Bezgraniczne pragnienie dziecka.

Mam 23 lata jestem na końcówce studiów mgr, mam chłopaka w tym samym wieku on nie studiował pracuje już kilka lat. Znamy się pół roku od zawsze przewijały się tematy o dzieciach. Oświadczył, że chce mieć dziecko do 25roku życia że wszystkie swoje plany realizuje. W tym wszystkim nie przewiduje ślubu ponieważ uważa to za zbędny wydatek (powiedział ze najpierw dziecko dopiero potem można odkładać na ślub). MÓWIŁ ŻE MA BARDZO SILNĄ POTRZEBĘ ABY ZOSTAĆ OJCEM. Chyba jest przeciwnikiem aby kobieta pracowała dlatego, że dlatego że jak kobieta zasmakuje pracy to nie będzie chciała mieć dziecka. Czy na moim miejscu zastanawiały byście się nad poważnym związkiem czy byście uciekały od tego chłopaka?? Jest bardzo zazdrosnym człowiekiem był nawet zazdrosny o to ze na imprezie się rozglądałam. Proszę o pomoc.

Ten chłopak odbiega od normy poważnie a poglądy ma z d**y. Podsumowując: to jakaś zwichrowana psychicznie jednostka. Na pewno stać cię na kogoś normalnego.

A Ty czego chcesz? Pomyśl trochę o sobie. Skończ sobie studia, znajdź jakąś pracę, a potem myśl o dziecku. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo jak się facet zachowa potem. A to co Ty będziesz miała/osiągniesz będzie już Twoje - zawsze.

-zazdrosny chorobliwie -chorobliwie przywiązany do planowania, z nieopanowaną potrzebą kontroli -niedbający o uczucia innych -nieodparcie przekonany o słuszności swojej wizji życia Ja bym się bała mieszkać drzwi w drzwi z takim, a co dopiero żyć razem

Mój natomiast chorobliwie bał się tego, że kiedyś mógłby zostać ojcem. Teraz jestem w 7mc ciąży i na początku mega załamkana teraz dużo się pozmieniało, kupuje ze mną ubranka itp.a Twoj facet ma jakieś głupie teorie z tą pracą chociażby

ja bym sie w takiej sytuacji nie godziła na dziecko bez slubu. chociazby cywilny zeby bylo łatwiej. Zawsze masz wtedy jakies zabezpieczenie, facetowi nie bedzie tak łatwo nawiac:D

Wytykasz wszystkie wady nacechowane jednoznacznie negatywnie i zadajesz pytanie"Czy na moim miejscu zastanawiały byście się nad poważnym związkiem czy byście uciekały od tego chłopaka?? " pewnie, że bym uciekała i to tam, gdzie pieprz rośnie!!! Mamy XXI wiek, współczesne kobiety nie mogą pozwolić sobie na to, by całkowicie (materialnie i psychicznie) uzależnić się od facetów. Twój chłopak to rasowy MANIPULATOR, nie daj się zwieść na manowce! Zacznij myśleć perspektywicznie i odpowiedz sobie na pytania: czy jestem gotowa na to, by przez kolejne lata siedzieć zamknięta w kuchni, gotować obiadki dla niego i dzieci (bo pewnie na jednym się nie skończy), prać jego kalesony, prosić o pieniądze na życie, wycofać się całkowicie z życia towarzyskiego, zrezygnować ze swoich marzeń i planów, schować ambicje do kieszeni i czuć do końca życia okropne, przestraszne kłucie w szarych komórkach, które będą krzyczeć z rozpaczy: czemu nas dziewczyno nie używałaś, gdy potulnie zgadzałaś się na wszystko, czego chciał od ciebie twój chłopak? Uniknij kłopotów na przyszłość, wycofaj się z tego, póki czas! Do dzieła, im szybciej uporasz się z tym problemem, tym szybciej poczujesz się wolną (w znaczeniu emocjonalnym, metafizycznym i tym chyba najważniejszym: LUDZKIM!). Jesteś CZŁOWIEKIEM- istotą wolną, więc zacznij z tego prawa do wolności korzystać!

"Oświadczył, że chce mieć dziecko do 25roku życia że wszystkie swoje plany realizuje" No to jak chce i taki z niego pewny siebie chojrak, to niech sobie to dziecko zrobi. SAM. A ty uciekaj. Chyba że masz ambicje być krową rozpłodową dla tego niedorobionego kutafona.

ps. a koszt ślubu to kilkadziesiąt zł, więc argument z d**y wzięty. Nie mówię oczywiście o wsiowych zwyczajach typu ślub kościelny i wesele. Koleś ewidentnie szuka samicy do rozpłodu.

uważam ze jeśli teraz jest taki zazdrosny to jak postanowisz urodzić dziecko zostaniesz przywiazana oczywiście w cudzyslowiu, caly czas będzie uwazal ze musisz być z dzieckiem w domu, nie będzie myslal o tym ze nie odkładasz na emeryture tylko jak zatrzymać Cie w domu. im mniej wychodzisz tym czuje się bezpieczniejszy, nie musi Cie pilnować, to chora zazdrość, zastanow się bardzo mocno czy chcesz żeby twoje zycie tak wygladalo

uważam ze jeśli teraz jest taki zazdrosny to jak postanowisz urodzić dziecko zostaniesz przywiazana oczywiście w cudzyslowiu, caly czas będzie uwazal ze musisz być z dzieckiem w domu, nie będzie myslal o tym ze nie odkładasz na emeryture tylko jak zatrzymać Cie w domu. im mniej wychodzisz tym czuje się bezpieczniejszy, nie musi Cie pilnować, to chora zazdrość, zastanow się bardzo mocno czy chcesz żeby twoje zycie tak wygladalo

Nie widzisz ze facet chce cie udupic? Zrobi ci dziecko i juz będzie miał cie w garści , nie bądź naiwna !