja mam dwoje dzieci - rok po roku. jednosezonowe nie interesuja mnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
a musi w ogóle ją zakładać? moja ta już chodząca jakoś nie błaga o ciuchy z panienkami o.O za to o zabawki owszem. jest rozgraniczenie jakieś... poza tym już raz się wyraziłam chyba dosyć jasno - wątek dla mam zmęczonych stylem typu róż+cyrkonia, więc proponuję znaleźć wątek dla fanek cekinów ;) a tu daj żyć tym, które mają podobny dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz kompleksy kobieto, to że ktoś nie przebiera dziecka co ty zapewne czynisz nie oznacza że jego dziecko nosi cekiny, już widze twój WYŚMIENITY styl ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
zresztą patrząc na polskie stylówy, które mijam na ulicach... niektóre nadrabiają grubo po 40 :D te panterki, białe kozaki i torby vesrace! to poczeba obcowania ze swoim ulubionym zwierzem czy jednak gust wyssany z mlekiem matki? ;) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
nie pluj mi tu jadem :) dziecko przebieram z pieluchy mokrej w pieluchę czystą na przykład. masz z tym jakiś problem? ;) a tak serio - uważaj przy prasowaniu, gumowe aplikacje lubią być na lewej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pedalica!!!! wymiata dawno sie tak nie uśmiałam:) dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka cekinów
pedalica! :))))))) aż oplułam monitor. masakra... you made my day! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratanica jest chodzącym przykładem jak kiczowate sa gusta mam które kupują te ciuszki dla córek przez co sklepy maja tego coraz więcej w swojej kolekcji. Nie uważam ze dziecko powinno wyglądać jak "mały stary" ale jak widzę dziecko w spodniach w myszkę Miki, do tego różowe kozaki z puszkiem i koralikami, do tego bluzka z hello kity i wszystko w tonie cekinow i brokatu to sorrrrryyyy ale śmiać mi sie chce. Mam synka i ubieram go w Reserved, Zarze i przez internet kupuje ciuchy z Nexta. Czasami kupimy cos też w H&M i potwierdzam. Na półkach dla chłopców stylowo a dla dziewczynek tandetnie różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozostaje ci nic autorko jak zaopatrywać się w sklepie w którym kupuje Victoria Beckham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jeżeli dziecko Eminie jakiś etap zycia to i tak do niego wróci- jako nastolatek" Coś w tym jest. Przypomina mi się taki przypadek jeszcze ze szkoły. Była dziewczynka oraz jej siostra którym matka nie chciała nigdy obcinać włosów tylko chciała by jej córki miały warkocz do pasa. I tak przez całą podstawówkę. Dziewczynie tak obrzydły te długie włosy że na studiach obcieła i tak ma do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regimin
Prawda jest taka, że matki córek lubią robić z dzieci różowe princesy;) Wystarczy rozejrzeć się po ulicach. Mówię o ogóle. Nie mieszkam też na wsi, tylko w duzym mieście. Ale gdy wyjadę np. nad Bałtyk to tam też różowe pannice na różowych rowerkach z różowymi wstążeczkami. Nie wiem o co chodzi z tym różem. Wiem, że można ten kolor omijać i mieć fajnie ubrane dziewczę, ale nie - matki CHCĄ tego różu na dzieciach. Ja lubię dziewczynki w klasyce, w dżinsach bądź spódnicy, bluzie, golfie, ale w takim stylu luzackim. A na letnie dni najbardziej lubię biały kolor przy twarzy ozdobiony jakimiś drobnymi aplikacjami, haftem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeczytalam wszystkiego ale rozbawilommnie ze utorka uwaza ze jej corka bedzie miala gust podobny do niej. :D pojdzie do przedszkola, bedzie miala ulubione postacie z bajek i wtedy pogadamy czy corka wolimgladka ladna sukienke czy razaca po oczach z ksiezniczka z bajki. Mam syna ale jak on czasami sobie cos wybierze to nie wiem czy smiac sie czy plakac. Buty jakies chinskie g... za przeproszeniem ale ze spidermanem :D bluzki tylko ze skylanderami itp. Butow nie kupilam, zaprowadzilam do innego sklepu i kupilam porzadne ze spidermanem. Ale bluzke kupie. On ma byc zadowolony ze swoich ubran nie ja. Teraz adidasy musza byc skechers bo takie sa super ;) spodenki na lato musza byc moro. No ma swoje za uszami ale widzi u kolegow i wybiera jakie on by chcial. Nie widze powodu zeby na sile uierac go tak jak mi pasuje. Bedzie starszy to i gust mu sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie ma takiego gustu jak dorosły. Ono postrzega świat inaczej. Dajcie się dzieciom cieszyć z dzieciństwa, bo raz w życiu je przeżyją. Pamiętam jak byłam mała miałam jechać z rodzicami na niedzielną wycieczkę w jakieś ładne miejsce i chciałam żeby mi mama ubrała bluzeczkę zawiązywaną tasiemkami na ramionach, ale mama wcisnęła mnie w kremową spodnio-spódnicę i jakąś inną bluzkę. Do dziś pamiętam jaka byłam wtedy niezadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam róż nie przeszkadza, sama go bardzo lubię. Ale nie wydaje mi się, żeby zdobycie ubrań w innej stylistyce było problemem - problemem ewentualnie to może być kasa :p Popatrz na te wszystkie blogi modowo-parentingowo-lifestylowe. Jakieś makóweczki, vivi&oli czy szafeczkę. Tam nie ma "bazaru". Więc nie jest to chyba jakieś nieosiągalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciuchy z primarka są strasznej jakośc**przynajmniej tego w uk!!wiem bo tu mieszkam.. Za to mothercare ma naprawdę porządne ubrania i primark sie nie umywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×