zla diagnoza

Witam. Powiedzcie mi co zrobic. Lekarz (znany Poznanski ginekolg) stwierdzil pusty pecherzyk i dal skierowanie na zabieg. Powiedzialam mu o moich wątpliwościach ze mam okresy po 34. Od zaplodnienia minelo 4tydz plus 5dni. Powiedzial ze zewzgledu ma moje wątpliwośc***oczekac 10 dni i do szpitala . A dzisiaj niespodzianka inny lekarz i zarodek i serce. Co byscie zrobily.

kretyńskie pytanie zadajesz- skoro jest serce, to chyba powinnas się cieszyć

To jest oczywiste ze sie cieszę. Ale co zrobić z lekarzem

nic, kazał ci odczekac, a to, że w 4 tc nie było widac serduszka nie jest niczym nadzwyczajnym

Tak tylko on nie mial pewnosci ze zabieg jest konieczny a czekac tylko dla tego ze ja mam wątpliwości

nie wiem po co latacie do gina w 4 tc i same sobie robicie jazdy.

a wcześnie, najlepiej zrobić betę i będziesz wszystko wiedziała....

to przez to becikowe wariujecie i jeszcze nic nie wiadomo a już chcecie zaświadczenie o ciąży jak by nie można poczekać miesiąc dwa masakra

ps to nie jest zła diagnoza nie widział i już w szpitalu nikt ot tak zabiegu by ci nie zrobił tylko badania i tam by zdecydowali ja krwawiłam i bete robiłam 2 razy bo kazali czy jest przyrost i leki na podtrzymanie brałam i dopiero po badaniach stwierdzili jednak że to poronienie i zabieg dodam to był 13 tydzień