Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna aa

Co myślicie o takim pomyśle zeby wynając mieszkanie od kogoś kto pracuje za gran

Polecane posty

Gość anna aa

chciałabym wynająć mieszkanie od osoby/rodziny, która pracuje za granicą, a do Polski przyjezdza na swieta, wakacje itp. wiadomo, ze jak ktoś siedzi za granicą to ani nie sprzeda tego mieszkania ani nie wynajmie, bo chce mieć gdzie wrocic, no a czynsz musi opłacać tak wiec ja oplacalabym czynsz+ jeszcze jakas kasa ale gdy tylko wlasciciele chcą wrocic, to ja od razu wracam do rodzicow mieszkam z rodzicami, w międzyczasie odkładam kase i szukam jakiegoś mieszkania, dlatego nie chce tracic za dużo kasy na takie standardowe wynajmowanie co myślicie o takim rozwiązaniu, bylibyście chętni? bo jeśli to dobry pomysł, to wystawie takie ogłoszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna aa
aha, chce wynająć te mieszkanie w miescie, w którym pracuje, bo teraz dojezdzam samochodem 30km w jedną stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna aa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś to czyta? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes osoba czysta, lubiaca porzadek i potrafisz dbac o czejes jak o swoje to dloaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest oczywiste, wcześniej pracowałam za granicą i kilka razy zmieniałam mieszkania- wszyscy byli zadowoleni, ze mnie praktycznie nie widać i nie slychac, a mieszkania zostawiałam czyściejsze niż gdy się do nich wprowadzałam :) ale mi chodzi o to czy wy jako potencjalni wlasciciele zgodzilibyście się na taki układ, czy zaufalibyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaNieWiemPoCo
Juz nie ... wynajmowalam mak mieszkanie, znajomi, mlode malzenstwo. Umowa byla ze jak przyjezdzam do Pl to mi mieszkanie zostawiaja wolne i na poczatku tak bylo .... pozniej "my sie do jednego pokoju przeniesiemy i tylko na noc bedziemy przychodzic a skonczymo sie na tym ze przez bite 2 tygodnie pobytu w Pl mialam w domu lokatorow :O Po wakacjach mieszkanie im wypowidzialam i nie obylo sie bez "obrazy majestetu" choc to oni nie dotrzymali warunkow umowy. Nigdy wiecej, wole zeby puste stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaNieWiemPoCo
dodam jeszcze ze mieszkali tylko za rachunki.... kwota rzedu 400 zl miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az ciężko mi uwierzyć w taką bezczelność ale coż... ja wynajmowala bym od zupełnie obcych osob no i do tego sprowadza się moje pytanie- czy ktoś wynajmie mieszkanie, gdzie sa wszystkie rzeczy, ciuchy, pierdoły obcej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale nie napisalam w jakim miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy ty nie napisalas w jakim miescie tego mieszkania szukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kętrzyn jest ktoś chętny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze każdy kto jest zagranica a ma w Polsce mieszkanie wynajmuje je komuś a nie stoi ono puste. Ja swoje wynajmuje oczywiście. Płacić czynsz czymś trzeba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale wynajmujecie je swoim znajomym, rodzinie czy obcym ludziom? a gdy przyjezdzacie na swieta do Polski to gdzie "koczujecie"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmuje je obcym. Rzadko jestem w Polsce a jak jestem to u rodziców nocuje, nie przyjeżdżamy cała rodzina. Przyjeżdżam załatwiać sprawy i wracam do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak właśnie za "czynsz" wynajmuję sprawdzonym ludziom i nawet jak jestem w kraju to i tak jestem u rodziców. Tych też ciężko było znaleźć i powiem Ci ze zastanawiałam się jak znaleźć kogoś kto moje 70m mieszkanie świeżo po remoncie nie zamieni w pogorzelisko. Zastanawiałam się jak dać ogłoszenie, aby nie ściągnąć na siebie naciągaczy. Byłam gotowa nawet wynająć to jakiejś biednej studentce, ale wszyscy mówili, że zacznie podnajmować resztę pokoi innym. Daj takie ogłoszenie, myślę że są szanse jeżeli będziesz miała historię wynajmu i wzbudzasz zaufanie u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to trochę bezczelne wynajmować komus mieszkanie i wyrzucać np. 2 razy w roku na dwa tygodnie. Zwłaszcza jeśli to jest rodzina z dziećmi. Co Ci ludzie na ulicę mają iść na te dwa tygodnie. Trzeba mieć szacunek do drugiego czlowieka, zwłaszcza jak sie bierze gruba kasę za wynajem. Najemca to też człowiek. A wracając do tematu, to autorze chyba nigdy mieszkania nie wynajmowałes. Czym nieby miałby się różnić wynajem od kogos kto mieszka za granicą od zwykłego? Bo przecież nie ceną. Chyba tylko tym, że ktoś Cię wyrzuci z mieszkania jak mu się coś odwidzi albo zmieni plany i bedzie wracał za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.38 zacznij może od szkoły podstawowej i naucz sie czytać ze zrozumieniem, bo prawisz jakieś frazesy które nijak sie mają do tematu i tego co ludzie tutaj piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
dzięki z wpisy :) natchnęliście mnie optymizmem :) dodam jeszcze ze w ramach rozliczenia mogłabym wykonać remont (gładzenie scian, malowanie, polozenie paneli)- robię to o wiele lepiej i dokładniej niż fachowcy ;) jestem perfecjonistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaNieWiemPoCo
"Moim zdaniem to trochę bezczelne wynajmować komus mieszkanie i wyrzucać np. 2 razy w roku na dwa tygodnie. Zwłaszcza jeśli to jest rodzina z dziećmi. Co Ci ludzie na ulicę mają iść na te dwa tygodnie. Trzeba mieć szacunek do drugiego czlowieka, zwłaszcza jak sie bierze gruba kasę za wynajem. Najemca to też człowiek." * Jesli do mnie "pijesz" to przeczytaj uwaznie co napisalam ... byla umowa, warunki na ktore sie zgodzili, cena wynajmu byla symboliczna i moi lokatorzy mieli sie gdzie wyprowadzic, tylko sie im nie chcialo... bo "za daleko by do pracy musieli dojezdzac" ... no tak, przez te 2 tygodnie musieli by 30 km dziennie autem przejechac zamiast na nozkach do pacy podejsc... normalna katorga ;) Dla mnie to doswiadczenie potwierdzilo przyslowie : Dasz komus palec, zabierze reke... * Moze autorka nadzieje ze autorka znajdzie kogos kto jej zaufa. ja w kazdym razie obcej osobie bym mieszkania ze swoimi rzeczmi nie zostawila, a znajomi zazwyczaj wychodza zalozenia ze "po znajomosci" wszystko przejdzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×