Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu nie chcecie sie zajmowac dziecmi

Polecane posty

Gość gość
Wiemy autorko, że zazdrościsz kobietom wykształcenia i pracy i musisz jakoś się wyładować, bo siedzisz z dzieciakami zamknięta choć wcale nie chcesz, widać tę gorycz w Twoim krótkim wpisie usmiech.gif XX Wlasnie dlatego,ze jestem wyksztalcona i radzą sobie w zyyciu nie oddam moich wlasnych dzieci na wychowanie komus glupszenu od siebie, za cenne sa dla mnie - to chyba logiczne .Pewnie jakbym byla slabo wyksztalcona i miala mniej wiary w siebie, zgodzilabym sie na nianię. Ja jeszcze zdąze odniesc sukces zawodowy, a czas, kiedy male dziecko najbardziej sie rozwija, nie powroci. Starsze dziecko i przedszkole, szkola - ok, ale nie maluch. ( nie jestem autorka tematu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z małym dzieckiem w domu idiotko a nie z 18 letnim dorosłym x To był SARKAZM ograniczona istoto ale widzę, że nawet tego nie umiesz odczytać z kontekstu. Teraz sobie sprawdź dwa nowe, trudne słówka "sarkazm" i "kontekst" do książek nieuku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co się kształciłaś? By się w pieluchach na lata zakopać? Po podstawówce trzeba było rodzić a nie czas na naukę tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie tu są wykształcone i mądre mają wille z basenami mąz zarabia 199999999999999 mc maja 2 dzieci, ,psa ,kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale szybko się odgryzłaś bura suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie dlatego,ze jestem wyksztalcona i radzą sobie w zyyciu nie oddam moich wlasnych dzieci na wychowanie komus glupszenu od siebie, za cenne sa dla mnie - to chyba logiczne .Pewnie jakbym byla slabo wyksztalcona i miala mniej wiary w siebie, zgodzilabym sie na nianię. Ja jeszcze zdąze odniesc sukces zawodowy, a czas, kiedy male dziecko najbardziej sie rozwija, nie powroci. Starsze dziecko i przedszkole, szkola - ok, ale nie maluch. ( nie jestem autorka tematu)..................................Twoje dzieci wcale nie są cenniejsze od innych. Bo nianie to głupie baby? Wykształconą sobie niańkę zatrudnij. Rozumiem, że wszystkie nauczycielki w przedszkolu i szkole są mądrzejsze od Ciebie i im dziecko oddasz pod opiekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz szczekać swojemu staremu chyba,że boisz się ,że z buta Cię pogoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozna laczyc prace i szczesliwe macierzyństwo Np pracując na niepełny etat, pracowalam od 8 m. Życia mojej córeczki na 3\4 etatu przez rok a jutro wracam na pełen etat, jak mnie nie było to zostawał tata, żadne obce baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby istniały przedszkola, żłobki itp. By gospodarka się kręciła, by były miejsca pracy. Coraz głupsze te matki na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie pogodzic pracy zawodowej z opieka nad małymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Wy z tymi babami obcymi? Dziecko światu chowacie a nie sobie. Pod spódnice najlepiej pochowajcie te swoje dzieci, co by inne baby broń Boże nie miały z nimi kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale poziom: suki, idiotki, debilki, kretynki i inne wyzwiska, wszystkie oczywiście min. mgr z przodu i ęteligęcja IQ 1999999999999999999999999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, nam sie udalo, trochę kosztem czasu dla Nas jako małżeństwa bo pracujemy na zakladke ale weekendy jesteśmy tylko we trójkę i od rana do nocy poświęcamy czas coreczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że da się pogodzić. Nie po to się kształcę, by później się tylko na dziecku skupiać. Rok wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ksiegowa. Dla mnie 3 lata siedzenia w domu to smierc zawodowa. A jeszcze jakbym chciala miec drugie dziecko i tez z nim siedziec tyle czasu to juz w ogole moglabym sie pozegnac z praca. Dziecko urosnie i pojdzie swoja droga a ja nie moge poswiecic dla niego calego zycia. Kocham mojego synka bardzo, ale w zyciu czasem trzeba dokonywac trudnych wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
przyznaje nie czytałam całego tematu ale powiem ze ja no swojego syna poslalam do przedszkola dopiero jak miał 4 lata-tak to siedział z mamcia-czyli ze mna albo z babcia. serdecznie tego zaluje i jak bym mogla cofnac czas to bym go poslala do przedszkola w wieku 3 lat. dzieci musza przebywać razem z rówieśnikami. uczyc się zycia w społeczeństwie, nawiązywanie relacji międzyludzkich. ja taka ciape chowałam natomiast oprzytomniałam trochę i zmieniłam front-teraz to go na samodzielnego chłopaka i pyskatego wychowuje żeby umial sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to czemu? dla dobra dziecka, nie będę je pozbawiać kontaktu z dziećmi i atrakcji chowając dziecko pod maminą spodnicą i kloszem izolując od pozostałych. Mama tez człowiek, kobieta z ambicjami, wiem że trudno w to uwierzyć ,ale to czyjs problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie niby mozna znalezc tak rewelacyjnie wyksztalcona nianke? bo u mnie to albo emerytki albo studentki zaoczne z pedagogiki tudziez innego kierunku, na kotry kazdego przyjma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej okolicy to nie spotkalam, zeby emerytka, ktora chciala byc nianka, miala wyzsze wyksztalcenie. znam tylko jedna taka osobe, ktora jest z zawodu inzynierem, a pracuje jako nianka. reszta jak ma mature to gora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga jaga odda bachory do domu dziecka i będzie chlała z konkubentem na swojej melinie, taka patola to nawet żłobka nie bierze pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili7979
bo zajmowanie się się dziećmi jest nudne i męczące. Wolę komuś zapłacic i iśc do pracy gdzie jestem szanowana, słuchana i nikt mnie kaszką nie brudzi. Stac mnie to idę do pracy a jak wracam to mam czas pobawić sie i poprzytulać a nie utytłana caly dzien prac, gotować i wywalać kupki. To chyba proste, kto pyta ten nie zna zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba być na odpowiednio wysokim ;) :P poziomie rozwoju żeby czuć, wiedziec od tak, jak ważne jest dziecko, w dzisiejszym świecie dziec**przestały być największym szczęściem, a stały się tylko dodatkiem dla dorosłych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym zawsze można zrzucić odpowiedzialność, że to babcia wychowywała :D i Piotruś jest taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddałam do przedszkola żeby uczyła się przebywać w grupie i łatwiej jej było w przyszłośc**pójść do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentny czlowiek nigdy sie nie nudzi , tym bardziej w towarzystwie swoim i wlasnego dziecka i we wlasnym , stworzonym przez siebiedomu . Jeśli jest inaczej - to znaczy, ze cos z nim nie tak:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wole iśc do roboty,przesiedzieć 12 godzin w nocy,poszperac w necie albvo na 12 godzin na dniowke,pogadac z ludzmi,znieczulic pacjenta do zabiegu. z dzieckiem jest nudno.a poza tym zarobie sobie 3 tys na waciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pierwszym dzieckiem siedzialam w domu dwa lata ,mąz nalegał.ale z ato z drugim juz się nie dałam wkręcic.jak młody miał pół roku ja błogoslawilam tesciowa ,żę zechciala się nim zająć i wyfrunęłam ochoczo do pracy,w domu czulam,że mózg mi zanika.ciągle kupki,srupki.ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak siedzę na ty forum to nie wierzę.... jak mozna się tak obrażacz różnych powodów i nie móc zrozumieć ,że każdy człowiek jedzie na innym wózku i ma prawo do własnych wyborów..... począwszy d tego jakie imię się nadało dziecku po metodę wychowawczą i sposób na życie. Kazdy w danym momnecie jest w różnych sytuacjach życiowych i podejmiuje rózne decycje i nie macie prawa ich oceniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa mama 3 letniego chłopca będąca aktualnie w ciazy stwierdziła ze jak tylko przejdzie na l4 ddaje starszego do żłobka i każdemu mówi ze robi to dla jego dobra bo dziecko się dużo lepiej rozwija chodząc do żłobka a ze ciągle chore i ze MOIM ZDANIEM zabiera się dziecku dzieciństwo to już inna sprawa. Jest leniwa i nie chce jej sie siedzieć z dzieckiem w domu. A najlepsze jest to ze z dzieckiem siedzi nasza mama która ma sporo pracy w polu i nie pomyslala ze może powinna wcześniej oddać dziecko do żłobka żeby mama miała czas na to czym się zajmuje. Gadala jej ze nikt tak się nie zajmie dzieckiem jak rodzina ze opiekunka to nie bo ona nie ufa itd itd a teraz sama jak ma zostać w domu to zmiana gadki i tyle. Wrrrrr jak ja jej nie lubię. Dobrze ze mama otworzyła oczy i juz zapowiedziała ze z drugim na pewno nie będzie siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×