Kasztanowa milosc

ojej maciejka kochany mój ;** W nagrodę zrobię ci jutro coś pysznego, na co moja mordka ma ochote?

na domowe pierogi ,przejadły mi sie te kupne,wogóle domowy obiad ,tak jak maja inni ludzie w normalnych domach:)

Jak się pobierzemy będą domowe, a jutro bieronkowe.

to takie buty:( pozatym moja rodzina nie wie o twoim istnirniu,też cie do nich zabiore dopiero po slubie:P

Jak to a obiad w Trudzi, podczas którego połknęła swoje zęby złote? Byliśmy razem wtedy i dałeś jej skitelsa a ona biedna przegrała z nim tą nierówną walkę.

Mogę jutro ci zrobić domową jajecznicę z naszych gołębich jajek.

to miałas koszmar skarbe ,budziłem cie w nocy ,ty wolisz czas spedzac sama w drugim pokoju ,kiedy ja tworze arcydzieła

znów jajka ,wiesz że moje jądra tego nie przeżyją:)

Bo to wszystko przez ciebie, zaniedbujesz mnie w nocy a potem mam koszmary.

No to może kanapka ze smalcem?

tez nie bede miał bardziej wysypke na twarzy ,lepiej bułke z ziobrem z zupy:)

yes, sir.

staram sie jak moge zawsze cie przed snem smyram po twoich niemytych stopach ,ale pachna stu-letnim ementalerem

Foch!

kluseczko ,moje smierdza jeszcze bardziej ,wiesz ze zawsze mocze w misce po tobie,dlatego tylko za wode płacimy 5 zł

A przyjdziesz do mnie w nocy?

zawsze jestem obok tylko ty juz zasypasz ,zanim skoncze pisac i udziele wszystkim swoich dobrych rad ,czasem strzele zdziwienie,ale dzis mam ochote na baraszkowanie z toba:)

Więc czekam, ubrana tylko w pończochy i paseczek ;**

zapowiada sie ,wieczór moich marzen ,ty to potrafisz mnie podkręcic ,lepiej niz patelnia grilowa:)

Dzień dobry kasztanku, boli fifolek?

witaj jamniczku,oj boli aż cały żołądz mnie pali ,dałas mi wczoraj popalić:)

kisielku czy ty tez myslisz, ze mam fryzure na reksia?

A kto ci tak powiedział pysiu?

ludzie ptaszyno ,smieja sie z moich zdjęc ,ale na zegarek nikt uwagi nie zwrócił ,tylko te niesforne włosy:(

mi się zawsze podobasz, a oni zazdroszczą.

Maciejku kochany na tych zdjęciach wyglądasz przeuroczo, nic dodać, nic ująć robaczu

jak spędzamy wekend?

tak tez myslałem ,a jakbym miał ,złociste kędziory do ramion ,to pewnie by mnie złapali ,obcieli i spienięzyli,chytrusy:)

W sobotę pojdziemy do zoo uzupełnić zapasy mleka i jajek, może uda się wynieść pod bluzka jakieś prosię albo chociaż pisklę na rosół, potem przejdziemy się po osiedlu zobaczyć co normalni ludzie mają na kolację i poogladac tv przez okno. no to plany na sobotę są, a ty wymyśl co w niedzielę.

niedziele jak zwykle spedzamy w galeri ,gapiąc się tepo na ludzi:)ale najpierw idziemy na msze ,teraz ty dajesz na tace 5 dych ,niech nie mysla że my dziady ,i jak zwykle siadamy w pierwszej ławce:)