Olał mnie na maksa

My się rozumiemy bez względu na wszystko, czyli bez wzgledu na jego zone i na twojego meza? Patologia.

Ile ty masz lat, ze tak naiwnie rozumujesz?

No już trochę tych lat ma, skoro mężatka od 8 lat. I po 6 znalazła sobie "przyjaciela"...

Lat mam ponad 35, więc dużo, a rozumiemy się bo jesteśmy przede wszystkim przyjaciółmi.

Komu ty oczy mydlisz?

35, a tłumaczy się jak nastolatka, która nie wie, co dobre, a co złe. Żal.pl :)

Kobieta, zamknij to kafe, bo sobie wstyd tylko robisz. Mezem sie zajmij.

Małżonka pani kocha?

\mężem się zajmuję i jestem najlepszą żoną jeśli chodzi o dbanie o męża w każdej kwestii, a to, że ktoś inny zajmuje moje myśli to nic na to nie poradzę.

Nie jesteś najlepszą żoną, jesteś bardzo złą żoną - która przyprawia mężowi rogi, jednocześnie dając mu złudzenie wzorowego małżeństwa.

Nic nie poradzisz, bidulko? To walnij o sciane i wybij sobie z glowy jednego lub drugiego. Bo jak na razie to sierotke z siebie robisz, a po prawdzie robisz bagno w 2 zwiazkach.

Pytanie było, czy kochasz, a nie czy się zajmujesz mężem. Jedno niekoniecznie oznacza drugie. No więc?...

O ścianę to nie będę głową waliła, męża kocham, a tamten to życiowy epizod. Ktoś mi kiedyś powiedział, że zdrada mniej boli, jeśli to ty pierwsza zdradzisz, niż pierwsza zostaniesz zdradzona.

A gdzie kocha! Jak się kocha, to się nie zdradza.

Pierdoły piszesz. A o mężu pomyślałaś, jak jego będzie boleć, gdy już się dowie, ze ty zdradziłaś?

Niby prawda, jak się kocha to się nie zdradza, ale można kochać dwóch.

O mężu nie pomyślała, bo myśli d/u/p/ą, a d/u/p/ę przeznaczyła dla kochanka. Mężowi mówisz, że ci z nim dobrze w łóżku?

Szkoda pisać z Bereniką, bo na wszystko ma usprawiedliwienie, a to jej rzucanie "złotymi myślami" to takie pierd___nie o szopenie, byle zagłuszyć sumienie.

Wiesz co, powiem tak, z męzem lepiej jest mi w łóżku niż z kochankiem, ale ten drugi bardziej mnie pociąga.

Jest wieczór, a ta zamiast otoczyć męża ciepłem ogniska domowego, kwitnie na kafe i bajdurzy o kochanku. Ale męża "kocha", a jakże!...

Bereniko, głupiaś jak but. Dobranoc komentatorom.

Postaw siebie na miejscu swojego męża. Jak czułabyś się gdybyś była zdradzana, rozumując to nadal Twoim tokiem Jest przykładnym mężem, "kocha Cie", dba o Ciebie- a myśli o innej, rżnąc tym samym inną kobiete. Czasami myślenie o innej osobie i to takie niewinne jest gorszą zdradą, a u Ciebie ewidentnie brak kręgosłupa moralnego i kierujesz się jedynie swoim własnym dobrem, po coś wchodziłaś w ten związek małżeński i powinnaś być wierna jednemu mężczyźnie, jeśli jednak nie jesteś w stanie tego spełnić to rozwiedź się, zakończ to, no chyba, że żyjesz zgodnie ze swoim sumieniem i nie przeszkadza Ci takie życie- Twoja sprawa, ale poddałaś ten temat do publicznego komentowania, więc każdy ma prawo to ocenić.

Bereniko , łap szczęście kiedy mozesz tak krótko żyjemy i tak szare jest nasze życie :)

Męża nie było w domu i jeszcze nie ma bo jest, na imprezie z pracy z koleżankami i kolegami, dopiero będzie o 22-ej.

Kombinuj dziewczyno nim twe wdzięki przeminą.....

A jaką Berenika może mieć pewność, że maz jej nie zdradza, moze też ją zdradza i bynajmniej czuje się dowartościowana, a moze robi to już na zapas, gdyby on ją zdradził?

Bereniko, łap szczęście? Też mi szczęście, schadzki po kryjomu i smęcenie na forum. :)

20:08 nr 1 - taka sama idiotka jak autorka

Na zapas to się kisi ogórki w słoikach, a nie pozwala u siebie zakiszać ogóra cichcem przed mężem i żoną kochanka.

Rozbawił mnie tekst z tym ogórem, ale autorka pytała nie o zdradę, tylko o zachowanie kochanka wobec niej, a wy nawet ze zrozumieniem nie potraficie czytać, tylko oceniacie ją że zdradza, boli was to, czy co?