Z moją matką żyje się wyłącznie wtedy kiedy się z nią zgadzasz

... Tak jak w temacie. Wystarczy minimalna różnica zdań, by ona się na ciebie wypięła, wydarła, czasami nawet zwyzywała i to najgorszymi epitetami. Żyje się z nią sielankowo tylko wtedy, kiedy na wierzch nie wychodzą żadne tematy, w których mamy inne zdanie. Aktualnie jestem z nią pokłócona, bo pożyczyłam jej 20 zł, miała mi z tego oddać 10, a wydała wszystko. Zawsze obiecuje, i praktycznie nigdy nie wywiązuje się z obietnic. Ona jest najcudowniejsza, a my wszyscy mamy wg niej mnóstwo wad. Gdybym ja coś takiego zrobiła, nie dałaby mi spokoju Jak można być takim człowiekiem?