Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kokolinokokolino

Pierwszy dzień pracy,pierwszym dniem koszmaru...

Polecane posty

Wczoraj byłam pierwszy dzień w nowej pracy...Praca zapowiadała się fajnie,miała być lekką pracą dla kobiet z umowa śmieciówką ale umową i płacona 6zł za godzinę ale nie przeszkadzało mi to ,że zarobki są słabe bo liczy się to ,że cokolwiek będzie i nikogo nie będę musiała się o nic prosić tym bardziej,że w moim mieście ciężko o jakąkolwiek pracę.Przeżyłam te 8 godzin, nie narzekałam na nic i co ? Raczej rezygnuje ,nawet mój M mi to radzi... Po pierwsze wg kobiety szefa żadnej umowy mieć nie będę czyli na czarno także UP się nie pozbędę...po drugie powiedziała mi,że wypłata nie jest co miesiąc tylko są zaliczki gdzie ja mówię np dzień wcześniej ile potrzebuje,a on mi wypłaca,czyli prawie tak jakbym prosiła mamę o kieszonkowe,a nie szefa o wypłatę bo rzekomo firmy nie stać na wypłacenie takiej sumy dla wszystkich pracowników,po trzecie jak na pierwszy dzień mojej pracy gdzie nie mam doświadczenia i gdzie miała być lekka i przyjemna praca dla kobiet to na z***********m się jak ch*j gdzie ciągle mnie popędzano,że robię za wolno,a powinnam wyrabiać 10 paletek na godzinę czyli jak pracownik doświadczony,byłam porównywana pod kątem szybkośc**pracy do pracownicy która pracuje tam od początku firmy czyli 11 lat jak nie więcej... i nie ważne,że mam płacone za godzinę to 6zł ale muszę wyrabiać tą normę, czyli tak jakbym miała na akord tyle,że po cenach tego towaru wyszło by mi 5zł na godzinę,a 1zł to bonus/premia...masakra normalnie...starałam się jak mogłam i robiłam wszystko co w mojej mocy żeby było ok ale kobieta szefa nie potrafiła tego docenić...ja nawet nie miałam siły na to żeby się iść i umyć bo wszystko mnie do tej pory boli...w pierwszy dzień to ja powinnam przyglądać się jak one pracują,a nie z*********ć jak stary pracownik gdzie jeszcze jej nie pasowało bo nie mam wprawy...chciałam mieć tą prace i bardzo się z niej cieszyłam ale jak mam się wykończyć w miejscu gdzie nie mam ani ubezpieczenia ani nie liczy mi się to do lat pracy i jeszcze za takie pieniądze to ja dziękuje...zrobiłam sobie tylko 15 min przerwy po 5 min na trzy papierosy i pół kawy,przez cały dzień nic nie jadłam żeby tylko nie marnować czasu i trochę podgonić tą prace...nie miałam pojęcia,że będę traktowana tam jak w jakimś obozie..dodam,że kobieta mojego szefa powiedziała,że na trzeci dzień powinnam już wszystko szybko robić,a jutro czyli w dzień drugi to musimy robić jeszcze szybciej bo się nie wyrabiamy...a ja już nie mam siły na nic ledwo co kołdrę do góry podnoszę tak mnie wszystko boli ... mój szef był w porządku ,on ze mną nie pracował ... To jego kobieta wszystko nakręcała... Narobili sobie opóźnień i nie wyrabiali na zamówieniach,a ona myślała ,że znaleźli jelenia...Szef mi mówił,że nikt nie nabiera wprawy po 3ech dniach ,a po miesiącu ... Rozumiał to ,że jestem nowa i robię wolniej i chciał mnie zatrzymać ale ja już się zraziłam i nie chciałam bo raczej nic w tym kierunku się nie zmieni jak będę z nią pracować...Oczywiście jego baba mówiła,że nie mam co się stresować bo jestem nowa itp a tu mi tego samego dnia armagedon zrobiła... Więc albo ja się nie nadaje do pracy albo oni przesadzili Za wcześnie się z tego wszystkiego ucieszyłam...efekt taki ,że za moją męczarnie zarobiłam 48zł...i nie wiem czy zostanie mi to wypłacone bo np. Mogą się doczepić o to,że źle robiłam i są straty Żeby tylko mi nie zapłacić za ten dzień.Teraz jak patrzę na swoje stare prace to w tych starych był zdecydowanie luksus bo może i się napracowałam ale przynajmniej mnie aż tak nie wykorzystywali.Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam.Najlepsze jest to,że jak mój M po mnie przyjechał i wszedł to ta zaczęła mu gadać ,że za wolno robię itp jakby tatuś przyszedł do córki na wywiadówkę No k******.a w tym czasie ja nadal robiłam i mój M wcale tego nie zauważył,że robię wolno sam powiedział,że tak by nie robił w pierwszy dzień pracy.Ta baba za wszelką cenę chciała mi udowodnić ,że różnica wieku ma jakieś znaczenie - w tym wypadku doświadczenie,że jak ona i jej koleżanka są ode mnie starsze to są w tej pracy lepsze.Albo dała mi wycisk bo może była o mnie zazdrosna z tego względu ,że szef jak mnie zobaczył to z miejsca dostałam i pracę i proponował mi umowę i jak ja mówiłam do niej o tej umowie ,że ją miałam dostać bo mi tak szef powiedział,to ona : ,,ooo no to Cię musi lubić skoro chce Ci dać umowę'' (to było na początku pracy) bo on umów nikomu nie daje,nawet ona umowy nie ma i musi latać do Urzędu się odhaczać. Już sama nie wiem co mam myśleć ... ta baba zrobiła mi w jeden dzień piekło,a nie pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wszędzie wyzyskują, bo praca jest luksusem, jest więcej bezrobotnych niż miejsc pracy dlatego pracodawcy wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie było by tak gdyby to była praca państwowa ,a nie u prywaciaka... :/ Zawiodłam się bo naprawdę jestem osobą pracowitą i dużo dla pracy potrafię znieść ale to co działo się wczoraj przerosło moje najśmielsze oczekiwania... nie spodziewałam się,że tak mnie będą chcieli zajechać, każdy naokoło mówi mi słysząc co tam się działo,że szkoda jest mojego zdrowia bo w tym samym zawodzie w wielkiej firmie czegoś takiego by nie było, miała bym większą pensję,tyle samo godzin pracy,składki emerytalne,ubezpieczenie,premie świąteczne,prawo do urlopu i mniej wyzysku bo więcej rąk do pracy by było,a nie trzy osoby w czym ja byłam nowa , jedna na pół etatu i jedna doświadczona na cały etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf ty
Teraz tak wyglada u wiekszosc**prywaciarzy, u mojego tez, plakac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty się zastanów, czy fizycznie dasz radę. Bo jak szef jest ok, chce dać umowę to może by dał od razu, ale są takie prace, że ręce, mięśnie tak bolą, że nawet sobie nie możesz po pracy ugotować, majtek uprać, bo tak cię wszystko boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj po powrocie do domu nie dość,że byłam wkurzona to jeszcze z bólu i bezsilnośc**płakałam...Obiecywano mi co innego i co innego dostałam.Mówiono mi,że może nie jestem przyzwyczajona bo to praca stojąca tylko ,że ja na nogach w pracy stałam po więcej niż 8 godzin i dawałam radę, wracałam zmęczona ale nie przechodziło mi przez myśl żeby na drugi dzień rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
no o tym piszę...Te 48zł. odbierz a dalej nie wiem. Sama musisz zadecydować...ta baba, która ciebie poganiała to jest głupia, albo celowo chciała ciebie sforsować, żebyś zrezygnowała i zeszła jej facetowi z oczu. Mądry szef, który planuje długoterminowo (nawet)doić pracownika, to robi to tak, żeby nie zaorać go na wstępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dała bym radę gdyby na mnie nie naciskali , a oni od razu w pierwszy dzień z moją pomocą chcieli by żebym za nich wszystkie zaległości nadrobiła , gdzie w ogóle nie mam doświadczenia na tym stanowisku.Wiem co to praca fizyczna i jakie konsekwencje ze sobą niesie.Jeśli chodzi o umowę to powinnam podpisać ją już pierwszego dnia pracy ,a takowej nawet na oczy nie zobaczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
ja ro przerabiałam, tylko nie w fizycznej pracy. Taka k.... (przepraszam za słowo) ora Tobą, żeby od początku zagonić cię w kozi róg. Odbierz te pieniądze i naprawdę pomyśl, czy chcesz tak być traktowana. Wymyśl powód jakiś (np. musisz kupić jedzenie i zapłacić światło -upokarzające tak się tłumaczyć, prawda?)i niech ci wypłaci, ale nie mów, że odchodzisz. Nie doradzam, ale wiem, że po takim traktowania dochodzi się do siebie dłużej niż trwała ta praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
aha - i coś jeszcze: te pieniądze, bez gwarancji zarobku to i sama zarobisz na sprzątaniu.. Choć nie wiem, w jak dużym mieście mieszkasz, bo w dużym byś zarobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrzydliwy wyzysk :o w takim razie powiedziałabym szefowi, że skoro firma ma problemy z wypłatami i praca ma być na czarno chcę kasę codziennie po procy z przepracowane godziny, inaczej nie masz żadnej gwarancji. Jak sie nie zgodzi podziękuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
ta...to sie wiąże z ryzykiem wtopienia dniówki, bo on na zapadkę poszuka jakiegoś desperata i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrezygnowałam dziś bo to co się działo podchodzi mobbing, pozwolę sobie zacytować z pewnej strony ,,Mobbing polega na psychicznym znęcaniu się nad pracownikami, poprzez ignorowanie ich, lub wręcz przeciwnie – narzucanie morderczego tempa pracy.'' i ,,Nie zawsze oprawcą jest szef, zdarza się, że to właśnie współpracownicy wcielają się w rolę dręczycieli. Należy jednak wiedzieć, że niezależnie od tego kim jest mobber, odpowiedzialność ponosi zawsze pracodawca.'' i w tym wypadku tak było u mnie... Mieszkam w małym miasteczku , miasto liczy ponad 22 tys mieszkańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
lepiej za jeden dzień. Ja bym w takiej pracy nie była. To już naprawdę lepiej dziecko komuś bawić po 6zł /h chociaż to też mało i odpowiedzialność ogromna, ale dziecko jak ci da w kość to nie ze złości i chamstwa, a dlatego, że ono tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam że nikt ne powinien tak pracować, w dodatku na śmieciówkę :o Niestety ludzie na to idą i skoro autorka twierdzi ze musi niech przynajmniej dostanie za to kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
widzę, że znasz swoją wytrzymałość i widzę po opisie sytuacji, że to jest mobbing. Ta baba, co tak pogania to się kiedyś doigra, że znajdzie się ten, kto da radę tyrać a potem ją niemal udusi za to chamstwo jakie ona stosuje gołymi rękami. Ta baba się doigra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj pojadę tam odebrać swoje rzeczy i swoją dniówkę ... więcej nie mam zamiaru tam być .. niech sobie szukają innego jelenia,który na to pójdzie. Szef mi mówił na rozmowie,że jedna z dziewczyn po jednym dniu bez słowa zrezygnowała i teraz wcale się nie dziwie dlaczego,Jestem osobą odpowiedzialną i byłam na tyle wobec niego fair,że go o tym poinformowałam.Moja teściowa dowiedziała się tego dnia w którym pracowałam o pracy u niego i raczej nie było pochlebnych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mobbing Mobbing ... tyle,że ja bez umowy to nic z tym zrobić i tak i tak bym nie mogła dlatego też wolałam odejść,niż wykończyć siebie psychicznie i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
tej babie chodzi o to, żeby tak w ciebie tyrać, potem utrudniać ci odzyskanie pieniędzy, żebyś wpadła w depresje i już chciała tylko świętego spokoju. Dla mnie to tak wygląda.. i wiem co mówię, bo do tej pory odchorowuję pracę i byla to praca w budżetówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara modelka bez związku
Idź normalnie do pracy i nie przemęczaj się i uwagi "kobiety szefa", która chce sie przed nim udawać niewiadomo kogo to miej gdzieś. Równoloegle zgłoś sprawę do PIP-u i czekaj na kontrolę. Powedz w PIP-e co i jak, że dopiero rozpoczęłaś pracę w nieludzkich warunkach i bez umowy. Do 7 dni poproś SZEFA a nie jego kochanke o zaświadczenie do UP bo to on Cię przyjmował a nie ona. Jak będziesz miała to zaświadczenie to MASZ DOWÓD, że w ogóle tam pracujesz. I masz na nich haka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
poza tym, jak tam popracujesz będąc zarejestrowana w UP to oni cię będą szantażować, bo na początku to szef jest miły a jak już popracujesz to oni się zaczną stawiać...na 99% tak może być. A jego baba pewnie w żadnym UP nie jest zarejestrowana tylko robią takie gierki z tobą, żeby uśpić czujność potencjalnej ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę jemu robić koło d**y bo on nic mi nie zawinił. Sam powiedział,że jeżeli firma się podniesie to będzie dążył do tego żebym miała umowę o pracę,a nie śmieciówkę tylko,że aktualnie go na to nie stać.Poza tym ja już mu powiedziałam żeby sobie szukał kogoś innego na moje miejsce bo może i nie spełniam do końca wymagań niektórych osób ale ja sama wiem,że jestem osobą pracowitą i daje sobie radę z różnymi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
rozumiem cię :( to samo jest z pracami, gdzie jest duża odpowiedzialność, której nikt inny nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka cięzka praca jest warta co najmniej 12zł/h netto a nie 6 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraźcie sobie ,że kobieta szefa była wielce zdziwiona ,że odeszłam, a szef hmm ... nie wypłacił mi 48 zł po powiedział,że klient nie zapłacił i żeby przyjechać po nie w piątek...żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie ma co narzekać ,ważne ,że wykazał chęć zapłacenia mi tej dniówki,a nie próbował wmówić mi ,że coś robiłam źle i wyszło przeze mnie dużo strat i z racji tego jest zmuszony nie zapłacić mi za ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara modelka bez związku
czyli wyszło na to, że mieli darmową siłę roboczą...ehh a Ty się szczypiesz ze zgłoszeniem tego do PIP-u. Bo to nie wina nie szefa...bo mydlił Ci oczy... Pewnie tak robią z każdym "nowym" Dobrze, że po jednym dniu się obudziłaś. Inny pewnie taka nierzetelna firma naciągnęła na dłuższy czas za free A pro po.. jeszcze w żadnej firmie nie słyszałam żeby pracodawca mówił, że MA pieniądze dla pracownika. To zwykły blef.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię się dawać wykorzystywać dlatego odeszłam,choć nie powiem bo miałam mieszane uczucia zanim taką decyzję podjęłam...szkoda mi było ,że znów będę na bezrobociu i na utrzymaniu innych. Poczekam do piątku na te pieniądze...nie wydaje mi się żeby ryzykował nie zapłaceniem tym bardziej ,że mamy wspólnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×