Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona_paprotka

Czy wierzycie w zbiegi okoliczności, które zmieniają życie?

Polecane posty

Gość zielona_paprotka

Czasem, gdy spoglądam wstecz, uderza mnie, jak z pozoru przykre i smutne zdarzenia, zmieniają życie na lepsze. Macie czasem takie refleksje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to ocvzywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Tak. I nie chodzi tylko o przykre. Czasem dziwne, częściej zupełnie niespodziewane „wypadki” wtłaczają życie w nowe koleiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
Nie wiem czy takie oczywiste. Wielu ludzi się załamuje, bo nie potrafi spojrzeć wyżej, ponad "tu i teraz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdego dnia podejmujemy całe mnóstwo decyzji, które wpasowuja nas w te a nie inne tory. Oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
tu chyba obowiązuje zasada "szklanka do połowy pusta vs szklanka do połowy pełna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
to prawda, ale chodziło mi o tzw. wypadki losowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniłowna
na przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
np. umarła wreszcie 85letnia babcia i zwolniła mi pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
np. śmierć bliskiej osoby, choroba, wypadek. Albo z innej strony - człowiek, który staje na Twojej drodze, a Ty podejmujesz decyzję, żeby go wpuścić do swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i fajnie że życie jest takie nieprzywidywalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
można się posługiwać różnymi nickami, niekoniecznie używanymi przez kogoś :P ale tak, np. śmierć babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
glupia prowokacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.02.14 [zgłoś do usunięcia] zielona_paprotka np. umarła wreszcie 85letnia babcia i zwolniła mi pokój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam ostatnio taką myśl dotyczącą 'niezbadanych wyroków boskich'. Byłam w trakcie lektury książki, w której młoda kobieta przyjeżdża na pogrzeb swojej matki i odnajduje jej pamiętniki, których z początku postanawia się pozbyć, ale osoba z jej przeszłości, zamiast je wyrzucić, zachowała je na czas "gdy emocje opadną". Jasne, z jednej strony, to stary chwyt, który pojawia się w ielu książkach, filmach itd., ale jakoś mnie to wzruszyło, być może dlatego, że to była dość poruszająca historia. W każdym razie, kobieta, dzięki lekturze pamiętników matki, pozbierała się w zyciu i, przede wszystkim, poznała osobę, której nienawidziła, czyli matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Oczywiście zdarzają się w życiu tragedie, ale wydaje mi się, że często jest tak, że z małych niepowodzeń, z tego, że coś poszło w naszym życiu nie po naszaj myśli, robimy wielki dramat. Często wynika to po prostu ze strachu. Ytr, co to za książką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojjj... ja kiedyś strasznie, długo i boleśnie, spadałam, tak że chciałam autem w betonowy filar mostu wjechać....nie wiedziałam, nie miałam wtedy pojęcia, że spadnę prosto na łabędzi puch... Czasem życie tak zmienia nam bieg, ale nie mam pojęcia dlaczego przeważnie przestawia nam tory przy pomocy porządnego kopniaka? :D Zło, które ktoś mi chciał wyrządzić obróciło sie dla mnie w dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka współczesna powieść - Dlaczego nie poczekałaś?. Napisała ją debiutantka, Wera Gorczyńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Gość, a co Cię wtedy powstrzymało, w sensie: co sprawiło, że ominęłaś betonowy filar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałam innych skazywać na życie z tym co bym zrobiła... mamy, taty, rodzeństwa i ich dzieci....jakbym mogła im siebie z głowy wykasować to bym to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Nie znam tej książki, fajna? I kontynuując temat betonowych filarów, depresji, sytuacji bez wyjścia, czasem zastanawiam się czy coś/ktoś nad nami jest, kto powstrzymuje nas przed ruchem ostatecznym, czy może instynktownie bronimy się przed ostatecznym. Bez względu na to, co to jest, warto czasem temu zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Gość, to strasznie smutne. Wychodzi na to, że warto przeczekać, że warto wierzyć lub przynajmniej się bać. I być może to właśnie bliscy są naszymi aniołami stróżami, kimś, kto w najgorszy czas, trzyma nas przy życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy fajna, chyba nie umiem ocenić jej w tych kategoriach. Na pewno poruszająca i dla mnie okazała się ważna, bo dzięki niej, między innymi, inaczej spojrzałam na swoich rodziców. Można powiedzieć, ze spojrzałam na nich jak na ludzi, którzy mają swoje słabości, którzy popełniają błędy, ale którzy mimo to mnie kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
myślę, że aniołów można szukać wszędzie - w najbliższych, w książkach, w pieknych widokach czy kocie. Dla mnie aniołami stróżami jest wszystko to, co sprawia, że warto chcieć i warto wierzyć, że - jak śpiewał artysta - los się musi odmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
los się musi odmienić :P To dobre zdanie. Warte zapamiętania. Niestety, często, a nawet zbyt często zdarza się tak, że nie potrafimy w nie uwierzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
ano, ano. Dlatego doceniam i nigdy nie wyśmiewam niczego, co daje ludziom wiarę. Może to być bogini lasu, wróżka, Bóg, tandetny poradnik czy talizman. Czasem sobie myślę, że zycie jest zbyt okrutne i zbyt nieprzewidywalne, zeby sobie radzić bez wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo człowiek jest pascalowską trzciną na wietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem mówię do Najwyższego: -spróbuj pochodzić w moich butach, ciekawe co byś zrobił, staram się z tego co mi dałeś ulepić coś dobrego, ale czasem wychodzi źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia542
Piękna modlitwa, ale jak mawiają "szewc bez butów chodzi" :-). I pytanie do Was: wiara w Boga pomaga Wam w trudnych chwilach czy raczej jest źródłem żalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_paprotka
Nie wierzę w Boga, więc trudno mi się na ten temat wypowiadać, ale czasem odczuwam coś w rodzaju zazdrości, żalu, że nie mam wiary. Być może to bardzo naiwne z mojej strony, ale wyobrażam sobie, że łatwiej jest przejść przez zycie z kimś, kto nad Tobą czuwa, z wiarą w jakiś porządeki wyższy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×