Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodamineralnaniegazowana

Dziewczyny, czy stać Was na nowe samochody?

Polecane posty

Gość wodamineralnaniegazowana

Takie z salonu i nie na kredyt albo w lizing. Tylko takie za gotowkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj wszyscy wszystko mogą każdego na wszystko stać tu każdy jest BOGIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie stać :D jeżdżę używanym, który ma już swoje lata ale właśnie myślę nad tym żeby go sprzedać. Kiedys może będzie mnie stac kto wie, mooże się dorobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecny samochód kupiłam w kredycie 50/50 z salonu. Te pierwsza polowe miałam, druga dozbierałam i dołączyłam kase za sprzedaż poprzedniego. Teraz samochód liczy już sobie dość sporo lat, oszczędzam na następny, ale ten już kupię używany w Niemczech. W tej chwili na taki z salonu juz mnie nie stać, chyba że jakiś najtańszy w najgorszej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiego jak ja chcą to muszę najpierw w lotka wygrać :) ale mam rocznikowo wiele lat starsze używane za gotówkę :) i jest cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stac nawet na dwa nowe Ale nie mieszkam w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nigdy nie bylo stac , i raczej nie bedzie:-) zyje nam sie naprawde spoko, ale na nowy samochod nas nie stac. Chyba ze wzielibysmy kredyt ale narazie udaje nam sie tego uniknac i raczej na auto kredytu bym nie wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
Za to co mam na koncie mogłabym kupić jakiegoś grata na chodzie :D A że nie chcę grata, to nie mam wcale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie ale mojego meza tak haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stac mnie nawet na wlasna kawalerke, a co dopiero myslec o samochodzie nowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stać,ale nie mam prawka i nie chce mi się robić, bo rozbiłam samochód juz dwa razy, uważam,że lepiej dla mnie i innych jak nie będę jezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz napisać jakim cudem rozbiłaś 2 razy samochód jak nie masz prawka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa krovva
Nie. Kupiliśmy 3latka. Bardzo dobre auto ale na niwe tyle bym nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrali jej np? Myslcie ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisała tylko że nie ma i nie chce jej się robić. W Pl dożywotnio nie zabierają prawa jazdy ,chyba tylko jakby zabiła w wypadku z 5 osób - ale w tej sytuacji siedziałaby w więzieniu, nie na kafe. W innych sytuacjach jest TERMINOWY zakaz prowadzenia pojazdów. Moje pytanie było sarkastyczne, bo wiem też,że można jeździć autem i bez prawka. Ale tak robią tylko kretyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas stać i to nawet na taki całkiem niezły, a przynajmniej teoretycznie nas stać, bo mamy prawie 200tys oszczędności. Ale zamiast kupować nowy samochód wolimy jeździć 8 letnim autem kupionym kilka lat temu za 16 tysięcy. Póki co dobrze się sprawuje. Nowy samochód można kupić już za 30-40 tysięcy, więc pewnie większość osób mimo wszystko na takie auto stać. Tylko pytanie o priorytety. My wolimy odłożyć kasę na budowę, bo i tak samochodem jeździmy słownie dosłownie okazjonalnie - może 2 razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5cio letnie za 55tys gotowka. ale moj maz mowi ze niedlugo kupimy mlodsze za ok 70 tys.,na zupelnie nowe pewnie nas nie stac, ale czy to by sie oplacalo kupic z salonu,jak one od razu traca na wartosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stac nas ale nie mamy:P bo wg mojego meza nie oplaca sie kupowac z salonu bo od razu duzo traci na wartosci. Mi bez roznicy jakim jezdze:P. Fakt jest taki,ze my mamy uzywany tyle samo lat co samochod mojego ojca kupiony w salonie i nasz jest cd super a ojca moznaby bylo wywalic na zlom:p zalezy jak kto dba o samochod. Wolmy kase przeznaczyc na inne rzeczy niz nowe auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zalezy na jaki samochód,ja mam golfa z salonu ale już na wypasionego mercedesa mnie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samochód traci na wartości tylko w przypadku kiedy planujecie sprzedaż auta niedługo po zakupie. Jestem zwolenniczką nowych aut, w razie wielkiej potrzeby używane to tylko po kimś znajomym lub z rodziny. Sama mam 12 letnie auto, którego jestem pierwszą właścicielką i nie miałam z nim żadnych problemów. A ma ok. 305 tys. km przebiegu :D. Wymieniam tylko olej, klocki, tarcze itp. czyli części które się zużywają w każdym samochodzie. Nowe planuję kupić za rok/dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kupiliśmy niedawno chevroleta cruse. Roczny, z salonu, model z wystawki, dobra wersja wyposażeniowa, wzielam w kredycie 50/50 mimo tego, że mialam cala kwotę ale nie mamy ani jednego kredytu wiec chcielismy mieć historie bo za kilka lat będziemy sie starac o dużą kwotę na dom. Cena nowego auta 43000 z ubezpieczeniem i prowizja dla banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wogole nie mam auta, nie stac mnie na nowe, na uzywane niby stac ale narazie dajemy rade bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo mnie nie stać a zresztą z salonu to dla mnie kase w błoto się wyrzuca. W salonie dane auto kosztuje typowo 100 tys. Poczekaj rok dwa kupisz używke za 50 tys a nawet mniej. Taka jest wartość auta, co chwilę wchodzą nowe ulepszone modele wiec nowy samochód sie zupełnie nie opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale normalny czlowiek nie placi gotowke tylko wlasnie w leasing bierze;) ja jezdze nowym orlando z wyprzedazy rocznika 2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nas stac i taki mamy też jestem zwolennikiem aut nowych - wiem, że tracą na wartosci w pierwssze 3 lata, ale ten argument ma rację bytu tylko wtedy gdy często zmieniasz samochody (np. co 3-5 lat). Jeśli jeździsz długo (8-10 lat) to ta utrata wartosc**** 3 latach Cię nie interesuje, a masz komfort, że nie wyjdą jakieś niespodzianki. I to właśnie z aten komfort płacę. Co do twierdzenia, że nikt nie kupuje za gotówkę - guzik prawda. Wydaje Wam się, że tylko przedsiębiorcy biorą nowe auta? Nie, etatowcy dobrze zarabiający też. Poza tym ludzie gadają, ż ewolą używane, ale jak ich przycisniesz to zawsze wychodzi, że tak naprawdę nie stac ich na nowe i gdyby tylko mieli możliwość to kupiliby nowe bez uganiania się po komisach i wysłuchiwania bajek od sprzedawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiguiuhihiu
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jeden za gotowke drugi na kredyt trzeci bedzie tez na kredyt ale to taki tylko na lato dla rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na taki za 50 tys. mnie stać, na taki za ponad 100 tys. już nie. Niestety za 50 tys. można kupić tylko jakiegoś malucha, porządne kombi już kosztuje ponad stówę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stac na kredyt na auto z wyzszego segmentu. Kupilam juz 3 z kolei samochod na kredyt nowy, pojezdze 4-5 lat I sprzedaje. Argument, ze auto po wyjezdzie z salonu traci na wartosci nie trafia do mnie, bo ja kupuje nowe auto, bo chce miec je nowe, pachnace, a nie po kims. Mam ten komfort, ze bez zalu moge placic kredyt I nie bola mnie odsetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku indywidualni klienci nabyli w PL około 130 tysięcy aut . Czyli statystycznie 0.3% populacji kraju . Odliczając nawet oseski to pokazuje jak nikła jest szansa że któraś kupiła nowe auto. Powiedzmy że jedna na 220 kafeterianek . Smutny real.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×