Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głupia syt z księdzem po kolędzie... do tych co przyjmują

Polecane posty

Gość gość

mam pytanie miałam dzisiaj wizyte księdza, co roku bierzemy wodę święconą od ministrantów a w tym roku stwierdzili że nie mają, wzruszyli ramionami i koniec. Przyszedł ksiądz, mówię że nie mamy wody bo myśleliśmy że weźmiemy od ministrantów a onie nie mają i jestem tym zdziwiona. A ksiądz do mnie: też zdziwiony jaka woda? proszę panią już od 4 lat nie nosimy wody ja: jak od 4 lat, co roku przyjmuję księdza i wodę biorę od ministrantów on: nie, to niemożliwe ja: jak to nie możliwe, mówię jak jest.... słowo przeciwko słowu. ksiądz: widzę że ta dyskusja nie ma sensu, wstał i wyszedł. I jestem zszokowana... czy to naprawde był powód do strzelanina focha??? jak jest u was, czy ministranci noszą wodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie noszą i nigdy się z tym nie spotkałam. Ale dlaczego on wyszedł?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie noszą, ale foch księdza był bez sensu. Chociaz mógł poświęcić wodę z kranu i pobłogosławić rodzinę i dom. U nas zawsze pyta czy przygotowana woda jest święcona, a jak nie to szybko to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie on arogancki, poszłabym na skarge, bo to bezczelność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ksiądz dziwnie się zachował, przyznam. Jednakże u nas też nigdy ministranci wody nie dawali, nigdy się z takim zwyczajem nie spotkałam. Po wodę święconą chodzę do kościoła i sobie sama nabieram z tego pojemnika co jest przed wejściem żeby się przeżegnać. Moi rodzice i dziadkowie tak samo zawsze robią/robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu wyszedł... bo mnie to zaskoczyło. siedzi, normalnie gadamy a on nagle wstaje i wychodzi. wyszedł chyba dlatego że nie zamknęłam sie i nie przyjęłam do wiadomości jego wersji... tylko on swoje że nie noszą wody od 4 lat a ja swoje że zawsze nosili. Dziewczyny od 20 lat mieszkam na tym osiedlu i zawsze brałam wode od ministrantów. Nosili w butelkach i nalewali kto nie miał. To juz nawet nie chodzi o to ale o sposób rozwiązania tego konfliktu, zamist powiedzieć że dajmy już spokój z tą wodą albo jak wy tu piszecie poświęcić ją.... to on poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest zarozumiały, dziwne zachownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody nie swieci sie w mieszkaniu. My nie mielismy wody wiec tylko poblogoslawil mieszkanie i poszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
U nas nigdy ministranci nie nosili wody. Woda jest święcona w święto "Trzech Króli". Ale fakt, że ksiądz co najmniej nie ładnie postąpił wychodząc bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara Company
a dlaczego nie mogl poswiecic ci kranowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kopertę wziął???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas, a raczej u sąsiadów była taka sytuacja,. że przyszedł ksiądz na kolędę do rodziny, w której byli 6-7 letni bliźniacy. Ksiądz chciał zagadać i mówi coś w stylu: A wy jesteście bliźniakami ? Na co jeden z nich: a co nie widać? No fakt mógł trochę grzeczniej odpowiedzieć, ale to jeszcze było małe dziecko. A ksiądz też wstał i wyszedł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, nie zaproponował wyjścia z tej sytuacji, ja nie pytałam czy można w domu poświęcić. ale kurcze o co się od razu obrażać? to tak się szybko rozegrało że mnie zaskoczyła ta syt. nie wiem, moze on pomyślał że go atakuje.... wkurzył się wciąz gadam swoje a on swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna anna aa
o matko! a może miałaś księdza-przebieranca (oszusta)? chodzą po kolędzie, udają księdza i zbierają koperty to dlatego nie miał pojęcia o wodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koperty też nie wziął :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za odp nie będę juz tego roztrząsać. Poszedł to poszedł, ja go nie wygoniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła w któryś dzień na plebanie opisała to co się wydarzyło i zażądała wyjaśnień - skoro go wpuściłaś to chciałaś by za jego pośrednictwem Bóg was pobłogosławił a on swoją osobą to uniemożliwił :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinien normalnie wziac*****swiecic. moj ksiadz jak chodzi po koledzie to mowi ze jak ktos nie ma w domu sw wody to zeby powiedziec i od razu swieci, a pozniej normalnie odbywa sie koleda. a do kogos kto napisał ze w domu nie mozna wody swiecic- co ty pieprzysz za głupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdź do kościoła i spytaj się czy ministranci dawali święconą wodę w tym roku, powiedz że co roku od nich bierzesz i chcesz wiedzieć czy ta woda faktycznie była święcona czy nie, bo ksiądz podczas wizyty c***owiedział, że ministranci wody nie dają a ty dostałaś, nie mów że ksiądz wyszedł tylko grzecznie udaj że zależy ci na wyjaśnieniu samego faktu czy woda święcona czy nie. A jak ci odpowiedzą, że nie to niech już oni się martwią co to za "lewi" ministranci "lewą" wodę święconą rozprowadzają... może coś się wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie noszą. Mieszkamy w dużym mieście i nigdy nie słyszałam żeby nosili ze sobą wodę :) każdy sobie sam przynosi z kościoła, choć nawet moja święta babcia raz nalała kranówy do talerza żeby w ogóle jakąś wodę mieć :D trzeba było zrobić tak jak KMN i przynieść księdzu gazowaną w szklance :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×