Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko z poprzedniego związku partnera,pomocy!!!!

Polecane posty

Gość gość

Hej,jestem z moim partnerem od 1,5roku jestem w ciąży a on ma syna z poprzedniego związku,maka niechce się zajmować dzieckiem i ciągle daje nam popalić,mój facet pracuje dniami całymi i widuje syna na weekendy a w sumie matce małego ciągle za mało a ja niemam ochoty wychowywać i zajmować się obcym dzieckiem,zwłaSZcza że niedługo dostane swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana!!!! Panny nie powinny wiązać się z dzieciatymi chlopami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ciąży jesteś z partnerem który ma syna z poprzedniego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wiązałaś się z dzieciatym chłopem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wziazanie sie z kim kto ma dziecko jest pewnym obowiazkiem,skoro nie chcesz zajmowac sie jego dzieckiem to po ch*j wiazałaś sie z tym facetem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny z******ty wekeendowy tatuś.A ty wziełas na siebie ojca z synem to teraz k***a nie narzekaj!Co ty myslałaś? że facet bedzie miał z toba dziecko to przestanie sie zajmować swoim synem? I to nie jest cudze dziecko tylko dziecko twojego partnera więc sie nim k***a teraz zajmij i zamknij ryj!Widziały gały co brały?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na to rada. Przeprowadźcie się do innej miejscowości i tata będzie odwiedzał dziecko w weekendy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zenada poziom debili ktorzy maja doatep do netu i wyrzyguja tu swoje "racje".te co ci kaza wychowywac nie swoje dziecko musza byc niezlymi wywlokami skoro nie dostrzegaja problemu w tym ze matka tego dz.nie chce sie nim zajmoeac i to nie ona jest z ich punktu widzenia menda tylko niby ty... Bo z punktu widzenia takich ograniczonych franc dz.z piewszego zwiazku jest niemalze swiete a to z 2nie ich to juz bachor.nie drogie panie.skoro tob2to bachor wasze dla nowych partnerek tez jest bachorem i normalna kobieta nie chce i nie musi wychowywac takiego dz.tym bardziej ze waszego! Jasno zakomunikuj partnerowi ze ma nowa rodzine i TO TA RODZINA MA BYC NAJWAZNIEJSZA!Dziecko zv1zwiazku moze przyjezdzac w gosci 1na miesiac a wychowywac masz obowiazek wasze wspolne a nie obce. I mozecie buraczary pluc jadem ale taka rzeczywistosc.zajac sie swoimi bachorami isc do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet majac faceta z dzieckiem bierzesz sobie tylko faceta z jakiej racji ma sie wychowywac czyjes obce dziecko.To jest obowiazek faceta i to ona ma je zabierac i sie zanmowac ja palcem bym nie kiwnela.Znam taka pare laska miala dziecko z kolesiem i sie z nim rozeszla potem on poznal inna i tez ma z nia dziecko a ta pierwsza laska miala w******* na dziecko wiec podsylala je ojcu i malo tego nawet jego nowej lasce po mimno,ze ona miala juz swoje wlasne dziecko laska sie na to godzila ,bo mloda i glupia i kochala faceta to trwalo pare prawie trzy lata.Malo tego oni wszyscy razem mieszkali ,bo ta laska pierwsza byla nierobem i pasozytem i zadluzyla sie i nawet pradu w domu i wody nie miala to ten koles zal mu sie dziecka zrobilo to przygarna ja i oczywiscie mamuske tego dziecka.A najlepsze ,ze ta jego nowa malolatka wszystko akceptowala ,ale juz sie to skonczylo byly pasozyt w******* ich na kase scwanil sie i okradl i teraz ta malolatka na szczescie zmadrzala i zrobila wszystkom,zeby ograniczyc kontakt jego z byla i bachorem bo dzieciak tak samo p******* jak matka tylko by kase ciagna naprawde powaznie pisze.Ta suka sobie zdycha sama tonie w dlugach a koles w koncu sie ogarna i wie kto jest jego rodzina a bachor ma maly kontakt z ojcem ,bo tatus juz nie placi alimentow po 1500 zl tylko daje 500 tyle cvo sad kazal tak dwal wiecej nawet rachunki jej placil wszystko.wiec p*****lniete idiotki zrozumcie ,ze dzieci z poprzednich zwiazkow nie sa lepsze i nie potrzebuja specjalnej opieki i cioci nowej do pilnowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka, która nie opiekuje się dzieckiem, to zwykła...ale nie zmienia to faktu, że w takim wypadku obowiązek opieki nad dzieckiem obciąża ojca. Kobieta, która wiąże się z mężczyzną mającym dziecko powinna mieć świadomość, że może on będzie musiał tym dzieckiem się zająć, np. gdy matka jest chora, ale zginie w wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscie z godziny 2;28 i 4;05 ciezko sie was czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko sie czyta bo jestes 1z takich eks.ale juz gdy autorke topicu wyzywaja w innych wpisach to ci sie dobrze czyta,co?pamietaj ze twoj stosunek do dz.twojego eks bedzie taki sam jak jego partnerki do twojego czyli sadzac z wpisu jej ma zdechnac a twoje swiete...nie twoje tez ma w takim razie zdechnac a partnerka mam nadz daje temu wyraz w postepowaniu z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiProblem
Tez jestem w takim związku i nie miałabym nic przeciw. Kocham partnera więc jego dziecko to tak jakby też moje. A jakby matka podrzucala coraz czesciej to kazalabym partnerowi walczyc o prawa nad opieką a matka niech płaci alimenty skoro nie chce sie zajmowac. Korona mi z głowy nie spadnie jak obdarze dziecine miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE widziala dupa slonca....juz widze to obdarzanie miloscia obcego dziecka gdy ma sie swoje.jakby to bylo takie banalne to jak napisalas "obdarzanie dzieciny miloscia"to nie byloby takich problemow jak sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Matka, która nie opiekuje się dzieckiem, to zwykła... xxx ty jesteś zwykła...!!! opieka nad dzieckiem to taki sam obowiązek dla ojca jak i dla matki!!! matka też chce iść do pracy i mieć czas dla siebie! tylko tatuś może pracować i zakładać nowe rodziny??? a matka ma siedzieć z dzieciakiem w domu i być wyzywana od pasożytów i nierobów, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tam madrze napisal.Jak matkg podrzuca dziecko ojcu,to niech ten walczy o prawo do dziecka i wowczas zada alimentow od bylej.Nigdzie nie jest napisane,zad to matka ma wychowywac.Ale prawda jest taka,ze niewielu ojcow,majacych juz nowa rodzine,bedzie sie bilo o "stare" dziecko.I to po czesci dlatego,ze aktualna zonka nie chce miec na lbie nie swojego dzieciaka.Jakos nikt w tych wszystkich wypowiedziach nie poruszyl sprawy uczuc owego dziecka,ktorego nikt nie chce..A ja bylam takim dzieckiem.Co prawda sytuacja byla nieco inna,bo mama zmarla,ale..Tato zaczal balowac,a ja blakalam sie jak bezpanski pies.Nikt z ojca rodzenstwa sie mna nie zainteresowal,dziadkowie dali chleb w lape i wyganiali.W tych czasach pewnie by wkroczyla do akcji opieka spol,ale wtedy..Zajela sie mna obca kobieta.Miala 4swoich dzieci,ale tak stopniowo oswoila mnie jak dzikie zwierzatko.Bylam u niej w weekendy,po szkole,w wakacje.W domu nocowalam,tylko lub az.Trwalo to pare lat,potem tato jakos sie ogarnal.Ta pani do dzis jest moja ukochana "ciocia" ,a jej dzieci to dla mnie takie przyszywane rodzenstwo.Wiem,ze tu sytuacja jest inna,ale zmierzam do tego,ze pieprzycie glupoty mowiac,ze az takim wyzwaniem i poswieceniem jest obdarzenie obcego dziecka uczuciem.Czesto gesto juz na starcie nowe zony sa wrogo nastawione do dzieci swoich partnerow.Nieistotne,jakie to dziecko jest,nie macie zamiaru dac mu nawet szansy.Problem ex to jedna sprawa,ale dziecko to zupelnie co ińego.Na zakonczenie o czyms wspomne.Byl tu topic,wktorym kobitki pisaly za co nienawidza dzieci swoich partnerow i ich ex.Wiecie jaki argument padl wiele razy?ZA TO,ZE W OGOLE ISTNIEJE.Teraz mozecie mnie obrzygac.Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ojca obowiązek... wiec skoro ojciec nie ma czasu się zajmować to nie powinno spadać to na nową partnerkę. Ma ojciec czas w weekendy to w weekendy się nim zajmuje i w niczym to nie koliduje żeby spędzać czas i z dzieckiem i z nową rodzinką. Tyle, że to nie polega na tym aby matka podrzucała dzieciaka innej kobiecie "bo musi się zajmować nim skoro z jego ojcem teraz żyje" i tu już g. prawda. Więc nie pier... jak kanarki na gnoju, że musi - musi to na rusi. To obowiązek rodziców zajmować się dzieckiem a nie przybranej "dobrej ciotki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ojca obowiązek... wiec skoro ojciec nie ma czasu się zajmować to nie powinno spadać to na nową partnerkę. Ma ojciec czas w weekendy to w weekendy się nim zajmuje i w niczym to nie koliduje żeby spędzać czas i z dzieckiem i z nową rodzinką. xxx co to znaczy "OCIEC NIE MA CZASU ZAJMOWAĆ SIĘ DZIECKIEM"??? a matka zawsze musi mieć czas??? a co z jej pracą? cały czas drzecie mordy, że matka ma dokładać tyle samo do alimentów co ojciec! kiedy ma te pieniądze zarabić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiedzy podrzucaniem przez ex dziecka ojcu i nowej partnerce,a stanowcza niechecia do jakichkolwiek kontaktow z owym dzieckiem jest spora luka.Zrobic porzadek z ex i tyle.Ale nowa madam nie chce w ogole zajmowac sie tym dzieckiem i tu lezy problem.Dziecko do utylizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to matka "PODRZUCA DZIECKO OJCU"??? ona ma takie same prawa i obowiązki w stosunku do tego dziecka!!! zajęcie się nim jest tak samo psim obowiązkiem ojca jak wymagacie tego od matki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,a co by bylo,gdyby faktycznie sytuacja by sie zmienila,Twoj facet by dostal opieke nad dzieckiem i ono by zamieszkalo z Wami?Kazalabys je oddac do domu dziecka,rozwod,facet i dzieciak won z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech "tatuś" zmieni pracę! niech pracuje na nocki - będzie miał wtedy czas w dzień opiekować się swoim dzieckiem z pierwszego związku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wy od tego dziecka chcecie? czemu one jest winne, zeby go nienawidzic? zale i pretensje do ojca i matki, ze sie zajac nie potrafia. i jakim to czlowiekiem trzeba byc, by żadać od partnera, aby się nie zajmował swoim dzieckiem? w zyciu bym się nie zwiazala z czlowiekiem, który ma w tylku swoje wlasne dziecko! nie liczylabym wtedy absolutnie i na to, ze naszego nie bedzie mial. a jak sie juz wiazesz z dzieciatym to trzeba sie niestety liczyc z tym, ze wiazesz sie z calym dorobkiem inwentarza. mnie by dzieciak kompletnie nie przeszkadzal, tylko jak juz ktos wspomnial.. jesli matkaby sie nim nie chciala zajmowac to chcialabym aby dzieciak zamieszkal u nas, a nie jakies podrzucanie i wciskanie i traktowanie dzieciaka przedmiotowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
osobiście bym wywalila z domu już dawno autorke topiku na miejscu faceta. niby jego obowiązek-prawda ale to co jak facet bierze kobiete z dzieckiem to tez się do dzieciaka nie odzywa, nie pojdzie z nim nigdzie, loda nie kupi, chleba nie da? bo to matki obowiązek? na pewno nie mogłabym być z kims kto nie akceptowalby mojego dziecka a tu az wyrazna niechęć bije. jak maz idzie do pracy i dajmy na to daje ci jego pieniądze zarobione do reki, albo kupuje ci jedzenie to dzieli się z toba prawda? pomaga c***prawda? to ty nie możesz mu w zamian za to nic pomioc? on ma rozumiem z********ac na ciebie w dzień a po pracy zajmować się dzieckiem z bylego związku bo ty palcem nie kiwniesz bo to nie twój obowiązek. owszem, nie twój. ale w takim razie tez z*********j do roboty bo to tez nie jego obowiązek cie utrzymywać. jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziala chcesz to sie zajmij ale na mnie nie licz,dla mnie moje jest najwazniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz co zrobic,daj temu synkowi wolna reke by sobie chodzil gdzie che ,,popsuj go tak by matka nie dal sobei z nim rady, neich pali i pije i niech chodzi an dzeiwczyny, a jak jest maly to powiedz matce jego dzeicka ze zosatwisz go naplacu zabawa i niech sobei tam siedzi9 jak ona sie nim nie interesuje to ty wcale,bo nie amsz prwnych podstaw do zajmowania sie je dzeickiem,a ojca dzeicka nie ma wdomu,olej te dzeicko i ex babe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
ohydne babska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Norwegia Norwegia ohydne babska xxx co chcesz? - typowe Polki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz matce jego dzeicka ze zosatwisz go naplacu zabawa i niech sobei tam siedzi9 jak ona sie nim nie interesuje to ty wcale xxx a dlaczego ma tak nie powiedzieć swojemu facetowi? "ty się nie interesujesz to ja wcale"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu mi się nie chce ciebie czytać . A co myślałaś że te dziecko jego już nie jest ważne ? To jest człowiek niczemu winien a ty jeszcze jak śmiecia go traktujesz! Jeśli matka nie okazuje mu uczuć to tu chociaż sprubuj . Przecież to są geny twojego partnera a ty pewnie byś chciała żeby twojego bachora tylko kochał !!! Wkur*****wiłam się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×