Kolezanka mi dzis powiedziala ze wydaje kase na glupoty

Poszlysmy na szybkie zakupy razem i stwierdzila, ze kabanosy francuskie to fanaberia, pstrag wedzony tak samo, wedlina za 40zl za kg to przesada, a ser po 60zl za kg to tylko idioci kupuja:D Pytam sie jej wiec co ty jadasz, a ona na to, ze zamiast kabanosow mozna zjesc dobra parowke, wedlina za 20zl za kg nie jest gorsza, a ser tak samo. Dodam, ze nie jest biedna tylko tak sobie wszytskiego odmawia. Wy tez takie macie, bo chcialabym zrozumiec takie zachowanie

jeśli zarabiałabyś 1200zł to zrozumiałabyś koleżankę

To zależy kto ile zarabia.

Sera za 60 zl nie kupowałam;) Ale wędline w podanej przez Ciebie cene owszem i to bardzo często, a kabanosy kupuje systematycznie bo moje córki uwielbiają:D Co nie zmienia faktu ze mąż np uwielbia smaczek:D Wiem że to syf ale On lubi i sobie je;) Cóż stwierdzenie Twojej koleżanki nie na miejscu bo co ją obchodzi na co i ile wydajesz?

ale ona nie zarabia 1200zl. O to wlasnie chodzi ze odmawia sobie wszystkiego choc nie musi

gość jeśli zarabiałabyś 1200zł to zrozumiałabyś koleżankę xxx Nie prawda. To ze może zarabiac 1200zł nie zmienia faktu że nie powinna komentowac wydatkow koleżanki.

A ja na takie dictum koleżanki odrzekłabym: "moze masz rację...?" i dalej bym kupowała to, co mialam kupic. :)

a co to za ser za 60 zł???

każdy orze jak może :D i wydaje SWOJĄ kasę na co chce :D

punkt widzenia zelży odpunktu siedzenia.....ja jak kupuje owoce ,jogurty to tesciowa uważa ze wydaje kase na głupoty ,bo onanie kupuje jak nie kupi to ie jedza i kasa w skarpecie

matko ale drogie rzeczy gdzie wy robicie zakupy w Almie?

każdy orze jak może smiech.gif i wydaje SWOJĄ kasę na co chce smiech.gifll...dokladnie i amen

za mniej niz 40zl/kg trudno kupic prawdziwy ser. wy kupujecie wyroby seropodobne, odlewane z betony w tych dziwnych ceglach w czerwonej parafinie. czy wy wiecie jak wyglada wyrob sera? mleko zageszczone byle czym i odlane w zgrabny prostokat to jeszcze nie ser.

nie,. my nie wiemy ajk wygląda wyrób sera ale dobrze ze ty wiesz, zapewne pracujesz przy jego wyrobie

po pierwsze nie ma tu nic do rozumienia bo to sprawa kolezanki i jesli nie robi tobie tym krzywdy to nie powinnas w ogole sie wtracac po drugie - nie ja tak nie mam , jezli kupuje zywnosc to patrze sie aby byla dobrej jakosci ( w koncu bede tym karmic swoje dzieci a nie psy czy koty) cena nie gra roli aby bylo dobre

najlepszy ser to taki co ma dużo dziur :P

wybacz kolezanko, ale teraz sklepy maja wymog podawania informacji, czy dany ser jest prawdziwy czy jest produktem seropodobnym. I tak za troche ponad 20 zl/kg sa normalne, smaczne sery.

A ja kupuje ser za ok 20 zl/kg, wedliny roznie, czasem za 20 zl, czasem prawie 40. Pracuje na stoisku z wedlinami i czasem az przykro mi sie robi, gdy ludzie kupuja wlasnie te smaczki/mielonki,rzekome poledwice, wszystko za ponizej 15 zl/kg albo rzucaja sie na towar przeceniony, majacy 1-3 dni waznosci, bo wtedy cena spada o polowe. Sa to czaesto emeryci, ktorzy nawet jak pozwola sobie na drozsza wedline, to biora po 3-4 plastry i to koniecznie cieniusienkie. Przykre, ze ludzie musza dokonywac takich wyborow, bo zyja za najnizsza wyplate lub emeryture glodowa. P.S. Ja tez tna takowym stanowisku zarabiam najnizsza krajowa.

Nie ma czegoś takiego jak ser żółty :O Wszystko co się tak nazywa to wyrób seropodobny, bez względu na to ile kosztuje. Nie patrzy się na cenę a na skład :O Cytat: " Otóż prawdziwy ser musi być wyprodukowany ze świeżego mleka. Produkt seropodobny natomiast zawiera mleko w proszku. Prawdziwy ser zawiera tylko tłuszcz pochodzący z mleka, z którego został wyprodukowany. Produkt seropodobny zawiera dodatkowo tłuszcz roślinny. Prawdziwy ser nie zawiera skrobi, w przeciwieństwie do produktu seropodobnego."

Masz skład SERA z TESCO za 20 zł za kg Składniki mleko pasteryzowane, sól, podpuszczka, bakterie fermetacji mlekowej, barwnik annato/beta karoten, stabilizator: chlorek wapnia i skład seropodobnego za 14,90 Składniki woda, tłuszcz roślinny (22%), mleko odtł., skrobia, skrobia psze., E1420, sól, E452, E331, aromat, E200, E161 I skład sera za 99zł za kg Składniki surowe mleko krowie, sól, kultury bakterii kwasu mlekowego, podpuszczka cielęca, substancja konserwująca: lizozym z białka jaj Prawdziwy ser nie musi być drogi.

Autorka chciała błysnąć ale jej nie wyszło :O Bo bez przesady co to za luksus kupić kabanosy z Sokołowa? Przecież paczka/wiązka kosztuje ok. 8zł. A że one są wyjątkowo cienkie to spokojnie na tydzień wystarczą. Sera też nie je się na kilogramy. I dokłądnie nie ma czegoś takiego jak ser żółty. Są sery twarde i sery miękkie. I skoro autorka chciała się popisać rozległą wiedzą to i o tym powinna wiedzieć. A co do wędliny - ja w ogóle nie kupuję. Bez względu czy kosztuje 20 czy 40 czy 100 zł za kg. Wolę sama upiec lub ugotować kawałek mięsa i mam na kanapki.

Najlepszy ser to taki, który się zrobi samemu, a nie taki, który kosztuje 60 zł ;P Nie mniej jednak kupuję sobie sery pleśniowe i inne super śmierdzące ;P bo takich robić nie potrafię. Ale nie czarujmy się - tego przecież nie kupuje się na kilogramy ;) Zwłaszcza,że np u mnie nikt poza mną takich serów nie jada :) Mięso do chleba też nie musi kosztować majątku, bo lepszy upieczony schab/karczek/polędwica w rękawie czy folii niż byle co :o I kupuję parówki z Biedronki :D Kiedyś jadłam u siostry i bardzo mi smakowały, chyba by mi takie w domu nie wyszły (hahahhaa) Dobre jedzenie nie musi być drogie, tylko jak najmniej przetworzone, a ilość chemii to można ocenić najwyżej robiąc co się da w domu :) Więc o ile Ty masz rację nie rozumiejąc koleżanki, to np inni mogą nie zrozumieć Ciebie, taka dyskusja nigdy do niczego dobrego nie prowadzi ;P

a czy wy umiecie czytac ze zrozumieniem? autorka w pieszym poscie napisala - "Dodam, ze nie jest biedna tylko tak sobie wszytskiego odmawia" a wy ale moze ona ma 1200zl, moze biedna...... tępe dzidy

ser za 60 zł to np lazur pleśniowy!!! Wiem bo kupuje.

a co sie przejmujesz autorko? jak chce, to niech je i po 10 zl za kg.