od niedawna pracuje w 5 gwiazdkowym hotelu i jestem przerazona tym co tam sie dz

jest to moja pierwsza praca w zyciu ( w ubiegłym roku matura), ale zaznacze, ze bylam w wielu hotelach na szkoleniu, wyjazdach etc. wszystkie 5cio gwiazdkowe i wszedzie to samo. to po prostu jakiś dkandal i dramat. podawanie jedzenia z podlogi już nikogo nie dziwi. wydawanie "nienaruszonych" resztek kolejnym gosciom również. pokojowki majace mocno ograniczony czas pracy odwalaja straszna prowizorke i np wycieraja naczynia dla nowoprzyjezdnego gościa.. używanymi ręcznikami po starym gościu :o o tym, że pościel jak dobrze wygląda - jest niezmieniana nie wspomne. najbardziej jednak co mnie mierzi, to straszne obrabianie tylka klientom. teksty typu "ta stara k***a ze 120 z bahorami znow czegos chce" są na porządku dziennym. jak ktoś jest zza granicy i nie zna polskiego to często gęsto przy nim są puszczane takie teksty. zero szacunku do człowieka i klienta. jestem przerazona i chyba tam nie pasuje...

Typowe polactwo! I to bydło chce mieć lepiej.

wiele razy bywalam z rodzicami na wakacjach po róznych hotelach i bierze mnie samo obrzydzenie teraz na samą myśl, że ja byłam tam podobnie traktowana. wyzwiska i szydzenie personelu za plecami.. plus grzebanie ci w rzeczach. jak przyjezdza jakas bogata babka w interesach i wiadomo, że nie bedzie jej caly dzien to calymi stadami chodzą przetrząsać jej osobiste rzeczy. ubrania, kosmetyki. niektóre to się nawet malują tymi kosmetykami.

miałam jak na razie doczynienia tylko z 6ma hotelami w polsce. wszystkie najwyższego sortu.. nie wiem jak jest za granicą, ale slyszalam od pozostałych pracowników, że jest to samo.. zwłaszcza, że głównie zatrudnia się osoby ze wschodu. w tych hotelach co ja bylam bylo multum ukrainek, rosjanek, jedna z cypru byla i jakas murzynka tez i wszędzie i u kazdej po prostu to samo. :(

samo zycie,a jeszcze zapomnialas dopisac, ze na gosci gada sie herbaciarze na tych co herbatke zamawiaja:-P I IM SIE NAPLUJE DO HERBATKI; a resztki wszedzie sa podawane drugiemu gosciowi,inaczej kucharz nie mailby co zjesc, ja zjem tylko w takim barze gdzie przy mnie jest robione i tam gdzie resztki sam klijent wywala do smietnika, wszedzie sie mozna resztek najesc:-P A I NAPOJE MUSZA BYC TYLKO PRZYMNIE OTWIERANE W BUTELCE;

no to w tym calym syfie tylko raz sie spotkałam z plusiem komuś do posiłku czy napojów.. zrobiła się z tego afera i koleś wyleciał. no, pewnie ja sie o tym dowiedziałam tylko dlatego, ze wlasnie rozkrecila sie z tego afera.. ile osob pluje potajemnie tego sie nie dowiemy. krwa, czemu tak jest??? to smutne. o ile jestem jeszcze w stanie jakoś zrozumieć to prowizoryczne sprzątanie, podawanie resztek (aczkolwiek w glowie mi sie to nie miesci), ale to zawsze to tutaj motywacją jest oszczędność czasu i pieniędzy, ale to chamstwo wobec klientów i brak poszanowania ich godności? (plucie do posilkow, obrabianie im dup. grzebanie po rzeczach) przecież to nic nie wnosi i nic nie daje. chamstwo i prostactwo w czystej postaci kompletnie nie wiem czym motywowane.

Ja byłam na praktykach w hotelu 3gwaizdkowym, ale pościel była zminiania po opuszczeniu pokoju przez gościa, prana, krochmalona. Do jedzenia nikt nie pluł.

tak to jest jak sie placi bialym murzynom grosze za ktore trudno przezyc. Ludzie sa sfrustrowani i wyzywaja sie w pracy. Gdyby ludzie godnie zarabiali, to nie byloby takoch sytuacji.

W KAZDEJ GASTRONOMI SA przekrety takie ze nie macie pojecia, co jecie i co pijecie:-P ALE TRZEBA LUDZI TRZYMAC W CIEMNOSCI by mysleli ze to 5 gwiazdek luxusu:-P

niedawno byłam w hotelu własnie 5-gwiazdkowym i przez przypaDEK BYLAM ŚWIADKIEM JAK POKOJOWA MYJE łazienkę ręcznikami frotte tymi z wyposażenia pokoju po gościach. Myła również ubikacje. I jak tu mamy być zdrowi gdy pościel wszystkobielizna pościelowa naczynia i jedzenie sa zasyfione.

Polecam Maritim w Berlinie.

Trzeba bylo zareagować ! W większości hotele sa czyste, j zawsze sprawdzam pościel i jest świeża, nie po kimś. Aczkolwiek słyszałam od koleżanki w UK ze pracują na akord i ona zauważyła jak jeden Chińczyk był strasznie szybki. Zapytała go o sekret jego wydajności i okazało sie, ze zostawial przesieradla po poprzednich gościach. Stad sprawdzam wszystko dokładnie, ale zawsze mam świeża pościel, łatwo rozpoznać czy ktoś spał w niej czy nie. Po pierwszej naszej nocy w hotelu od razu widac, ze ktoś w niej spał.

Ja zawsze robię znaczki długopisem na pościeli i wiem ze są zmieniane. Ale przeciez nie widze co robią z ręcznikami po gościach. Kiedyś czytałam zwierzenia studentek pracujących w Grecjii i mówiły że miały ograniczoną ilość środków czyszczących a ścierkami były stare podarte prześcieradła więc używały ręczniki do sprzatania całego pokoju.

tak polacy to nędzne kreatury-nieroby, które tylko potrafią potrafią niszczyć, awanturować się i wzniecań kolejne rewolucje... to taki naród, który nie bez przypadku inne narody skasowały na ponad sto lat... niestety odrodziła się ta hydra ...

01.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość Trzeba bylo zareagować ! +++++++++++++++++++++++++++ to chyba do mnie :-P całą akcje widziałam przez uchylone drzwi i w odbiciu luster w przedpokoju i łazience. musiałam zostać kilka dni i nie chciałam być traktowana nieuprzejmie. za to wpisalam sie do ankiety zostawianej dla gosci o wrażeniach z pobytu i zostawiłam w skrzynce dla administracji hotelu. tylko nie wiem czy trafiło w odpowiednie ręce.

Dziewczyno, musisz albo się zdystansować do tego i sama być uczciwa, albo szukaj tam, gdzie szanują ludzi, bo inaczej po latach też możesz się stać taka jak oni, znieczulica, utrata wrażliwości, dobroci, nie dopuść do tego!

niestety, magia pieniądza wypacza charakter :-O

takie sa praktyki w berlinie durzo polaków jedze tam sprzatac pokoje w hotelach

nie poznalabys sie czy posciel jest swieza. jasne jest, ze jak jest upitolona to się zmienia, ale po jednodniowym gosciu byś nie poznala. sa specjalne sztuczki, preparaty odswiezajace i wygladzajace. tu sie ponaciaga tam sie ponaciaga i voila. nie poznasz ze nieswieze.

my zawsze zostawiamy napiwek na łóżku w hotelu lub na wczasach za granicą i mamy pościel i rączniki nowe. wiem bo też zaznaczam.

w hotelach, restauracjach itd. nie pracuje elita intelektualna tego świata (bez obrazy dla ciebie - nie bierz tego osobiście, ciebie akurat to mierzi, sama twierdzisz że tam nie pasujesz, ale ja mówię o statystyce). Więc co tacy prostaccy ludzie robią na widok kogoś komu powodzi się lepiej?

Pracuję w restauracji w której również mieści się hotel.Niewyobrażalne jest o czym piszesz? Może należy zająć się tym? To skandal!!!! W naszym hotelu jest idealnie czysto, nie ma pozoracji, personel przemiły:D

niestety sama prawda. niektorzy tak robia

mialam praktyki w hotelu kilka razy i takie rzeczy sa na porzadku dziennym niestety..wycieranie szklanek w pokoju brudna posciela, zostawianie poscieli dla drugiego goscia bo nie widac, ze uzywana (przecieranie wilgotna szmatka :) ) brudne kapy na lozkach, materace zasyfione i w loniakach.. Ogolnie rzecz biorac robi sie tak, aby pokoj sprawial wrazenie czystego a nie byl czysty. mam wstret do hoteli teraz..

wypowiem sie na temat poscieli.Bylam zniesmaczona bardzo bo naplacilam za nocleg Baltyk jedna noc chodzilo mi o przedluzenie pobytu,kwatera prywatna.Zenada baba wziela kase a posciel na lozku po kims.nie robilam afery bo co roku jezdze do jej sasiadki.Smutne to ze zyja z turystow a ich nienawida,slyszalam rozmowe pani sprzatajacej szalet mowi do kogos Jak te nieroby pojada to sie wtedy posprzata.Wc przy latarni morskiej miejcowos R wrzesien 2006

do wyżej... to wyobraż sobie że jesteś na miejscu tej osoby wynajmującej pokój. ludzie często nocują 1 noc więc pranie pościeli byłoby codziennie. ludzie licza środki piorące, wodę, suszenie, przebieranie. przecież wynajmują bo chcą zarobic a nie stracić. Jak umią kalkulować to umią oszukiwać aby wyjść na swoje. Też byście tak robili ,no ....może nie od razu ale z czasem .....

Podawajcie tutaj nazwy hoteli, miejscowość i co się robi w nich

do goscia z 20:05. jesli cos im sie nie kalkuluje tak jak czysta posciel osobie,ktora placi za pobyt normalna stawke,to niech robia cos innego a nie wynajmuja pokoje. to jest wstyd aby zostawiac posciel po innych ludziach, nie mowiac juz o totalnym braku higieny i mozliwosc zarazenia sie czymkolwiek. nie kalkuluje ci sie, nie lubisz turystow, rob cos innego. a jak nie da sie robic cos innego to sie przeprowadz i rob cos innego. nie pluje sie na cos co przynosi dochod do domu,chocby i byl maly, bo slowo sie rozniesie i juz nikt nie przyjedzie do takiego oszusta.

pracuje w hotelu 5cio gwiazdkowym w warszawie w samym centrum miasta. pościel na "wyjazdówkach" jest zmieniana zawsze, a co do zamieszkałych to też zawsze, ale na życzenie klienta. tak samo codziennie sa scierane kurze i gruntowne odkurzanie.

hotelu, ale za granica, wiec to co piszesz to dla mnie jest niewyobrazalne. Nie pracuje na sprzataniu, ale wiem, ze posciel jest zmieniana zawsze po kazdej nocy (nie wazne czy gocie zostaja na dluzej) i tylko na zyczenie klienta dziewczyny jej nie zmieniaja, a odswiezaja spryskujac specjalnym plynem. Co do restauracji, w ktorej pracuje to nigdy nikomu resztek nie podano:O Nasza restauracja jest ekskluzywna, zadnego mrozenia i odgrzewania, wszystko swieze i podane bardzo ladnie i wykwintnie. Plucie do napoi czy dan? Bez przesady:D Nawet nikt o tym nie mysli, bo i po co robic takie glupie rzeczy? To dziecinne. Nie wspomne juz nawet o tym, ze mozliwosci takowej nie ma, chociaz jak ktos by sie uparl to by zawsze znalazl:P Jedyne co mnie zadziwia to dotykanie bulek dla gosc**przez pracownikow restauracji (nie kuchni!) rekoma. Tzn mam na mysli to, ze w kuchni pracownicy po wyjeciu przez kucharzy bulek z pieca ukladaja je sami rekoma bez rekawiczek w koszyku a potem czestuja nimi gosci. O higiene kazdy dba, ale jednak... Co do nazywania gosci roznymi epitetami to norma. Wyzwiska padaja jak deszcz:P I wyzyaja wszyscy, nie tylko obcokrajowcy. Okreslenia typu ''ta d****** p***a, p******** zyd'' sa na porzadku dziennym. Ale nigdy nie w obecnosci gosci.