Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedys zabilam wrobla

Polecane posty

Gość gość

:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poeta znad Somali
my nie bo wiemy, że to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka zabiła kiedyś kreta bo była wkurzona że są kopce wokół nowych nadsadzeń w ogródku ale później miała wyrzuty sumienia że zabiła łopatą takie ładne futerkowe zwierzątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja zam\bilam wrobla przez przypadek. Chcialam go uraTOWAC. :( Moj kot zlapal go na balkonie, wyrwalam kotu z pyska, wrobelek byl lekko otumaniony, ale myslalam, ze nic mu nie bedzie bo machal skrzydelkami. Zrzucilam go z balkonu z 2 pietra:( Nie polecial. Uderzyl w chodnik. I jakis kilkuletni dzieciak go kopnal bardzo mocno. I pozniej go dzieci gdzies wyniosly, ledwo zyl, Nie wiem czy go dobily. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to faktycznie masz traumatyczne wspomnienie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Horror :-o :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak byłam mała, to złapałam żabę i zrzuciłam ją z mostu. Nie chciałam jej zrobić krzywdy, myślałam, że normalnie popłynie dalej. Nie popłynęła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musiał być wysoki most! :-D Żabobójczyni jesteś :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja keidys zabilalam mrowki, osy, muchy, glupio mi jak sobie przypomnę :/ ale wiekszego zwierzaka nigdy nie zabilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jako dziecko zabiłam starego gęsiora :( jeździliśmy rowerkami z ciotecznym rodzeństwem a on chodził i był stary a my rzucaliśmy w niego kamykami :( a potem on się przewrócił i chyba umarł. potem babcia powiedziała że i tak by się nie nadawał do zjedzenia bo stary to już twardy był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie czuje winna. Tez wrobel mogl jeszcze zyc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×