Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdybym nie poronila to dzisiaj bym rodzila

Polecane posty

Gość gość

Ta świadomość powoli mnie zabija:-( czas leczy rany podobno ale mi jest calg czas ciężko a tu juz 8miesiecy minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ci wspolczuje naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie minęło 14 miesięcy. Nie boli ani odrobinę mniej :(. Nie ma dnia, w którym nie wspomniałabym o tym :(. Nie mogę zajść w kolejną ciążę.... :(. współczuję..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozpaczaj już!!!! tylko weź się do roboty,porób badania i ...postaraj się o kolejne dziecko!!!! ja poroniłam w 9 tyg.był to 15.01.2013r.-rozpaczałam,bo ciąża wyczekana,leczyliśmy się :( potem stwierdziłam ,że dzieci nam nie są pisane,być może kiedyś adoptujemy jakąś małą zgubę,wyprostowałam swoje zdrowie,zajęłam się pracą...termin porodu poronionej ciąży przypadał na 15 sierpnia 2013. Jakie było moje zdziwienie,gdy na początku września 2013odkryłam,że..jestem w ciąży!! Zaszłam w nią najprawdopodobniej 22 sierpnia 2013 :) mój aniołeczek do mnie wrócił :) teraz jestem w 27tyg.ciąży,wszystko ok,lekarze i my sami nadal jesteśmy w szoku :) Nie rozpaczaj już,daj sobie i następnemu dziecku szansę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myslec az tak. Gdybym ja nie poronila to rodzila bym 16 lutego to boli ale jestem w kolejnej ciazy i mysle o tym co jest teraz. Jestem pewna ze gdybym po poronieniu nie odpuscila i dalej sie obwiniala nie zaszla bym ponownie. Zajelismy sie zmiana pracy, mieszkania nie myslelismy w ogole o kolejnej ciazy ciagle mowilam do meza ze jak dostane okres to zaczne brac tabletki i co? okresu nie dostalam byl to dla nas szok bo o pierwsza ciaze staralismy sie 2 lata. Wiem co przechodzisz ale nie wolno Ci sie zalamywac bedziesz matka napewno! Pamietam jak ja bardzo chcialam z kims pogadac po poronieniu a cale otoczenie udawalo ze nie ma tematu a ja tak bardzo chcialam o tym pogadac wyzalic sie . Jak to bolalo jak tesciowa miesiac po poronieniu skladala nam zyczenia urodzinowe i zyczyla nam dziecka a wiedziala ze poronilam i byla bardzo zdziwiona ze mnie to boli ze ryczalam i ucieklam do innego pokoju. Caly czas pamietam i pewnie nigdy nie zapomne dla mnie to bylo moje dziecko ale nie mozna ciagle tego rozgrzebywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie dziewczyny,to boli jak cholera,rozpamiętywanie,rozgrzebywanie...nie przywrócicie swoim dzieciom życia,jak będziecie wciąż i permanentnie myśleć o swojej stracie :( ja myślałam,że oszaleję z rozpaczy,czasami czułam się tak,jakbym już postradała umysł,stan depresji był ciągły i nikt nie był w stanie mi pomóc :( o mały włos nie rozpadł się mój 13-letni związek..MUSIAŁAM powiedzieć stop,MUSIAŁAM się otrząsnąć-choć teraz jestem ciąży czasami czuję jeszcze żal i rozgoryczenie,dlaczego to własnie mi się przytrafiło,ale nikt nigdy nie odpowie mi na to pytanie,musiałam sobie to uświadomić i...iść dalej przez życie,bo mamy tylko jedno i czas też nie będzie na nas czekał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×