bierzemy kredyt i nie mogę spać po nocach

Bierzemy kredyt mieszkaniowy i nie mogę normalnie spać po nocach. Cała się telepię z nerwów i podekscytowania. Miała któraś tak?

nie. my normalnie wzięliśmy i tyle

spać po nocach nie będziesz mogła jak nie będzie z czego rat spłacać heheh. teraz to jeszcze luzik. a poważanie też mamy kredyt na dom, który kupiliśmy na jeszcze 18 lat, ale o tym tak nie myślałam, wszystko sobie poukładaliśmy, po planowaliśmy i jest ok, raty jest z czego spłacać, nie myślę o tym kredycie w ogóle

szmat czasu , a może się wiele wydarzyć

my mamy na 8 lat też nie martwimy się póki jest z czego go spłacać, martwic się będziemy jak nam zabraknie na ratę, wcześniej nie ma co sobie życia zatruwać

Tak z ciekawości ile wynosi was rata ? i na ile to jest lat ?

u nas rata 700-800 zł, kredyt jeszcze 4 lata, 6 już za nami.

My mamy kredyt na 9 lat wiec jakos mnie on nie stresuje. Poza tym mam drugie mieszkanie kupione za gotowke o wartosci mniej wiecej tego kredytu wiec zawsze mozna je sprzedac i splacic kredyt :-)

ja tak nie mam a biorę sama, nie śpię tylko wtedy jak myślę o tym jak je urządzę

ja też mam kredyt na mieszkanie. Ale był wzięty na 1/3 wartości tylko. Więc w razie czego mogę je sprzedać i spłacić. Poza tym mam oszczędności w wysokości 1/2 pozostałego kredytu (nie "nadpłacam", bo Euro nie jest w tej chwili tanie). Luz. Nawet o tym nie myślę.

ps. Ratę mam w wysokości ok. 900 zł (po przeliczeniu z Euro), jeszcze koło 10 lat, ale mam nadzieję spłacić po najwyżej 5.

up

z czasem c**przejdzie:) kilka milionów rodzin w tym kraju żyje z kredytem hipotecznym i mają się dobrze, to po prostu jeszcze jeden rachunek do zapłacenia....a na stres polecam dietę: http://www.zaradni.pl/zdrowie/jak-odzywiac-sie-w-stresie/1,7727