Kobiety nie mające prawa jazdy które wszędzie są wożone przez facetów to porażka

To takie nieporadne niedorozwinięte małe dziewczynki :-o Tak je widzę. Ja sama mam samochód i nie wiem co to za problem miec prawo jazdy, chyba trzeba być upośledzoną nieudacznicą żeby nie mieć :(

a co wy o nich sądzicie?

ja sądzę,że to prowokacja :)

no i co, ze prowokacja, musisz od razu informowac wszystkich że tak jest i psuć mi zabawe :(

hehe sorry , postanawiam poprawę! ;)

nie wiem czy to prowokacja ale ja właśnie jestem taką kobieta i wcale się nie uważam za niedorozwiniętą, niedojrzałą dziewczynkę :) .Po prostu uważam,że "jesli nie potrafisz nie pchaj się na afisz" .Gdyby wszyscy ludzie bardziej krytyczni wobec swoich umiejętności to mniej byłoby wypadków :)

Debilka w akcji.

jesteś - jak to jest nie używać mózgu droga autorko? :D

ja nie mam bo bym się bała prowadzić, korzystam z komunikacji miejskiej i może kiedyś wyrobię prawko, ale nie uśmiecha mi się tak odpowiedzialna sprawa jak prowadzenie maszyny, która może zabić mnie i kogoś.

znowu ta niedorozwinieta sraczkalowa1994,

Nie każda kobieta ma ambicję żeby móc jeździć samochodem ja zamierzam iść na prawko ale wcale mi się do tego nie śpieszy i nie planuję tego zrobić w tym ani w następnym roku. Mój chłopak mnie wozi no i co z tego? Przynajmniej mamy więcej kasy na dalekie wyjazdy niż jakbyśmy pieli płacić bardzo drogie ubezpieczenie dodatkowo nasz samochód dużo pali a poza tym i tak jak gdzieś jedziemy to przeważnie razem więc jeden zdecydowanie wystarczy a ja aktualnie mam ważniejsze rzeczy do roboty niż nauka jazdy i przepisów

po prostu niektóre babki nie nadaja się do prowadzenia samochodu. ja tez mam, ale po paru probach zrezygnowałam i nie wiem czy w ogole podejdę do egzaminu na prawko, nie ma sensu skoro zabiłabym siebie i innych na prostej :/

co w z nia dyskutujecie,ono sie masturbuje przy swoich bezsensownych topikach

mi by się przydało to jeżdżenie samochodem, ale cóż, opory są większe

Ja nie mam i nie będę mieć nigdy ze względów "zdrowotnych" :D I nie czuję się nieudacznikiem, po to mam mężczyznę by polegać na jego silnym ramieniu :)

ja nie potrafię jezdzić samochodem i co z tego, mimo że mam prawko to wiem że lepiej dla mnie i otoczenia żebym się za kółko nie pchała. Facet mnie wozi no i co w związku z tym ? Sama też podróżuje pociągami, autobusami albo sobie ide na pichotkę i jakoś z tego powodu nie cierpię z tego powodu.

dziecko,musisz byc naprawde nieszczesliwa istota..nie masz znajomych? za kazdym razem jak rzucasz jakis temat to obrazasz kogo popadnie,czy mozna byc az tak nieszczesliwa istota jak ty.....

d e b i l k a d e b i l k a d e b i l k a d e b i l k a

mam nadzieje,ze twoja stara w tym miesiacu nie zaplaci za neta i ci go k***a odetna

A ja nie wyobrażam sobie być zależną od męża i nie mieć prawka,ani samochodu. Mąż w pracy a dziecko chore i ci taksówkę brać, albo czekać na niego z zakupami, jaj dla mnie bez sensu. Tylko do pracy jeżdżę pociagiem, bo nie stoję w korkach.

to sobie wyobraź że nie mozesz mieć prawa jazdy z powodów zdrowotnych i co?Powiesisz się?

ja mam prawko, ale nie widze siebie w roli kierowcy. Zreszta dojazd do pracy bardziej mi sie oplaca metrem. Nie mam faceta, wiec nikt mnie nie wozi. Jak mialam faceta to i owszem czasami mnie gdzies zawiozl. A tak poza tym to nie jestem mala, nieporadna dziewczynka:)

Porażką to jesteś Ty z mózgiem kurczaka.

ono jest gorsze niz zdechły kurczak hehe smierdzielowa94,niedoj******* idiotka

ja tez naleze do takich kobiet i bynajmniej mi to nie przeszkadza, ani tym bardziej mojemu narzeczonemu :) ja sie za to nie biore bo po pierwsze szkoda mi kasy na prawko, po drugie nie czuje sie pewnie za kolkiem (prowadzilam kilkanascie razy) wiec po co stwarzac zagrozenie na drodze. do pracy wozi mnie narzeczony, na zakupy tez, mieszkamy razem wiec nie jest to dla niego problemem :) nie czuje sie niedorozwinieta dziewczynka tylko dlatego, ze nie mam prawka, po co mi cos czego nie potrzebuje?

Co innego nie mieć prawka ze względów zdrowotnych, a ci innego nie zrobić, bo mi się nie chce. Jeżeli ktoś się boi, to jego sprawa, ale dla mnie niemożność prowadzenia bylaby dużym utrudnieniem. Nikogo nie krytykuję, stwierdzam tylko fakt, i chyba mam do tego prawo? A Twój atak na mnie świadczy, że masz problem, może kompleksy z powodu braku prawka.

Bez przesady, niektórzy nie m ogą prowadzić samochodu z powodu choroby np padaczki.

może jak ktoś mieszka na obrzezach miast albo wsiach to rozumiem, bez prawka i auta ani rusz...ale ja w duzym mieście zupełnie nie potrzebuję, wiecej czasu spędziłabym w korkach niz poruszając się komunikacją miejską...i koszty utrzymania samochodu tez przewyższyłyby nawet tak drogie bilety

Ja nie mogę sama jeździć bo mam chore oczy, ale przecież w grach radzę sobie dobrze, więc powinni mi dać to prawko, żeby biedny facet nie musiał wozić niedorozwiniętej małej dziewczynki jaką rzeczywiście jestem.

prawko śmierdzi :D