rutynowa zdrada

Witam, siedze i sie zastanawiam jak to jest z facetami, tzn chodzi mi o to po jakim czasie faceci w zwiazku sie nudza ogladaja sie za innymi i wkoncu zdradzaja? czy zawsze tak musi być? jak do tego nie dopuscic? i czy wogóle idzie?

nie zawsze musi tak byc,ale to dluga opowiesc, tak samo u kobiet

mam czas opowiadaj ;P

tu nic tak naprawde nie jest regula, trzeba uwaznie patrzec,obserwowac, ale nie przesadnie, sama wyczujesz czy cos sie swieci lub czy juz po

mi nie chodzi o to zeby dostrzec zdradę, tylko jak uniknąć pewnego rodzaju rutyny znudzenia i stania sie sobie obojetnym. Napisze wprost jak nie doprowadzic do tego zeby mąż mial ochotę myslec spotykac sie i dotykać inne.

Tak się nie da jak chcesz i jak myślisz. Nie ma takiego faceta. każdy bez wyjątku ogląda się za innymi babami. Każdy myśli o innej jak się z tobą będzie seksił, każdy pójdzie i sobie zwali z myślą o innej, tylko mało który jest na tyle inteligentny, że tego nie okaże, lub będzie kłamał że jesteś tylko ty. Taka prawda. Każdy facet to piesokrólik. Oglądają p****le i wyobrażają sobie potem takie dziwy i siebie jako głównego aktora.