Jestem mało podniecająca

Nakręciłam sobie filmik erotyczny.. ot tak, dla siebie, nikomu go nie pokażę. I fajny jest, fajne rzeczy robię, ale... twarz mam zwyczajnie niewyjściową i na miejscu faceta jakbym zobaczyła moją twarz, to podniecenie trochę by opadło.. nie jestem jakaś paskudna, zaznaczam, ale najzwyczajniej w świecie mam mało kobiecą twarz, dość duży nos, mniejsze oczy... dziwną ogólnie. Maluję się zawsze, dbam o siebie, ale nic jej nie zmieni. Myslałam, żeby przefarbować się na ciemniejszy blond, tak właściwie (mam brązowe włosy), może wyglądałabym bardziej kobieco, ale.. już sama nie wiem. chyba niewiele mi pomoże na taką twarz :(

i jej proporcje.. nie dość, że szeroka, to jeszcze za długa.. figurę mam fajną, mi się bardzo podoba, lae twarzy nie zmienię:|

ee tam jak dobrze bedziesz ciagnac to facet przestanie zwracac uwage na twoja morde :)

ale masz dziewczyno problemy. daj spokoj... jakby cie facet mial nie chciec ze wzgledu na za duzy nos, to po ch*j ci taki facet w ogole? na pewno przesadzasz, a jesli nawet nie to kazda "potwora" znajdzie swojego amatora i uwierz mi, ze dziewczyny maja gorsze problemy z wygladem i normalnie zyją, znajdują milosc etc. a juz w ogole abstrahując, to na facetach swiat sie nie konczy i bedziesz szczesliwa dopiero jesli to do ciebie dotrze. na kazdym predzej czy pozniej sie zawiedziesz.

fakt twarz ważna ale wg faceta może źle nie jest

Faceci, czy twarz ma aż takie znaczenie jeśli idzie o seks?... kobieta o mało podniecającej twarzy ale za to otwarta jest w stanie was podniecić?

02.02.14 miśku, ja o tym wszystkim wiem. Tylko po prostu załamuje mnie to jeszcze trochę.. Poza tym ja w miłość nie wierzę, wierzę w przywiązanie, w pociąg, ale miłością bym tego nie nazwała :)

I nie przesadzam, naprawdę twarz mam dyskusyjną. Owszem podobałam się facetom i to nie tak małej ilości, z drugiej strony wielu mnie też olewało. a niestety brzydzieję z wiekiem, jak miałam 16 lat to byłam serio zadowolona z tego jak wyglądam, teraz mam 20 i widzę że twarz zmieniła mi się na naprawdę gorsze...

trudno

ja sie chetnie z tobą zamienie. mam bardzo ladna twarz. wręcz okladkowa. nieduża, drobna, wszystko idealnego wymiaru, rozmiaru z zaokragleniami etc. twarz laleczki po prostu. co z tego jak wisi mi z kazdej czesci ciala skora po kolana. rozstepy mam od ramion po łydki. cycki siegaja prawie pępka.. latwo powiedziec, ze cialo to maly problem, bo mozna "pocwiczyc" gwno prawda. cwicze i co mi cwiczenia pomoga na obwisla skore, blizny i rozstepy? nadaje sie tylko na plastyke, na ktora i tak nie nie stac a nawet i to nie pomoze mi chodz w polowie zblizyc sie do normalnosci. i co ja mam krwa powiedziec? ty znajdziesz amatora na swoja twarz, a ja musze sie pogodzic z tym, ze bede do konca zycia juz sama, a nie mam nawet cwierci wieku. to jest dopiero tragedia, wiec nie przesadzaj.

Ale jakim cudem w takim wieku masz obwisłą skórę?? Odchudzałaś się intensywnie i to przez to może? Nie rozumiem... Ja też mam nieładne ciało w takim sensie że widać mi każdą żyłkę bo mam prześwitującą i cieniutką skórę, siniaków też mam sporo bo ledwo się stuknę to mi się robią..

...

tak odchudzalam sie. na skutek choroby w krotkim czasie przytylam do 130kg, potem w niecaly rok spadlo mi do 55 i sobie wyobraz jak teraz wygladam. zalamka