czemu nie chcecie sie zajmowac dziecmi

i oddajecie je do zlobka, przedszkola albo jakies obce baby z nimi siedza?

żeby idioci się pytali czemu nie chcemy się zajmować dziećmi :)

większość musi wracać do pracy

Bo w dzisiejszych czasach osoba zajmująca się własnym dzieckiem nie ma szacunku społecznego i jest uważana za lenia, któremu nie chce się pracować, wszyscy wytykają ją palcami że kura domowa i na utrzymaniu męża :o no sorry bardzo, ale kto w takich warunkach będzie chciał beztrosko wychowywać sobie dziecko :o

to ty postepujesz w taki, a nie inny sposob bo ludzie gadają? super :D

Jakoś mi to przeszkadza.

od klaczy słodsze, a od kozy bezpieczniejsze :P

Chce zajmowac sie moim dzieckiem, ale musze pracowac zeby mialo co jesc :-)

kochane ostatnio oglądałam DDTVN i psycholożka mówiła ze powinno sie posyłać 3 latki do przedszkoli żeby nauczyło się rozstawać z rodzicami, a dlatego żeby nie dostało tzw lęku separacyjnego bo bedzie potem balo sie obcych i bedzie uwieszone przy mamie jak niemowlę...

Ja chodziłam w dzieciństwie do żłobka i przedszkola i zyję. Przynajmniej moja rodzina miała kasę, stać nas było na fajne wakacje, na moje kursy, wyjazdy zagraniczne, itp. Z mamą mam rewelacyjny kontakt. Teraz jestem dorosła, pracuję i zarabiam na siebie, bo wyniosłam to z domu. Plus znam biegle dwa języki obce, skończyłam przyzwoite studia i szereg kursów, zarabiam bardzo dobrze.

Bajadera a co to ma dorzeczy w tym temacie co ty robiłaś???????????? Nie o to chodzi zupełnie.

nie wiem w jakim patologicznym i chorym towarzystwie się obracacie ,że mówią wam,ze opieka nad dzieckiem jest zła

Wiemy autorko, że zazdrościsz kobietom wykształcenia i pracy i musisz jakoś się wyładować, bo siedzisz z dzieciakami zamknięta choć wcale nie chcesz, widać tę gorycz w Twoim krótkim wpisie :)

małym dzieckiem matka powinna się zajmować a ojciec zarabiad ,ale widać ,że wiekszosc z was ma męzów nieudaczników co nie potrafią przyniesc przyzwoitej wypłaty do domu.....

To ma, ze niektórym wydaje się, że tylko zostanie w domu z dzieckiem do nie wiadomo kiedy warunkuje jego prawidłowy rozwój, a tak nie jest. Co dziecku po matce, która będzie z nim w domu, a potem jak pójdzie do szkoły to nie będzie kasy na nic? Mam wrażenie, że matki tu myślą bardzo krótkoterminowo - ważne jest tylko to, co teraz się dzieje. A o tym, że za parę-paręnaście lat będa wychowywać nastolatka, który ma konkretne potrzeby, trzeba go wykształcić i fajnie, żeby miał w domu wzorzec w postac**pracujących rodziców zapominają albo wcale nie myślą.

bajadera to z*********j w tej swojej robocie może szef na końcu nagrobek c****stawi

ja uwielbiala zajmowac sie dziecmi , tym, ze tyle moglam je nauczyc,ze tyle ode mnie zalezalo. Nie znaczy,ze byly odciete od rowiesnikow ( przedszkole - owszem ) i innych ludzi, ale bylam " bazą". Nie znalazlam nikogo, kto wg mnie lepiej zajmowalby sie moimi dziecmi. Opinie publiczna mialam gdzieś.

mam nadzieje,że was wasze dzieci na stare lata też oddadzą do domu starców (przeciesz w domu starców beda wasi rówiesnicy bedziecie mogli się razem bawić) albo opiekunka bedzie wam d**e podmywac i karmić

małym dzieckiem matka powinna się zajmować a ojciec zarabiad ,ale widać ,że wiekszosc z was ma męzów nieudaczników co nie potrafią przyniesc przyzwoitej wypłaty do domu..... x no to siedź z dzieckiem do osiemnastki nieuku bezrobotny zawistny i wmawiaj sobie, że wszyscy to nieudacznicy, a twój chłop z******ty Ci wypłatę przynosi, a na waciki wydziela drobne hahaha

w głowie się nie miesci ,że baba woli isc stac za ladą albo skrecac meble niż zajmowac się własnym dzieckiem...

wiesz nie wszystkie kobiety za ladą stoją jak Ty.

z małym dzieckiem w domu idiotko a nie z 18 letnim dorosłym...

tak na kaffe same panie lekarki, prawniczki..... tylko jakos nie widac tego po wypowiedziach i pisowni....

Powiem tak: jak dla mnie dziecko powinno być z matką do 3 rż, potem pójść do przedszkola a mama do pracy. Każdy ma swoje życie. Nie wyobrażam sobie obecnie zostawić mojego dziecka z kimś obcym (babcie pracują). Syn ma rok-za 2 lata idę do pracy :) I to wg mnie jest okey.

Jeżeli do mnie pijesz o pisowni, to wybacz, ale jestem informatykiem. Ale błędów nie robię i pisac po polsku umiem.

kobieta ma isc do pracy jak dziecko skonczy 3 lata ok tylko gdzie jak pracy nie ma a nie każdy chce isc fizycznie robic za 1200zł

a u mnie w pracy panuje trend i nacisk kolezanek, by zajsc w ciaze, bo prace mamy nie dosc ze ciezka fizycznie, to mamy dosc psychicznie. i kolezankom sie marzy kolejne dziecko, by od razu pojsc na L4 i potem na roczny macierzynski. Ja mam aspiracje inne, mam juz dziecko, kolejnych miec nie zamierzam i z calych sil marze o innej pracy, caly czas szukam. Bo wiem, ze dziecko to tylko na poczatku male wydatki.

a ta praca to gdzie w markecie czy w kopalni?

jeżeli pracujesz przed ciążą w biurze masz możliwość obecnie urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, a potem do urlopu wychowawczego.

jak to będzie taki luksusiarski dom starców to chętnie tam sama pójdę :) widziałam takie w stanach. Sala kinowa, sale gier, kółka zainteresowań, ludzie ze wspólnymi tematami i duuuuży ogród :) ale przy polskich emeryturach pomarzyć zostaje :P