Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak powiedzialyscie facetowi o nieplanowanej ciszy

Polecane posty

Gość gość

j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessicaeverme
Jestem w ciąży.Na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ciszy? GŁOŚNO!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dla Ciebie niespodziankę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz CISZA bo chę ci cos powiedziec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciaz, przepraszam za literowke ale to nie jest takie proste... wiemy skad sie biora dzieci ale uwazalismy, nie jestesmy gotowi na dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy od faceta. i czy spodziewasz sie jego radości czy wprost przeciwnie. mozesz np. wziac jego dlon, polozyc na brzuchu i patrzec mu w oczy sugestywnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, faceci sa malo ogarnieci, mozesz dodac po chwili, ze musisz mu cos powiedziec, i czy domysla sie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i patrząc mu w oczy powiedzieć - teraz bedziesz frajerze płacił alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciaz? CHYBA CIĄŻA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj co sie tam czepaicie. skup sie na meritum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było nas dwoje a teraz bedzie troje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spodziewam sie raczej ze mnie zabije :p albo sama to zrobie, gadalismy o dziecku i uznalimy ze to nie czas boje sie mu powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz tak.Wiem że to jeszcze nie czas na dziecko ale taki klimat mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klimat mnie rozbawil ale to nie zmienia faktu ze i tak sie strsuje ta rozmowa powiedzialam mu przez tel ze musimy pogadac, ze musze mu cos powiedziec na co on zareagowal ok, i pewnie nie wie ze chodzi mi o ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staszek 37
Uczycie się czy pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujemy, utrzymujemy sie sami ale mieszkamy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejdź do niego, zadrzyj do góry bluzeczkę, wskaż palcem na brzuch i powiedz: "ciasto w piekarniku, możesz lać do oporu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekscentryczna
Ona się boi powiedzieć o ciąży........... bo się wywrócę na plecy, zajdę w ciążę i nie wstanę.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe rude złe
Mojemu powiedziała moja siostra :D My nie byliśmy nawet ze sobą, jak się zorientowałam, że jestem w ciąży. Spotykaliśmy się od kilku miesięcy, ale to były raczej takie luźne spotkania, bo mieszkaliśmy w dwóch różnych krajach. Niby byliśmy ze sobą, niby nie. W 4 miesiącu zaczęły się problemy i wylądowałam w szpitalu i moja siostra zadzwoniła do niego z pytaniem czy się nie poczuwa do jakiegoś większego zainteresowania, skoro ja leżę na patologii ciąży i nie wiadomo co będzie z dzieckiem. Był w niezłym szoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe rude złe
Na szczęście nie robił testów. Uwierzył. Bo jakby się okazało, że to nie on jest tatusiem, to tamtych chłopaków chyba nigdy bym nie znalazła. Dobrze, że chociaż tego znałam hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe rude złe
Dobry podszyw, ale nie trafiony :) Uwierzył, bo wiedział, że był moim pierwszym i jedynym. Ale testy i tak zrobiliśmy, bo jego mamusia nie dawała mi żyć. Ciągle byłam dla niej tą polską d****** która jej ukradła synusia i wrobiła go w dzieciaka. I to ch*j wie czyjego, jak zwykła mawiać. Teraz jesteśmy już kilka lat po ślubie, młody się zdrowo chowa, ale za teściową nie przepadam, z wzajemnością zresztą :/ Cóż zrobić, taka rodzina, a rodziny się nie wybiera, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michal Cweller! nie mądrzyj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×