Jak można żyć kiedy brakuje do pierwszego

My z mężem mamy jakieś 5tys razem. Odstepnego 900zł czynsz 450zł plus reszta opłat do tego jedzenie chemia jakies kino lody pizza ( raz w miesiącu) i leki które każdego miesiąca przyjmuije dziecko i zostaje naprawdę niewiele a czasem nic.

kazdy ma inny standard zycia, jeden na luzie zyje za 3000, innemu 10000 jest malo. potepiam jednak zawsze w duchu znane mi pary czy malzenstwa, gdzie przykladowo dziewczyna w wieku 18 lat zachodzi w ciaze bo poprostu sie nie zabezpiecza a oboje bez pracy i lokum, albo dziec**plodzone sa rok po roku jak kroliki a jedyny dochod rodziny to 1600 meza. z takiej biedy ciezko sie wygrzebac.

"Nie mam nic za darmo, mieszkanie wynajmuje-place 650 wlascicielowi (nie jest zdzierca, chcial tylko, by ktos dbal o mieszkanie, bo u mnie w miescie 60 tys. mieszkancow takie mieszkania jak nasze to koszt 750-900 zl dla samego wlasciciela), oczywiscie plus czynsz do spoldzielni i oplaty" No właśnie. U nas w mieście za 650 to można sobie co najwyżej niezbyt luksusowy pokój wynając. Mieszkania są od ok. 1200 za norę do remontu, za 1600 można w miarę sensowne i 2-pokojowe wynająć. Niektórzy muszą daleko dojeżdżać i wydają 400zł /mc na benzynę. Albo i 600.

Albo chorują (choć nie mają renty) i wydają na leki. Albo się uczą. Albo pomagają rodzicom.

Ja nie szanuję ludzi którzy trzaskają dzieci mimo że nie mogą zapewnić im spokojnego życia i startu w dorosłość. Najgorzej jak ruja przyćmi rozsądek. Bo jaśnie państwo chcieli się zrealizować jako rodzice a dziec***otem mają straszne cierpienia, upkorzenia i psie życie. Sama jestem takim dzieckiem i powiem że nie chciałabym się urodzić.

a mnie irytuje fakt, że żeby ciężko jest zarobić coś konkretnego przy normalnej pracy na etacie 40 godz. nasza historia jest taka, że z mężem pracowaliśmy oboje za granicą kilka lat przed ślubem więc mieliśmy odłożoną konkretna sumę przy czym na sam ślub dostaliśmy w sumie 20 tys w sensie na organizacje od rodziców. Miala być spokojna ostoja w Polsce a tu po pół roku ja w ciąży a nam kończą się pieniądze, mąż nie ma pracy mimo że po studiach jest. W końcu znalazl... na budowie, na czarno, pracował 10-12 godz dziennie przy czym po kilku miesiącach w listopadzie już tej pracy nie było, nie wspominam o tym, że go w domu praktycznie nie było a pieniędzy przyniósł na styk utrzymania... dobrze że mielismy lokatę, bo przynajmniej mielismy za co wrócić za granicę. Mąż dostał od razu prace i za normlalne wynagrodzenie i 40 godz pracy spokojnie juz żylismy, mielismy czas na wszystko i pieniądze na wszystko. Nie dawno ja poszłam do pracy, Państwo zwraca nam pieniądze za żłobek i częściowo za mieszkanie, do tego jeszcze inne dodatki na dzieci. Nigdy nie wrócę do polski

no właśnie,bo zamiast pomóc rodzinie,która nie jest społecznym pasożytem,pracują i mają dzieci,to w naszym kraju pomaga się czy nawet wyręcza w utrzymaniu rodziny...ja rozumiem,że każdy z nas może się zycie pogmatwać,ale trzeba coś z tym robić,a nie czekać z wyciągniętą łapą...jak już wcześniej pisałam,że boli to,że człowiek uczciwie pracujący na pomoc liczyć nie może

No nie moze, ja mam 34 lata, to tak - wszelkie doszkalania z dotacji unijnych to dla osob do 25 i powyzej 50 r.z.

To Ty autorko naucz się czytać ze zrozumieniem mieliśmy 5 tyś łącznie ja zarabiałam jakieś 1500 3500 zarabiał mąż . Mamy kredyt jak byś nie doczytała kasa szła na utrzymanie starszego syna żywność kredyty rachunki itp . Odkładaliśmy ok 700 zł ale po drodze robiliśmy remont kupiliśmy większe używane auto .A reszta oszczędnośc****szła na wyprawkę łóżeczko wózek dla córki. Uwierz mi gdybym wiedziała że firma z dnia na dzień ogłosi upadłość to nie robiła bym tego wszystkiego. Mam nadzieję że nie spotka Cię taka sytuacja i nie przekonasz się na własnej skórze na jak długo wystarczają oszczędności szczególnie gdy sezon z pracą jest martwy i nie będzie szansy nic znaleźć !

przestańcie obwiniać za swoja niedole państwo,jesteście dorosłymi ludźmi to radzcie sobie,inni jakos mogą,jezdzą super furami,w galeriach co tydzien tłumy,więc w kraju wcale nie jest tak źle,u was jest źle,państwo powinno zapewnić minimum,kazdy jest kowalem własnego losu,w nasyzm państwie tylko czekaja na darmowe,nawet anglia ograniczyła benefity jak polacy lenie zaczeli się tam panoszyc

Tak polacy lenie, zabawna jesteś Polacy mają więcej przepracowanych godzin w miesiącu niż przeciętny obywatel UE. Do tego Anglicy mają bezpłatne leki dla dzieci, ale u nas bajka, tak.

Do kogos wyzej-kazdy kowalem wlasnego losu? A co daje mi panstwo? Minimum? 1200 netto to minimum? No chyba, ze sie mieszka z rodzicami to wystarczy. U mnie w miescie, na stanowiskach dla przecietnych osob, z wyksztalceniem srednim, czy zawodowym place sa na najnizszym poziomie, do tego trzeba w pracy robic wszystko, lataac przez 8 godzin, czasem wiecej, jak dziki reks, bo pracodawcy szkoda zatrudnic jedna osobe wiecej. O oszustach, typu " tydzien probny za darmo a potem nastepna osoba" nie wspomne ! I to w duzym miescie. Moja znajoma mieszka na wsi, tam pracy dla kobiet nie ma wcale, jej maz robi na czarno, bo innego wyjscia na razie nie ma i co? W dzien wyplaty dostaje 100 zl zaliczki i nie wie, czy kupic paliwo do auta, by zaczac nowy miesiac w pracy, czy kupic chleb ! A szanowny pan pracodawca buja sie najnowsza fura i ma wille pod stolica wybudowana. Nie wspomne o tym, ze wyplaty stoja w miejscu, sa na takim samym poziomie, co kilka lat temu a zycie jest o wiele drozsze.

Każdy jest kowalem własnego losu, ale nie kazdy zna się na kowalstwie. Są ludzie zaradni i niezardni. Są ludzie przebojowi i nieśmiali. Są ludzie chorzy i zdrowi. Są ludzie dobrze zarabiający i słabo zarabiajcy. Są ludzie z nadzieją na lepsze jutro i bez nadziei na lepsze jutro. Są ludzie z perpektywami i bez perspektyw. Są ludzie uczciwi i złodzieje. Są ludzie prący do przodu i łatwo załamujacy się. Sa ludzie zdolni i niezdolni. Ludzie są różni, nic nie jest czarne albo białe. I głupotą jest traktowanie i ocenianie innych swoją miarą.

w Polsce to się pracuje dla Polski a nie dla rodziny. Wystarczy porównać zarobki do cen żywności. ubrań i opłat. Jak ja kobiecinie holenderce zaczełam opowiadać, że zarabiałam 8 zl na godz netto co daje 64 zł na dzień i że za to 64 zł zrobiłam byle jakie zakupy praktycznie na jeden dzień dla całej rodziny to tylko głupio się spytała jak tak życ mozna. Gdzie ja ze startu na produkcji zarabiam 9 euro z centami, i za dzień pracy czyli cos ponad 70 euro to full wypas zakupy dla rodziny na cały tydzień łącznie z jakimś alkoholem do wypicia w weekend czy fajkami. To gdzie tu logika? z samej mojej wypłaty byśmy się utrzymali a gdzie wypłata męża który zarabia prawie 12 euro na godz. i jeszcze faktycznie jak ktoś pisał dodatki na dziecko i mieszkanie. A potem urlop 3 tyg w Polsce u rodziny i 5-6 tys zł w d**e

W galeriach tlumy? No tak, samo szczeniactwo lazi z nudow po galerii a w wiekszosci sklepow pustki, ludzie jedynie ogladaja towary i ida dalej. Pracuje w sklepie i widze, jak wiekszosc tylko patrzy, co by tu taniej w przecenie kupic czy promocji. Oczywiscie u nas po nowym roku podwyzki cen towarow 0 1-5 zl na kg np. sera czy wedliny.

I jeszcze w pracy ciagle zle, ciagle op*****l, jak sie jest chorym, to trzeba zapierniczac dalej, wara L4 wziac, bo juz krzywo patrza i sie jest pierwszym w kolejce do odstrzalu. Maja w d***e pracownika, bo ogloszenie okragly rok maja o naborze i zawsze chetny sie znajdzie. do tego powalajaca staawka najnizsza krajowa, stres, jest sie wykonczonym fizycznie i slowa kierownika "och, jak duzo kosztuje utrzymanie pracownika".

Panstwo jest zayebiste wrecz ! Moj maz na kwitku ma napisane, ze zarabia brutto 4,5 tysiaka, z czego na reke ma 2,5. Wszelkie skladki, odliczenia, ubezpieczenia i co? Na NFZ wszedzie ciezko sie dostac-i tak trzeba sie leczyc prywatnie, wiec ja pytam, gdzie idzie ta kasa?

Każdy jest kowalem własnego losu, ale nie kazdy zna się na kowalstwie. Są ludzie zaradni i niezardni. Są ludzie przebojowi i nieśmiali. Są ludzie chorzy i zdrowi. Są ludzie dobrze zarabiający i słabo zarabiajcy. Są ludzie z nadzieją na lepsze jutro i bez nadziei na lepsze jutro. Są ludzie z perpektywami i bez perspektyw. Są ludzie uczciwi i złodzieje. Są ludzie prący do przodu i łatwo załamujacy się. Sa ludzie zdolni i niezdolni. Ludzie są różni, nic nie jest czarne albo białe. I głupotą jest traktowanie i ocenianie innych swoją miarą. x dokładnie dlatego jeden bedzie zył w luksusie a drugi w biedzie i tak jest na całym świecie nie tylko w polsce

To samo z dodatkami w pracy, na "wczasy", swieta, wyprawke do szkoly, wszedzie wolaja dochody brutto i na ich podstawie sa progi. a przeciez ja tej kasy nawet na oczy nie widzialam, bo polowe zgarnia panstwo. A w takim rozliczeniu brutto wychodze jak bogaczka przeciez ! Swietne panstwo, swietne zasady-nie ma co !

Ja jestem przebojowa, nie jestem niesmiala, szybko sie ucze, ale mam tylko srednie wyksztalcenie i choc dosc bogate doswiadczenia zawodowe w roznych branzach, to mam szanse tylko na zapieprzanie w markecie za minimalna stawke.

jak w polsce za mało płaca to jedz do chin robic za miske ryzu,normalnym jest ze w każdym kraju jest inaczej,nie zapominaj ze w poslce przez wiele lat rzadził komunizm który stworzył przepaśc miedzy nami a europa zachodnią nie do przejścia,wiec nie ma co się porównywac do uk czy holandii

Zarabiajac 6 tys jestes zwyklym nierobem . Wez sie do roboty nauki to zarobisz wiecej

używajac argumentu o tłumach w galeriach miałam na mysli tłumy do kas,matko czy tu wszystko trzeba pisac wprost,ludzie sa tak bezmyslni a potem się dziwią ze im sie nie wiedzie

Komunizm stworzyl przepasc ? Ty masz nasrane we lbie . Nie masz pojecia co Lis sz jeszcze napewno nie zylas w tamtych czasach wiec nie sraj bo nie masz pojecia . Gierek wybudowal polske . Solidarnosc ja wysprzedaje ile zniklo juz zakladow pracy ? Co masz w polsce polskie ?

piep/rzysz jak potłuczona,w chinach tez jest komuna,ludzie pracuja jak niewolnicy ale wazne ze wszystko zostaje w rekach komuchów

no tak tylko marionetka intelektualna moze pochwalac system ograniczajacy ludzka wolność!!!!!

"przestańcie obwiniać za swoja niedole państwo,jesteście dorosłymi ludźmi to radzcie sobie,inni jakos mogą,jezdzą super furami,w galeriach co tydzien tłumy,więc w kraju wcale nie jest tak źle,u was jest źle,państwo powinno zapewnić minimum,kazdy jest kowalem własnego losu,w nasyzm państwie tylko czekaja na darmowe,nawet anglia ograniczyła benefity jak polacy lenie zaczeli się tam panoszyc" Próbuję, ale jest ciężko.Zdobyć kasę na samodoszkalanie się jak pracodawca nic nie da i nie starcza do pierwszego

jak się nie podpoba wyjdźcie na ulice i protestujcie od siedzenia i żalenia sie przed monitorem nic sie nie zmieni!

Jeżeli wam brakuje do 1 zobaczcie darmową pożyczkę i jeszcze można wygrać konsolę gdziechwilowki.pl/warto-wiedziec/chcesz-telewizor-konsole-a-moze-tablet-wez-1600-zl-na-0-na-30dni/