dwa dni urlopu i jutro do pracy :(

okrutnie mi się nie chce i w dodatku muszę busem jechać :( chyba naświetlę się lampą antydepresyjną...

weź idź stąd leniwy babsztylu

nie idę!

ja tez idę do pracy i jakoś nie zamierzam marudzić. nie wiem, w co tam ręce włożyć, dwa tygodnie mnie nie było :(

oj, robić to ja tam mam co nie o to chodzi, że mi sie nudzi w pracy i nei chce mi sie iść tylko ogólnie, wtać musze o 5,00, potem mpk, potem bus, potem kawałek samochodem, potem robota, potem w służbowy i do sklepów a jutro powrót ogónie jakaś niemoc mnie ogarnęła

Cześć Ewa, ja mam to samo! Tylko nie mam urlopu, bo pracuję w domu! :( Wstaję też o 5 i jadę dwoma autobusami - miejskim i podmiejskim. Ile zajmuje Ci dojazd?

w pracy mam byc o 7,25 a z domu wychodzę o 5,50 ale nie codziennie - zalezy, czy jadę swoim samochodem, czy busem, czy z kolegą, czy służbowym ogólnie z dojazdem mam niezły młyn

Teraz w zimie to współczuję tak dojeżdzać. ps. tez jestem z Lublina.

jeszcze miesiąc i juz będzie lepiej :)

stara głupia pudernica lubelska naświetla się lampą antydepresyjną buahahaha :D:D:D

a właśnie, miałam sie ponaświetlać zapomniałabym :)

kto cie namówił na ten szajs i ile forsy wtopiłaś? :D:D:D:D:D

no ile? pochwal sie pudernico :D

no i już :) nie musisz mi zazdrościć, każdy może sobie kupić taką lampę, nawet ty może wpłyniełaby na zmniejszenie wydzielania jadu żmijowego? chociaż nie wiem...

A to podobnie jak ja... choć czasem jeżdżę dłużej.

Po co podajesz swoje gg? Jesteś samotna?

to mój najdłuższy wariant, czasem jest pół godziny krócej, jak jadę swoim, ale nie teraz, w zimie po kopnym śniegu, kiedy jeszcze trzeba odgarnąć i odskrobać samochód

nie jestem samotna a jak myślisz, do czego służy gg?

No ja czasem dłużej, hehe ;-)

za leniwa jesteś żeby odgarnąc snieg i poskrobać szyby? :o

jeszcze dłużej to masakra jakaś...

jak masz tyle werwy, to zapraszam na piątek, będzie kombiak do zrobienia :) tylko raniutko :)

tak daleko masz do roboty?

i tyle drogi przejechać różnymi środkami komunikacji miejskiej aby odsiedzieć 7h35min. jako biurwa w szpitalu :o

aa

test tylko

Ja też po 2 dniach wolnego jutro do pracy, w dodatku jadę pociągiem. Łączę się w bólu. Damy radę! :-)

Po urlopie zawsze przykro się wraca. Ja po tygodniowym dopiero drugi dzień w pracy. Ale energii mam za dwoje. W związku z tym, że do końca tygodnia zostałam sama na włościach, to wzięłam się za porządki. A z dojazdami jest fatalnie, ja dzisiaj rano odśnieżałam godzinę, bo mi pług zasypał bramę do połowy wysokości.