czuje sie samotna w zwiazku ktory pomalu wygasa

Moj problem jest troche trudny do wyjasnienia i moze nietypowy, kto wie moze i chory.. jestem z moim chlopakiem prawie drugi rok on ma 30 na karku a ja 17 lat. kiedy sie poznalismy wszystko bylo takie piekne, otoz on jest przyjacielem mojego starszego brata i to wlasnie u niego sie zaczelo. Po jakims czasie wprowadzil sie do domu moich rodzicow ktorzy znali go juz pare lat i nie mieli nic przeciwko ze jestesmy razem choc i tak rodzina sie rozpadala..moja mama pila juz od niepamietnych lat a moj ojciec nigdy nim nie byl..zawsze nas bil i robil okropne rzeczy mamie i mi, naszczescie zostawil nas w marcu tamtego roku i pojechal za granice. I tak w domu zostalismy ja moja mama i moj chlopak,ktory pracowal codziennie i nas utrzymywal bo mama w jej stanie nie miala pracy,tylko pokoj telewizor wino i awantury. Zawsze lekcewarzylam to co sie dzialo w domu ale od momentu kiedy poznalam mojego chlopaka uswiadomilam ze musze cos zrobic, probowalam nawrocic mame z jej piciem i zrobic to co moglam aby wyzdrowiala ale nic. Jedyne co mi pozostalo to zawiesc ja do Polski ( mieszkamy za granica) do rodziny i sprobowac ja wyleczyc z pomoca drugiego straszego brata. Moja mama zostala w polsce a ja wraz z chlopakiem wrucilismy i przeprowadzilismy sie po jakims czasie do nowego domu. On zawsze sie troszczyl o mnie i mowil ze kiedys zabierze mnie daleko od tych wszystkich problemow i tak sie stalo mieszkamy razem ja chodze ostatni rok do zawodowki a on pracuje calymi dniami. Codziennie tylko szkola dom szkola dom..stracilam wszystkich przyjaciol coraz bardziej sie klucimy i poprostu nie moge juz wytrzymac. Kiedys bylo inaczej miedzy nami teraz czuje ze poprostu czegos brakuje..tak bardzo chcialam zamieszkac razem z nim a teraz czuje sie jak bym byla z 20 lat po slubie.Kocham go nad zycie i wiem ze on mnie tez nie wiem czy to przez nasze zbyc dumne charaktery ze nie mozemy dojsc do ladu. musialam napisac do kogos bo po prostu wybucham w srodku a nie mam z kim porozmawiac.

to niech chociaz ktos mi powie jak to usunac jezeli nikt nie ma nic do napisania..

Byc może to różnica wieku

Nudzi ci się jak każdej babie. Potrzebny ci jakiś młody pijaczyna, co będzie tobą pomiatał i lał po pysku.

haha a s********j ;)

c***u ****** w morde kotem k***a mac

k***a k***a k***a k***a szmaty ****** w********ac

Jeżeli się mocno kochacie, przyjaźnicie i zależy wam na tym związku, to warto się postarać. U mnie pierwsze 1,5 roku wspólnego mieszkania było momentami ciężkie, zdażały się kłótnie, najczęściej o pierdoły. Problem rozwiązałam w taki sposób, że po prostu - nie kłócimy się, pozbyliśmy się swoich irytujących nawyków i staramy się o siebie pod każdym względem (obiadki, niespodzianki itp). Przygarnęliśmy też psiaka ze schroniska który nas jeszcze bardziej zbliżył.

to nie twoj chlopak tylko obrzydliwy stary PEDOFIL