Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekaw jestem

Dlaczego dziewczyny odmawiają tańca

Polecane posty

Gość Ciekaw jestem

Witam. Na samym początku pragnę zaznaczyć, że jestem przystojny niebieskookim blondynem, gustownie się ubieram, jestem zadbany, tyle że szczupły. Wczorajsza sytuacja daje mi do myślenia. Wiem, że nie wszystkie dziewczyny lubią pakerów. Jedne lubią szczupłych, inne grubasków, są gusta i guściki. Nie podoba mi się typ cwaniary, wolę spokojne i miłe dziewczyny. No ale zastanawia mnie fakt, dlaczego sympatycznie wyglądające dziewczyny nie dają się zaprosić do tańca. Małe prawdopodobieństwo, żebym którejś się nie przypodobał. Nawet jakby były nieśmiałe, to przecież ja proszę do tańca a nie ona. Da się to jakoś sensownie wytłumaczyć kobitki?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie potrafią tańczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ją naucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweluśka
Dokładnie tak.... Nie wszystkie dziewczyny potrafią tańczyć.... Ja osobiście nie umiem i także nie przyjmuje zaproszeń do tańca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy umie tanczyc , lepiej lub gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweluśka
Masz racje każdy jako tako umie.... ale chłopak,który zaprasza dziewczynę do tańca a ona wie ze nie umie(ma to w podświadomości) nie chce sie ośmieszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie tańczę i też odmawiam- raz dałam się namówić niesamowicie przystojnemu chłopakowi, który strasznie mi wpadł w oko, i rezultat był taki, że nie dość, że więcej mnie już nie prosił, to i rozmawiać też nie chciał. Było to za nastoletnich czasów, ale utkwiło głęboko, więcej tańczyć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Kurczę, w sumie takie miałem wrażenie, że za spokojne były, nie ruszały sie za żwawo. Ale to w sumie dziwne, po co przychodzić do klubu jak się nie chce tańczyć?;) Nie trzeba umieć. Ja najlepszym tancerzem nie jestem, ale przychodzę do klubów bo lubię się powuszać. Tylko dziwi mnie to, że większość spokojnych dziewczyn odmawia. Tańczą ze mną takie jakby wulgarniej wyglądające, ale nie na tych mi zależy. Co tu zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś do wolnego tańca, takiego dreptania w kółeczko;) a na szybkich zaproponuj piwko i usiądźcie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Ale czuję, że do wolnego też odmówi, skoro nie umie. Dlaczego ludzie nie potrafia miec wiecej dystansu do siebie;) Toszke bysmy sie podczas tanca pośmiali, a potem bym ja zaprosil do rozmowy. Zacząłem się przez to zastanawiac czy coś ze mna nie tak, do tego doszło:P Ja troszkę nieśmiały jestem, więc lubie zaczynać rozmowe od tanca, potem jakoś gadka się sama nasuwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
A tak swoją drogą. Dlaczego wystarczy być innego koloru skóry, innej narodowości, aby dziewczyny się nie opierały. Zaważam regularnie, że są dziewczyny, które odmawiają tańca Polakowi, a wystarczy, że podejdzie jakiś śniadej cery, czarnej albo latynowskiej i dzewcznyny świrują. Mało to fajnych polskich facetów? To samo ze znanymi. Wczoraj w klubie był niejaki Hyży z x factora. Laski się niemal moczyły, że mogły z nim słowo zamienić. A on tak cwaniaczył, że aż się chciało wymiotować. Przykre to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakreeecona03
Czasem dziewczyny wolą pogadać z kolesiem, zanim zaczną tańczyć. Ja tak wole :) Nie lubie być na parkiecie i odgrywać sceny: - jak ci na imie?! -co?! -jak sie nazywasz?! -co? nic nie słysze! haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie chciały z tobą tańczyć. Może się jednak nie spodobałeś, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
zakręcona, coś w tym jest, ale w klubie to i poza parkietem ciezko pogadać normalnie;) Moorland, nie zaprzeczam, nie każdej sie muszę podobać, kwestia gustu. Ale wiem, że nie jestem brzydki, a chodzi o to że to odmawianie tanca przez spokojne dziewczyny, to niemal reguła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakreeecona03
a może te dziewczyny akurat były zajęte hmm ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź pod uwagę, że masa osób przychodzi na imprezy w grupkach w których się trzyma i nie szuka dodatkowego towarzystwa. Więc są po prostu niezainteresowane tańcem z obcymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej spytaj oto jakąś kobietę, która znajduje się w Twojej "ekipie" i może dokonać OBIEKTYWNEJ oceny. Ja osobiście mam tak, że bliska obecność bardzo atrakcyjnego mężczyzny jest dla mnie źródłem stresu. Sama jestem osobą atrakcyjną, lecz zebrałam kilka złych doświadczeń, które mnie blokują. Zastanów się jakie wrażenie robisz na tych dziewczynach. Może mimo nieśmiałości jest w Tobie coś aroganckiego, co je odstrasza? Nie oceniam Ciebie. Tak głośno myślę. W końcu Cię nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podobasz się. sam się żalisz, że przystojnym Latynosom nie odmawiają.. nie oszukuj się, że to dlatego, że tańczyć nie potrafią.. poza tym jak chcesz kogoś poderwać w klubie, to wypada najpierw raczej pogadać, postawić drina, a nie ani be ani me i ciągnąć na parkiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wyglada te twoje gustowne ubieranie sie? i szczuply czyli chudy patyk bez miesni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tyle, że szczupły" pewnie oznacza, że wyglądasz jakbyś ważył 30 kg. kobiety nie za bardzo lubią wychudzonych facetów. a dlaczego odmawiają? ja odmawiam, bo nie jestem zainteresowana, nie podoba mi się. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja c***owiem jak to wygląda z perspektywy dziewczyn pewnych siebie i atrakcyjnych- niestety, jesli facet wygląda nieciekawie lub ma jakiekolwiek mankamenty fizyczne zostaje na starcie dyskfalikowany, niekiedy zdarza się, że dziewczyna patrzy na niego z obrzydzeniem i napisem na twarzy "jak śmiesz do mnie podchodzić" Jeśli byłbyś przystojny żadna nie odmowilaby ci tanca, nawet ta, ktora radzi sobie kiepsko. Nie rozumiem takich dziewczyn szczerze mowiąc. To w większości moje koleżanki. Zawsze kiedy tańczę żeby dobrze sie bawić z mniej atrakcyjnym czy grubszym chlopakiem, pytają z oburzeniem czy mi nie odbiło. Dla mnie to totalny non sens. Idę do klubu żeby potańczyć, nie ważne z kim. Dopoki facet nie pcha swoich łap tam gdzie nie powinien, nie widze przeciwskazań żeby do ignorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
o urodę mam zapytać? Wnioskuję po tym, że moja eks jest piękną dziewczyną a jej byli faceci też są przystojni, przy czym jej mama i babcia mówiły, że ja najładniejszy:) Ale ja tutaj nie zamierzam się zachwalać, nie odbierajcie tego źle. Chcę przedstawić sytuację. Dodałbym zdjęcie, ale chce pozostać anonimowy;) Hmm, nie wydaje mi się abym był arogancki, mam wyrafinowane poczucie humoru, ale tego nie widac na pierwszy rzut oka. Dziewczyny tańczyły w kółeczku, nie było tam facetów. Drina mam od razu stawiać?;) Co sobie o mnie pomyślą?;) A Ci z za granicy nie byli przystojni, po prostu byli śniadzi lub czarni, uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako normalna kobieta, która lubi tańczyć i też z nowopoznanymi ludźmi, odpowiem Tobie, co mnie zniechęca lub też o innych powodach, które nie muszą mieć związku z tym mężczyzną. A więc odmawiam, gdy: - mężczyzna zbyt dużo wypił - gdy widzę, że ten facet to zwykły podrywacz i biega od jednej do drugiej - trac***odwójnie, gdy przyszedł na zabawę z inną, a wciąż tańczy z innymi, tylko nie z nią - odstrasza mnie nadmierna pewność siebie typu "co to nie ja" i próba zatańczenia ze mną takiego człowieka, żeby sobie tym coś udowodnić, żeby się pochwalić (to widać po sposobie tańca) - gdy temu mężczyźnie ręce się kleją - gdy ktoś mi się mocno nie spodobał (to bardzo, bardzo rzadko, bo do tańca nie ma to znaczenia - chodzi tu raczej o to, że odnoszę wrażenie, że ten człowiek jest jakiś dziwny, a nie o urodę) - odmawiam komuś, kto okazał się fatalnym tancerzem i zwyczajnie szkoda mi tracić na taniec z nim więcej czasu - odmawiam też takiemu mężczyźnie, który przy szybkiej muzyce usiłuje tańczyć wolne tańce, a co gorsza polega to w jego wydaniu tylko na przestępowaniu z jednej nogi na drugą - jak jeszcze taki ktoś chce ze mną tańczyć 3-4 razy pod rząd, to się wkurzam - czasami po prostu wolę zatańczyć sama tak, jak lubię, niż kolejny raz zatańczyć z kimś, kto tak jak c***oprzedni mężczyźni okaże się fatalny w tańcu (czas upływa) - rzadko się to zdarza, ale czasami nie czuję się najlepiej i wtedy zawsze wolę tańczyć sama niż trafić na mężczyznę-tornado, który bez opamiętania będzie mnie okręcał w tańcu raz za razem (tak, tak, tacy też są, to drugie skrajne przeciwieństwo tych stale przestępujących z nogi na nogę. Uważają, że kobieta nie podlega grawitacji i robią obrót za obrotem, istny koszmar). Kiedy trafi się ktoś, kto potrafi tańczyć lub przynajmniej ma wyczucie rytmu, to chętnie z nim tańczę, nawet wiele razy. A jak ktoś potrafi się ze mną zharmonizować w tańcu, to niezapomniany ideał, ale tacy mężczyźni trafili mi się nie więcej niż 3-4 razy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę przeciwskazań żeby z nim tanczyć* błąd umysłowy, wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
No nie jestem umięśniony. Ale wiem, że są dziewczyny, które to lubia. Tak jak napisałem, są gusta i guściki, a prawdopodobienstwo, ze trafiam ciągle na miłe dziewczyny lubiące mięśniaków i grubych jest relatywnie małe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu cały czas startujesz do jednego typu albo masz kiepskie wyczucie czasu. Np. dziewczyna dopiero usiadła, a Ty podchodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty twierdzisz, ze nie byli przystojni. poza tym dla polskiej szarej myszy egzotyczna uroda jest zwykle bardziej pociągająca niż podobny jej szary "mysz", który równie dobrze mógłby być jej kuzynem. biologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"02.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość to ja c***owiem jak to wygląda z perspektywy dziewczyn pewnych siebie i atrakcyjnych- niestety, jesli facet wygląda nieciekawie lub ma jakiekolwiek mankamenty fizyczne zostaje na starcie dyskfalikowany, niekiedy zdarza się, że dziewczyna patrzy na niego z obrzydzeniem i napisem na twarzy "jak śmiesz do mnie podchodzić" Jeśli byłbyś przystojny żadna nie odmowilaby ci tanca, nawet ta, ktora radzi sobie kiepsko. Nie rozumiem takich dziewczyn szczerze mowiąc. To w większości moje koleżanki. Zawsze kiedy tańczę żeby dobrze sie bawić z mniej atrakcyjnym czy grubszym chlopakiem, pytają z oburzeniem czy mi nie odbiło. Dla mnie to totalny non sens. Idę do klubu żeby potańczyć, nie ważne z kim. Dopoki facet nie pcha swoich łap tam gdzie nie powinien, nie widze przeciwskazań żeby do ignorować". To ja, z 17.08. To masz puste i nadęte koleżanki, nie wiem po co z nimi trzymasz. Co za różnica, jak kto wygląda? Idę tam potańczyć, więc nieważne jak kto wygląda. Nie ma lepszego tańca niż wtedy, gdy każdy bawi się z każdym i tańczy się z różnymi osobami. Przecież taniec to nie randka ani decyzja o związaniu się z kimś na całe życie. Zwykle po prostu bawisz się z takimi osobami i potem ich więcej nie spotykasz albo ktoś wyraźnie potem poprosi o spotkanie, to wtedy można się zastanawiać. Ale to dwie różne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno coś z Tobą nie tak, skoro twierdzisz, cyt. "Małe prawdopodobieństwo, żebym którejś się nie przypodobał. " Ogólnie z tym tematem się sprzedałeś/aś ( ;) ) pisząc to zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×