Rozstania i powroty wasze historie

Komuś się udało, nawet jeśli partner zrobił coś naprawdę podłego tudzież wyrzekł sie uczuć do was? Jak to wygladało po rozstaniu, jaki był kontakt, ile nie byliście razem? Czemu zerwał/a ? Opowiedzcie, moze komuś dodacie otuchy. :)

- Kto wie jak wywabić mysz zza szafy? - Zaczaić się w kącie i wydawać jednostajny odgłos sera.

rzucila mowila ze nic nie czuje i chyba nie worci, zwiazek trwal 2 miesiące , tyle moge napisać jedno wielkie bagno

Było rozstanie, bardzo burzliwe, ale bez powrotu. Zostawił nas,a ja dodałam do niego karteczkę z napisem : ZWROTÓW NIE PRZYJMUJĘ ;)

Najgorsze jest jak ktoś robi nam nadzieję, mowi, ze kocha ,ze do konca a pozniej '' nie kocham Cie'' :( a Czy komus zdarzyło sie, ze właśnie po takim wypaleniu, wrócił/a ??

zdarzaja sie czasem

ja tez :) po roku ;p

2 lata pięknej miłości! Pokazywał jak bardzo mnie kocha i szaleje na moim punkcie,pokazywał czynami,słowami i wszystkim co możliwe.. Były jakieś kłótnie,ale nic okropnego. Teraz po 2 miesiącach mieszkania razem wyzywał mnie najgorzej jak tylko mozna,kazał wypirrdalac ze swojego mieszkania! Pobil mnie,ze plulam krwią! Pojechał do pracy,a ja spakowalam się ibwyprowadzilam...Ponad 2 lata pięknej miłości,która okazała się jednym wielkim gownem!!! Po zamieszkami razem pokazał jakim jest psychopem i juz się nie dziwie,ze mimo 30 kilku lat nigdy z nikim nie był na poważnie... Siedzę i jestem zalamana obrotem sytuacji.. Myślałam,że założymy rodzinę..będzie dziecko,którego tak bardzo pragnął ...

miałas hardkor przykro mi ^ ja juz nie mam nadzei ze ona wróci laski moga szybko znaleźć kolesia a facet juz nie bynajmniej ja tak teraz mam

a czy ktos z punktu widzenia faceta powie mi czy mozna sie tak łatwo pomylic w miłości ? kochac kogos i nagle nie ?? niby powiedzial ,ze wroci jak sie doprowadzi do ładu i składu..

Facet nie? Mnie i naszą trzyletnią córkę facet zostawił , dla mężatki z dwójką dzieci. Wyjechałyśmy do naszego rodzinnego miasta. Ja byłam przez pół roku sama, a on w ten czas miał trzy kobiety jeszcze.. Więc nie jest powiedziane, że facet nie znajdzie, a kobieta tak..

up

rozstalismy sie po kilkunastu miesiacach bycia razem, w tym wspolnego mieszkania, nie szanowal.mnie.jak.nalezy, zostawilam go, on pisal, blagal mnie o jeszcze jedna.szanse,wczesniej tez mu wzanse.dawalam, zmarnowal je, nie.wiem czemu zgodzilam.sie.spotykac.z.nim dalej.. ale.fakt pozostaje faktem.ze.pomimo tego wszystkiego co mi zrobil, pomimo tylu krzywd, nie potrafie sie na niego gniewac.. a tez powinnam go chyba zostawic :/

ktos jeszcze? :)