Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale jaja właśnie się dostałam do swojej starej skrzynki

Polecane posty

Gość gość

pocztowej sprzed 10lat!:D xd Mam tutaj pełno zdjęć z tamtych czasów Swoje byłe sympatie a wśród nich pełno fotek faceta który zmył się ze wszystkich portali społecznościowych kilka lat temu bo robi karierę polityczną Ale byłaby kompromitacja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły był z niego numer, zresztą kto na polityka idzie, jak jest ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie to że mam powiązane skrzynie to nigdy bym się tam nie dostała No to niespodzianka mi się trafiła Niech no mi tylko jeszcze kiedyś zalezie za skórę Będę miała kartę przetargową;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabie uda na patelni
Sanatorium. Wiadomo że takie miejsce rządzi się swoimi prawami - są regulaminy, normy, standardy, certyfikaty. Ludzie przyjeżdżają się kurować, odpocząć - ot taki szpital rehabilitacyjny na peryferiach z opcją hotel. Wiadomo, że przyjezdni to zwykle ludzie pełnoletni, którzy jakiejś rozrywki potrzebują. Dlatego w sanatorium jest kawiarnia - ot muzyczka, kawka, drinki z palemką i dancingi co jakiś czas. Do kawiarni można przejść tylko przez główne wejście wspólne dla całego budynku. A teraz powiedzcie mi jakim debilem trzeba być, żeby wychodząc z kawiarni nacisnąć mieszczący się w korytarzu czerwony guzik z podpisem "pożar, bezpośrednie wezwanie straży"? Uprzedzając pytania, to nie był przypadek. Chyba, że typ przypadkiem rozbił szybkę za pomocą kamyka wyciągniętego z doniczki, nacisnął przypadkiem guzik i przypadkiem zwiał. Straż przyjechała na sygnale, alarm pożarowy w całym budynku (system działa tak, że alarm można wyłączyć jeśli uruchomi go czujka w pokoju, ale przy bezpośrednim wezwaniu straży tylko oni mogą to zgasić), syrena wyje, ludzie panikują, wybiegają z pokoi. Panika. Nic się co prawda nie pali, ale w myśl psychologii tłumu każdy czuje dym. Panowie strażacy spisali się na medal, uspokajając ten przerażony tłum starszych ludzi. O 2.00 w nocy wszyscy spali, bezpieczni w swoich pokojach. Policja wezwana, bo nieuzasadnione wezwanie... I tu smaczek na koniec. Idioto bawiący się alarmem, następnym razem zwróć uwagę na kamery! Serio, te na korytarzach mogą nagrać twoją facjatę, a te na parkingu auto do którego wsiadasz. A CSI niepotrzebne do odczytu rejestracji gdy parkuje się koło latarni! Stary, mam nadzieję że jesteś bogaty, bo rachunek za imprezę z syrenami sporo cię wyniesie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×