kapsułki do prania kontra płyn lub proszek do prania

Spróbujcie sobie kapsułki Waschkonig . Koleżanka mi poleciła i faktycznie okazały się ok. Fajnie się rozpuszczają (w całości), a pranko ładnie pachnie. Poza tym duży plus za to, że są niedrogie.

Według mnie proszek do prania, ale można zerknąć jeszcze tutaj http://www.agdstudio.pl/kapsulki-czy-proszek-do-prania/

Od niedawna testuje kapsułki do prania Vizir 3-in-1 Pods. Jestem już po 3 praniach(codzienny kolor,dziecięce,ubrania z kotłowni) i jak na razie jestem zawiedziona, odnoszę wrażenie że proszek tej marki lepiej się sprawdza. Zapach Vizir 3-in-1 Pods mnie nie przekonuje; jest intensywny i drażniący, do zaakceptowania po dodaniu dodatkowo płynu zmiękczającego. Jeżeli chodzi o skuteczność w usuwaniu plam to i z tym na razie kiepsko, bez dodatkowego detergentu odplamiającego też nie da rady (zaznaczam że opinia dotyczy 1pranie-1kapsułka). Przede mną jeszcze kilka prań z Vizir 3-in-1 Pods- ciekawi mnie jak będzie z praniem bieli i czy próba z podwójna kapsułką coś zmieni.

Ja przez długi czas używałam żelu do prania,ale ostatnio się pomału przekonuje do kapsułek http://czysto-w-domu.pl/produkt/persil-duo-caps-universal-kapsulki-18-pran/ mniej miejsca zajmują a dobrze piorą.

A wg mnie kapsułki, poczytałam tu: http://www.verbato.pl/dlaczego-kapsulki-da-dobre-do-prania/ i przekonał mnie autor tego artykułu

Kapsułek używam od roku dopiero, ale nie wróciłabym już chyba do proszku. Czasami zdarza mi się kupic płyn do prania. Ostatnio kupowałam kilka razy Surf. Niesamowicie pachnie we wszystkich trzech odsłonach. Teraz mam Biała orchidea i jaśmin.

Dla mnie liderem bez żadnych argumentów są kapsułki. Proszek ciągle zapycha zbiornik, płyny i żele w większości przypadków są niewydajne a kapsułki ani nie zajmują dużo miejsca, ani nie bałaganią ani nie stwarzają problemów takich jak proszek. I kapsułka kapsułce też nierówna. Mnie spośród kilku przetestowanych przekonały dopiero kapsułki Surf. Zapach utrzymuje się bardzo długo, ładnie się rozpuszczają, dobrze dopierają a i cena na tle konkurencji jest wybitnie atrakcyjna.

Używam wszystkich trzech produktów. Do prania codziennych ubrań na 40 stopni stosuję proszek i płyn do płukania. Do ręczników i bielizny na 60 stopni wolę jednak kapsułki, które na 40 stopniach raz się u mnie nie rozpuściły całkowicie i mam uraz. Do prania ręcznego mam natomiast płyn Ariel, który pięknie i długo pachnie.

Jeżeli kapsułki są nieprawidłowo używane to mogą się przyczynić do awarii pralki. Więcej o tym można dowiedzieć się tutaj: http://blog.technikan.pl/uzywac-kapsulek-prania-zeby-zepsuc-pralki/ ;)

Ciekawe, ale nie wiem czy rzeczywiście można sobie pralkę zniszczyć w ten sposób. Ja mam Surf w kapsułkach i po prostu wrzucam do prania. Zawsze wszystko się ładnie rozpuszcza, a pranie faktycznie intensywnie pachnie. Super są te nowe zapachy.

U mnie to samo, nie ma problemu, że sie kapsułka nie rozpuszcza. Chociaż jak miałam jakieś kapsułki no name to różnie bywało, teraz używam surf. Wrzucam na dno pralki, przykrywam praniem, włączam i się pierze. Pranie czyste i pachnące :)

Widziałam w sklepach jakies nowe zapachu proszku surf, jakies takie hawajskiez owocową nutą, czy kapsułki też są?

Są, mam takie u siebie i jestem zadowolona tak samo, jak z innych z tej firmy. :)

To ja też kupiłam, zapach super, moja nowa miłość, utrzymuje się nawet po schowaniu ciuchów do szafy, tak lubię :) Ale zeby nie było, ze zapach to jedyna zaleta ;) Wszystko się bardzo dobrze doprało, jestem zadowolona.

Tu jest sporo o takich kapsułkach. https://link.do/96oBe

oleeenaaa są, a ostatnio widziałam też do czarnego Czarną Orchideę. Powąchałam i ślicznie pachnie, następnym razem kupię. :)

To rzeczywiście może być trudny wybór, jednak proponowałabym wypróbować kapsułki surf, ponieważ to własnie te kapsułki pięknie pachną i dopierają nasze plamy z ubrań. Te dwie rzeczy są wręcz niezbędne jeżeli chodzi pranie. Nie raz ludzie wybierali zwykły najtańszy proszek, a potem dziwili się, że ubrania niedoprane i takie bez zapachu.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, już wszystko wiem, kupiłam kapsułki, testuję. I ten żel nowy do czarnego też wzięłam, Zapach super, dobrze dopiera. Ciekawa jestem czy czarne ciuchy zachowają kolor.

Ooo nie wiedziałam, że jest Surf do czarnego prania. Na pewno jak skończy mi sie ten Hawajski to i tego spróbuję. Fajna opcja, bo jednak mam dużo ciepnych kolorów i fajnie jakby utrzymała się ich intensywność.

A ja wolę proszek do prania :) I co mi zrobicie? :D

A nic, bo surf jest przecież dostępny również w proszku, nie tylko kapsułki czy żel. :)

Chyba we wszystkich ich opcjach są teraz proszki i kapsułki, a z tego co widziałam w wielu są żele. Najgorzej, że za każdym razem mam ochotę kupić kolejny zapach do spróbowania, ale są dość wydajne, więc muszę czekać aż skończą się wcześniejsze :)

Nowy surf się pojawił, górska świeżość, lubię takie zapachy, próbowała już któraś z Was? No i gdzie go można kupić? Bo tylko w internecie widziałam póki co.

Nie widziałam szczerze mówiąc. To do białego? Ja z tych nowych to tylko ten do czarnego miałam i świetnie pachnie, więc zostanę przy nim na dłużej.

Do białego i kolorów, zobacz na stronie https://www.przetestujsurf.pl/ tam sa opisy wszystkich wariantów.

Nie znałam tej strony. Zaskoczona jestem, że aż tyle jest produktów z tej marki do wyboru!

Udało mi się kupić tę górską świeżość i to jest to, czego szukałam. Dosłownie jak pranie suszone na wietrze. Taki zapach kojarzy mi się z wakacjami u babci :)

A mnie ostatnio podeszła ta seria różowa z tropical lyly & ylang ylang.

Moje odkrycie to surf czarna orchidea do ciemnych kolorów i czerni. Super pachnie, dobrze pierze i tkaniny nie blakną.

A ona jest tylko w płynie czy proszek też?