Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak radzicie sobie z dwojka dzieci NOWORODEK I TRZYLATKA

Polecane posty

Gość gość

jak dajecie sobie rade? kiedy np mlodsze chce jesc a starsze sie bawic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówię starszemu, że młodsze jest ważniejsze i że bardziej je kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja radzę sobie dobrze. wydaje mi sie, że nawet lepiej jak miałam jedno dziecko. Mam czas posprzatać ugotować, posiedzieć przy kompie, pobawić sie ze starszym. Wszytsko jakos się układa. No wiadomo czasem młodsze wręcz ryczy ale trzeba np starszego wyciągnac z wanny albo posadzić na toaletę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama: -musiala przyniesc wode ze studni, zagrzac ja na placie, prac tetrowe pieluchy recznie, oczywiscie przyniesc tez sobie opal, -jezdzila ze mna w wozku 100 km pociagiem z przesiadka do szpitala na kontrole bo bylam wczesniakiem, jak urodzil sie brat, to mialam 2 lata, dalej mialam wizyty kontrolne i jezdzila ze mna i n iemowleciem w wozku. Wiec nie wiem, o co ci chodzi w dobie takich udogodnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dziecko prawie 1,5 roku i mysle o drugim. przeraza mnie, jak sobie poradze. co z tego, ze kiedys bylo gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
trzylatka dac do przedszkola, lepiej dla ciebie i dla niego-pobawi się z rówieśnikami, nauczy się czegos, będzie miał kontakt z innymi dziecmi, pojdzie na spacer, porobi cos fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma 2 synków - 19 i 4 miesiace i daje rade bez problemu ale jestem dosc zaradna, dzieci ma grzeczne, samochodem jezdze nawet ciezka zima wiec jest OK :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam trzylatka i 5 tyg. córkę. Na początku było ciężko,ale mąż miał 3 tyg. urlopu i on przejął obowiązki opieki nad synem a ja nad córką. Niestety mąż ma różne godziny pracy i jak jedzie na noc lub ma popołudniówkę muszę ogarnąć kąpiel, kolację obydwojga. Wtedy najpierw kąpię małego,jak on ogląda bajkę idę kąpać małą, daję jej mleko, kładę ją do leżaczka, bo nie chce spać od razu po kąpaniu. Robię kolację małemu, myję mu zęby i idzie spać. Wtedy najczęściej mała ma kole, która trwa ok 2 godzin z przerwami. Dziś pierwszy raz mała śpi od 20.30, mały przed chwilą zasnął i wydaje mi się to zbyt piękne żeby było prawdziwe. Jeżeli chodzi o nasz dzień. Rano wstajemy ok 8.szykuję małego do przedszkola,mąż go zawozi, ja ogarniam małą, albo ma krótką drzemkę,albo sobie leży a ja sprzątam dom. Mały wraca z przedszkola o 12.30. Po 13 obydwoje maja drzemkę, śpią do ok 15-16, mały wstaje ogląda bajkę, albo się bawi, małej "włącza" sie tryb czuwania. O 19 kąpiel i spać. Jest ciężko,ale powoli ustawiamy schemat dnia. Mam na szczęście jeszcze rodziców piętro niżej i mały często jest u nich a ja mam chwilę na ogarnięcie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ciężko wiem bo mam dwoje dziec roczniaka i 4 latkę. Z przedszkolem fajnie tylko trzeba uważać na choroby, mi córka przyniosła przeziębienie efekt ona z zapalenie oskrzeli w domu, a ja wówczas z 3 tygodniowym noworodkiem w szpitalu z zapaleniem płuc. Po tej sytuacji wolałam nie ryzykować i córka nie chodziła do przedszkola od lutego do kwietnia. Mi bardzo dużo pomaga mama mieszka niedaleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili7979
teraz 5 i 2 ale jak sie mlodsza urodzila to godzinami ja karmilam a w tym czasie ze starsza rozmawialam. Ona byla zachwycona ze mama ma czas porozmawiac a ja bylam zachwycona ze nie nudze sie podczas tego karmienia. Naprawde lepiej wspominam noworodka plus 3-latke niz samego noworodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam wyżej u mnie tak wygląda dzień 7 pobódka do przedszkola (młodszy albo śpi albo nie), najpierw zajmuję się córką ubieranie, czesanie, śniadanie tak zeby ona była gotowa i wtedy zajmuję się małym a na końcu ja w pośpiechu się szykuję. Mam przychodzi co dziennie 7 50 do małego a ja zawożę córke do przedszkola. pózniej szybkie zakupy,gotowanie miedzy czasie syn śpi 3 godz. Przed 14 odbieram córkę i idziemy do babci wszyscy tam jesteśmy do 17. Wieczorem 18 kąpanie jak syn był mniejszy to najpierw kąpałam córkę i jadła kolacje w miedzy czasie małego (teraz kąpie razem) karmienie małego, córka o 20 spać a syn jak był malutki to różnie teraz o 19 30 chodzi spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja pisałam 21 53

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×