Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak często pijecie piwo wino itd

Polecane posty

Gość gość
Ja okazjonalnie piję lampkę wina, bo czytałam, że ten czerwony trunek wychodzi nam na zdrowie. Oczywiście w umiarkowanych porcjach. Przyznam, że długo nie mogłam wybrać swojego ulubionego gatunku, ale przez przypadek odkryłam stronę http://www.winnice.eu/ i tam znalazłam wszystko, co trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA też jestem trzeźwą alkoholiczką już 4 miesiące :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś sporadycznie a od około 3-4 lat nie piję alkoholu. Śni kropelki. Żadnego piwka, winka, nawet szampana na sylwestra. Mój mąż tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwa to z 10 lat nie piłam. wino to ta sporadycznie jak nas naleci to butelkę na kilka miesięcy, ewentualnie lampkę wina do kolacji w restauracji. za to piję ogromne ilości kawy, zielonej i białej herbaty. to chyba uzależnienie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniakowa12
Piwo pije tak mniej więcej dwa razy w miesiącu i to w niedużych ilościach. Najbardziej smakują mi piwa smakowe na przykład Czarny Bez z browaru Amber - http://www.browar-amber.pl/pl/firma/o-nas/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem wielką zwolenniczką alkoholi. Piwo zazwyczaj pije słabe i okazjonalnie, wódki w ogóle, zaś lampę wina dla zdrowia zdarza mi się wypić. Ostatnio mąż kupił swoje ulubione ze http://winnice.eu/, więc pewnie napijemy się do kolacji - tak na lepsze trawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawie wcale, okazjonalnie piwo dla towarzysta jak ktoś przyjdzie. Nie przepadam za alkoholem tak szczerze mówiąc. Jak pije piwko/wino to bardziej dla smaki i odprężenia,a że mało pije i baaardzo sporadycznie po jednym piwie juz mi w głowie szumi i rano boli głowa. Serio nie zartuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i nareszcie katolicka nauka Kościoła osiągnęła sukces. Niemal sami abstynenci. Moja matka gdyby tu zajrzała byłaby dumna. Ze mnie niestety nie może , bo wypijamy z mężem butelkę wina w każdy dzień weekendu, często nawet "upijamy się z przyjaciółmi" . A to grzech i weekendowy alkoholizm. Zapewne gdybyśmy tylko lubili piwo i wódkę, to też byśmy z tych trunków korzystali , a tak to tylko jak nie mamy wyboru, czyli podczas gościnnych występów jak gospodarze nie zaproponują wina. Ale naprawdę serio... same niemal abstynentki a zatem kto pija na tych tradycyjne zakrapianych w Polsce imprezach. Pewnie pracownicy najemni ze wschodu ... bo tam pijaństwo jeszcze sięgające komuny. Ludzie czasem zaglądam na to forum i niemal zawsze mam tę samą refleksje. Targowisko próżności ... ja cudnie kreować wizerunek w poczuciu komfortu ,że nikt ciebie nie zweryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wino to lubi moja żona, okazjonalnie napije się i śliwowicy, ale ja wolę mocny smak piwa, najlepiej porządnie gorzkie jak konstancin IPA, czasami dwa na wieczór, bywa że i wcale w tygodniu, no ale w weekend to skrzyneczka pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły piję tylko okazjonalnie (wówczas potrafie się nawet doprowadzić do stanu upojenia :-P ). Na codzień wole wieczorem zrobić trening niż wypić %%. Ale co kto lubi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdego dnia do obiadu i kolacji z ukochanym pijemy wino. Ja piwa nie piję bo nie lubię, a mąż bo dla mnie musi zgubić troszkę kilogramów, więc piwo pija okazjonalnie. Jednak wino praktycznie codziennie, ale w niezbyt dużych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z alkoholu pije tylko czerwone wytrawne wino , kieliszek co wieczor jak nie mam nic do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też pijemy wino codziennie. Wytrawne, czerwone albo białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to juz duzo, bo masz dziecko. Ja nie mam dziecka, a pije jesli juz to w weekend albo 1 piwko albo lapke wina. no chyba ze jest impreza to napije sie wiecej ale i od tego juz uciekam powoli, bo mi alkohol nie sluzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pije tylko czerwone wino wytrawne , 3-4 flaszki na tydzien mi schodzi Innych alkoholi nie lubie a od piwa bebzun wydyma i chce sie sikac co 10 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pije codziennie, dwie lampki to bankowo, czerwone wytrawne, po prostu lubię , inni pala papierosy a ja winkuje. Jestem już po pięćdziesiątce wiec dzieci odchowane, moze nie zdążę wpaść w alkoholizm-:) puki co pije bo polubiłam wieczory z kieliszkiem -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jakja :) dzieci mam duze pozatym nigdy sie nie upijam i nugdy z tego powodu nie nawalilam pracy czy innych zobowiazan , klade sie spac okolo 23 i zawsze jestem na nogach o 6 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkad przestalam karmic córke pije codzien piwo, ale stopuje niedlugo na kolejne 1,5 roku bo planuje druga ciąze:p trzeba sobie chlapnac wieczorem piwko bo zwariowac mozna:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdy weekend jak dziecko pójdzie spać to wypiłamy z mężem flaszkę nalewki własnej roboty. Mnie bardziej dziwi, jak ktoś pisze, ze alkoholu nie tyka wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od nalewki ;-) widzę tu sami winkujący, nie wiem jak dajecie rano rade po wypiciu 2 lampek wina? Ja wypijam lampkę wina i rano czuje się fatalnie, kac, ból głowy. Dlatego wina nie pijam. Za to nalewka to jest insza inność, po niej jak młody Bóg, a rano jest się rześkim owocowym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz :) kazdy z nas ma inny organizm i inna tolerancje :) ja wczoraj na te upaly wypilam az trzy lampki rozowego wina rose i juz jestem po porannej kawie , nie mam kaca nic mnie nie boli , zaraz natrzaskam nalesnikow i budze dzieciaki do szkoly ( nie mieszkam w Polsce) a sama gnam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piję jakoś raz na dwa tygodnie, w weekendy, do smaku, do ploteczek z koleżankami. Bardzo lubię na te okazje Femme Fatale z browaru Grybów albo ich piwo regionalne sądeckie - mniam! Myślę o spróbowaniu ich oferty smakowej, bo po stronie widzę, że bardzo ciekawa - www.pilsweizer.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×