poronilam i co teraz?

Witam. Zapraszam wszystkie panie które straciły dziecko... Ja jak wynika z nicku straciłam dwójkę... Ostatnie miesiąc temu. I jakoś nie mogę się z tym pogodzic. Staraliśmy się rok i kiedy w końcu się udało to chuchalam i dmuchalam i co? W 7 tyg było koniec... Może znajdą się tu jeszcze jakieś dziewczyny które są w podobnej sytuacji? Razem zawsze razniej...

Nie poddawac sie i po odpowiednim czasie zrobic badania i starac sie o nastepna ciaze. Po 2 poronieniach szanse na poronienie 3 sa nadal 15 procent. Sama poronilam jestem juz polowie 2 ciazy choc lek jest nadal, Znam kobiete ktrora poronila 2 pierwsze ciaze a potem urodzila 3 zdrowych dzieci bez zadnych problemow. Dobry lekarz suplementacja magnezem od samego poczatku i bedzie dobrze ;). A bol po stracie zawsze bedzie gdybym nie poronila za 6 dni miala bym termin porodu pierwszego dziecka boli to nadal ale staram sie myslec o tym co jest teraz.

tez poronilam w 7 t.c. i na początku było ciężko, poczucie winy, ale pogodziłam się z tym. Dobrze ze to było 7 t.c. a nie później, może dziecko miało wady albo brakowało mi hormonów nie wiem. Odczekać 2 miesiące i starać się dalej.

miałam tak samo i teraz mam 5 mies córkę. zróbcie wszystkie badania, hormony, ale przede wszystkim zespół antyfosfolipidowi i panel trombofiii. u mnie wyszła trombofilia, włączono zastrzyki przeciwzakrzepowe i ciąża w końcu zaczęła się rozwijać.