Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shes19

Udzielam korepetycji pewnemu dorosłemu,a on narzuca swoje racje...

Polecane posty

Gość shes19

Udzielam korepetycji z angielskiego pewnemu mężczyźnie,ma 60 lat.Dba o siebie,nieustannie chwali się tym,że korzysta z siłowni,basenu itd.Jednak nie w tym rzecz...chodzi o to,że On narzuca mi swoje racje,mimo,że nigdy nie miał styczności z j.angielskim (on ma firmę,jest dyrektorem,więc może czuje się dominatorem). Przerabiam z nim wszelkie,najważniejsze materiał,staram się...ale on w ogóle nie uczy się słówek.Kiedy chciałam go nauczyć czasu teraźniejszego-odmówił i stwierdził,że On chce od razu mówić,a nie bawić się w bzdury.Tłumaczenia,że to jest ważne na nic się nie zdały.Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphiphihp
A jak on chce mówić bez znajomośc***odstawowych czasów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary zgred! daj sobie siana!! bez problemu znajdziesz sobie młodego byznesmena ;) przy odrobinie szczescia moze nawet przeleci twoja mala dziurke ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kali też rozmawiać po polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mam mu odmówić? ;] On kompletnie nie wie jak używać zaprzeczenia,czy zdań twierdzących,pytań itd... Tłumaczyłam wszystko dokładnie,ale On nie chciał słuchać,przerywał mi,aż w końcu stwierdził,że to jest jemu niepotrzebne...a mówić chcialby od razu! Tylko to jest niewykonalne bez podstawowych czasów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak bardzo potrzebne są C****eniądze. Powiedz mu wprost, że ni w ząb nie mówi i się nie nauczy bo nie rozumie podstaw i nie wie jak posługiwać się językiem. Jak nie podziała to spróbuj znaleźć innego klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphiphihp
Ale on jest świadom tego, że te bzdury na papierze, których on nie chce się uczyć, to jest właśnie to, co się mówi? Jaki typ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphiphihp
Zacznij do niego mówić i zdziw się, czemu nie odpowiada. Przecież jak chce mówić, to neich mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jest sfrustrowany tym, że nauka mu nie wchodzi, co nie dziwi skoro ma 60 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy np.robię mu powtórki z poprzednich lekcji to on nie pamięta żadnego słówka...a na swoje usprawiedliwienie mówi,że nie ma czasu,by tego się uczyć (chociaż ciągle powtarzał,że zaraz idzie na emeryturę,a czas ma ciągle...). Ps.Nawet twierdził ostatnio,że kupi mi kwiaty.Tak naprawdę każdego dnia,kiedy przychodzi do mnie to kupuje mi różne małe drobiazgi,nie wiem czy to z grzeczności czy oczekuje czegoś innego.Drażni mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to- za co płaci - zacznij do niego mówić po angielsku. Jeśli się nie nauczy - jego problem, twoje pieniądze.Albo mu wyjaśnij, że niezależnie od stanowiska, jakie zajmuje w swojej firmie, nie może UCZYĆ swojego nauczyciela jego własnego przedmiotu, bo w ten sposób nie uzyska żadnych efektów. Chyba, że uważa, iż zna język lepiej i ma lepsze przygotowanie do przekazywania wiedzy, to może ciebie czegoś nauczy. Ale w takim razie po co cię opłaca? A jeśli naprawdę nie radzisz sobie z jego fochami, to po prostu poszukaj innego ucznia, a tego przekaż po znajomości komuś cierpliwszemu - nie zbankrutujesz bez jednych korepetycji mniej, a ważne jest, by zarobić przynajmniej tyle, aby starczyło później w ramach potrzeby na psychoanalityka ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przygotuj w domu wielkie plansze z przykladami zdan / wielkie litery/w roznych czasach, zaproponuj zeby zawiesil je sobie np w kuchni;-) moze w ten sposob go zachecisz?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu wolałabym poszukać innego ucznia, i nie stresować się tyle- nie za takie pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposób mogłabym mu łagodnie odmówić? Bo już sama mam dość,mimo,że z kasą jest krucho...ale wolę uczyć młodych,uczniów,niż starszego Pana,który uczy się angielskiego dla przyjemności i właściwie nie zależy mu na tym,bo czegoś się nauczyć i przyłożyć trochę do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphiphihp
Albo przygotuj mu gotowe zdania, jak koleżanka wyżej radzi, w zapisie fonetycznym (bo domyślam się, że czytać po angielsku też nie potrafi) i wałkujcie te zdania całą lekcję, a w domu niech się ich uczy na pamięć. Na następnej lekcji możecie je powtarzać i uczyć się nowych. Fakt, że jak ktoś zada mu minimalnie różne pytanie od tego, którego się nauczył, to nie skuma, o co chodzi, ale skoro o to mu chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu uprzejmym, i stanowczym tonem powiedz, że oczekujesz od niego przygotowania się przynajmniej z podstaw - ponieważ zwyczajnie szkoda twojej fatygi, przygotowywania materiału i starań włożonych w jego przekazanie. Tak jak nie da się nauczyć mnożenia nie znając cyfr, tak nie da się nauczyć języka nie wiedząc, jakich używa się słów. Tak naprawdę sama siebie nieco udoopiłaś przyjmując te prezenty, ale jak mniemam jegomość nie zwykł przyjmować odmowy, co nieco komplikuje sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze odpowiadała by mu metoda callana czy jak mu tam... albo cos w stylu "Blondynki na językach" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×