Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy uprzedzacie lokatorów o cudzych wizytach

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, czy wynajmując mieszkanie z druga osoba uprzedzacie kogos o tym ze ktos u was bedzie nocowal np.trzy dni? Zwrocilam wspollokatorce uwage ze prosze mnie uprzedzac o takich noclegach, na co ona ze to jej pokoj i nie bedzie sie mnie pytac. Ktora z nas ma racje? Obie placimy rachunki po polowie, z tym ze ja place wiecej czynszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś 20 kolegów na imprezę to zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że powinna o tym poinformować wcześniej. Miałam taką chamkę, która sobie sprowadzała na noc obcych kolesi, ale ja raz dwa ustawiłam. Raz jak popyskowała to kazałam jej się pakować i vybierdalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, te wizyty sa np raz na miesiac, ale mieszkanko jest małe (38m2), wiec tak czy siak slychac zza sciany, albo ktos w lazience siedzi przydlugo rano,korzysta z moich rzeczy. Wkurzajace, ze nawet sie nie spytala czy mam wogole ochote sponsorowac wizyte tego kogos. A za zwrocenie uwagi byl wielki foch ze mi jej goscie przeszkadzaja i nie mam prawa do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak twoja chata to masz do wszystkiego prawo, a jak jej nie pasuej to wypad pod most :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chata Twoja czy nie Twoja, powinna Cie uprzedzac***PYTAC O ZGODE. Placisz za wynajem przestrzeni, na ktorej pod jednym dachem mieszkacie Ty i ona, a nie Ty, ona i kogo ona ściągnie. Masz prawo byc informowana. Masz prawo wprowadzac zasady na okolicznosc przebywania u was kogos jeszcze, np. ze nie bedzie Ci blokowac lazienki, chodzic po mieszkaniu w gaciach tylko, korzystac z Twoich rzeczy, wyjadac z lodowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze wypadaloby uprzedzić w końcu jej goscie nie siedza tylko w jej pokoju ale korzystaja takze z kuchni i łazienki, tym bardziej ze uzywaja twoich rzeczy co jest mega chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś ma nocować, abo urządzam imprezę wtedy uprzedzam, a jeśli tylko goście wpadają na kawę nie przedzam. Współlokatorki robią tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej! I masz prawo zastrzec, że jak uprawiają seks, to ma być cicho, a jak chcą na maksa, to do hotelu. Nic i nikt nie ma prawa uprzykrzać Ci życia w mieszkaniu, za wynajem którego płacisz. Jeśli panna stawia opory, to powiedz, że pogadasz z właściecielami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bedzie Ci robila takie numery nadal,to powiadom wlasciciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro placicie po polowie, a Ty w dodatku wiecej czynszu, to zwyczajnie Cie naciaga. Ok, moze to nie są jakies wielkie kwoty za 1 dodatkowa osobe przez noc, dwie, ale jednak sa. Po kazdej wizycie z nocowaniem powinna Ci wynagrodzic, np. symbolicznymi czekoladkami. Powiedz jej to wprost, bo jak na razie to widac, ze narzuca Ci swoje widzimisię i tylko czekac, az zacznie przesadzac jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się! To nie ona ma miec focha, ale Ty moglabys, bo to ona nie jest w porzadku. Ustaw wspollokatorke, nie odpuszczaj, bo Ci wejdzie na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie powiedzialam jej to wprost to uslyszalam, ze to jej pokoj,ze nie wpadlo jej do glowy informowac, ze do mojego pokoju tez sie nie wtraca i ja jej nie musze uprzedzac bo ona by nie miala pretensji. A na dodatek powiedziala ze przeciez ta osoba tylko rano "na chwile" korzysta z lazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ktos korzysta z twoich rzeczy??? Co za buractwo! Nie zyjecie w komunie, masz prawo byc wkurzona. Natychmiast zwracaj uwage i jej, i temu komus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z moich rzeczy w kuchni np.talerzy czy cos. Lokatorka ma na to zgode,no ale goscie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badz stanowcza, niech Ci nie mydli oczu. Dasz palec, to bedzie chciala reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos obcy je z Twoich talerzy i jak dostaniesz jakiegos syfa, to szukaj wiatru w polu. Ja przynajmniej mozesz scignac****ociagnac do odpowiedzialnosci (np. oplate za ew. leczenie). Na Twoim miejscu zmienilabym zasady i powiedziala, ze ze wzgledow higienicznych jednak nie zgadzasz sie na korzystanie przez nia z Twoich osobistych rzeczy. A przez jej gosci to juz w ogile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet juz nie chodzi o te wzgledy higieniczne,bo to jest myte. Ale zaskoczyla mnie jej postawa i to do tego stopnia ze rzeczywiscie myslalam ze to ja sie czepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziala Ci, ze to jej pokoj? Haha, jaka cwana. Nawet jakby to bylo jej mieszkanie, a ty mieszkalabys obok, to tez mialabys prawo zglaszac sprzeciw, jesli halasowaliby c**przez sciane, zostawiali bloto na twojej wycieraczce itp. A pod jednym dachem to juz w ogole. Nie daj sobie wmowic, ze tak jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie, to np jakis jej kuzyn wiec te odglosy to jakas muzyka czy rozmowa czy cos. nie zaden dziki seks :D mnie raczej przeszkadza fakt ze ktos zjawia sie w mieszkaniu o 22 i okazuje sie ze zostaje na trzy kolejne dni. fakt,ze w dzien cos tam zalatwial i malo go bylo widac, no ale nie zmienia to faktu ze moge sobie nie zyczyc gosc**** 22 na terenie mieszkania, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, mycie talerzy moze uchronic Cie przezd WZW, ale przed takim np. HIVem to juz niekoniecznie, bo wystarczy, ze ktos podczas jedzenia ugryzie sie w jezyk, skaleczy nozem itp. Nie masz tez pewnosci, czy dokladnie myja, jakimi rekami. Ja nigdy nie pozwalalam na korzystanie z moich naczyn, bo dla mnie to samo, jak pozwolic obcemu na dotykanie mojej szczoteczki do zebow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tekstu
Miałam współlokatorkę, która mieszkała ze mną w pokoju i mnie potrafiła nie uprzedzić. Powiem więcej, ja mówiłam, że nie zgadzam się aby ktoś obcy spał w nasyzm pokoju a ona i tak robiła swoj****** potrafili się bzykać przy mnie. Także pozbądź się jej bo nie dojdziecie do porozumienia, uwierz mi. Wspomnisz moje słow.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos dla Ciebie obcy przebywa na tej samej przestrzeni mieszkaniowej to jest to naruszenie twojej intymnosci, komfortu psychicznego (i fizycznego tez, jesli np. musisz czekac na lazienke albo wc). A w nocy to juz zupelnie. Moze kuzyn, a moze tylko tak Ci sciemnia, zebys przymknela oka. Kto by nie byl, nie jest u siebie, a ona tez nie ma wylacznosci na dysponowanie wasza przestrzenia zyciowa. Wiec to Ty masz racje, a nie ona. Czepiac sie nie ma co, ale ustalic podstawy jak najbardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, my mamy we dwie osobne pokoje, ja wiekszy wiec place wiecej, ona mniejszy z takim mini balkonikiem,ze tylko stopa sie miesci :d wlasciciel sie raczej nie wtraca w sprawy mieszkania, on tylko bierze kasę i to wszystko, zareagowalby gdyby byli glosno. no ale nie sa, chodzi po prostu o to, ze to ze ktos nie jest w czyims pokoju to nie swiadczy o tym, ze nie jest rowniez na terenie mieszkania, tak samo sie obie skladamy na ten czynsz na rachunki itp. moge po prostu nie chciec robic dla kogos nawet jednorazowego hotelu. a ona traktuje swoj pokoj jak mieszkanie osobne. wiadomo, ktos przyjdzie posiedzi na kawie i wyjdzie o 21 to co mnie to, ale nocowanie to wg mnie cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że jesteś konfliktowa. do ciebie nikt nigdy nie wpada na 2 dni? korzysta z twoich rzeczy? bez jaj! myślałam, że używa twojego kremu la Mer za 800 zł albo wyciera jaja twoim ręcznikiem, a od używania talerzy nic ci nie ubędzie.. mieszkałam w wielu miejscach i wszystkie gary itp postawione w kuchni były do wspólnego użytku, a jak sobie nie życzysz, to można trzymać w pokoju albo po prostu powiedzieć, że nikt nie może używać twoich talerzy, ekspresu do kawy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, wpada na dwa dni. ale ja zawsze sie pytam kogos czy nie ma nic przeciwko, zawsze zreszta tak bylo ze kazdy uprzedzal z szacunku do innych. bo to lokator placi za mieszkanie, a nie gosc. a co do garów - one leza w MOJEJ szafce, a nie we wspolnej. lokatorce zezwolilam korzystac, ale nie obcym ludziom, proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 haha rozumiem, że do ciebie goście przychodzą z własnymi talerzami albo podajesz im na ręcznikach papierowych. hiv-em się zarazi z talerza.. debilka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:52 A dlaczego mialaby trzymac swoje rzeczy w pokoju? Przyzwoitosc wymaga, aby nie siegac po cudze i chocby stalo na widoku, rece precz (o ile wlascicielka tak sobie zazyczy). I dlaczego niby wydaje ci sie autorka osoba konfliktowa? Bo zyczy sobie szanowania jej praw? Krem za grube setki czy tani z kiosku, a coz to za roznica, moje jest moje i nie ruszac. Nie kazdy ma upodobanie do zycia w komunie, ja ja rozumiem i uwazam, ze racja jest po jej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem debika, ale osoba ostrozna. Brac studencka puszcza sie czesto na lewo i prawo, wiec swoich rzeczy uzyczam tylko osobom zaufanym. A ty rob, co chcesz, twoje zycie i zdrowie, twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest, to wcale proste. ja bym się nie domyśliła za Chiny, że skoro ja mogę korzystać z gara, to jak podam koleżance, to już będzie problem. nigdy się z czymś takim nie spotkałam. po prostu zabroń korzystać ze swoich garów zamiast później robić szopkę, że kuzyn dziewczyny zjadł z twojego talerza, bo to śmieszne.. nikt normalny by się nie domyślił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×