Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Równia pochyła czyli spirala kredytowa proszę o pomoc

Polecane posty

Gość gość

Mam problem z bratem bardzo chciałabym mu. pomóc, ale nie wiem jak. Wpadł w spiralę kredytową i już podejrzewam, że nie ma ratunku bo nie ma z czego spłacać. Myślę, że powinnam zacząć od znalezienia jakiegoś może psychologa dla niego bo uważam, że ma już na punkcie kasy problemy z głową... naprawdę. Najpierw chciał żyć ponad stan a teraz to już masakra... wierzyciele przychodzą do mamy (bo on z nią mieszka) i chcą zabierać sprzęty masakra normalnie... a ja siedzę i myślę i nie wiem jak mu pomóc. Czy jest tu osoba, której udało się wyjść z takiej spirali kredytowej? albo z zaburzeniami na punkcie kasy, kupowania i brania kredytów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobny problem z siostrą. Psycholog owszem ale tylko za kasę. nie ma dla takich ludzi darmowej pomocy. Obczaiłam wszystkie instytucje łacznie z pisaniem do NFZ. Co do brata -jedyna rada praca na kilka etatów i spłacanie. Banki nie darują ani złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, zobowiązania trzeba pospłacać, bo żyć Twojemu bratu nie dają. Pomyślcie może nad kredytem konsolidacyjnym, który spłaci wszystkie bieżące kredyty i zostanie do spłaty w mniejszych ratach na dłuższy okres czasu, tylko ten jeden. Pociąć wszystkie karty kredytowe, mieć w ręce tylko gotówkę. I iść na terapię, bo to nałóg jak każdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierz mu dówód osobisty, karty kredytowe. Kredyt konsolidacyjny. Co ma niech sprzeda. psycholog albo psychiatra koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie on po internecie szpera kto może pożyczyć. Jakieś 4 może 3 lata temu jak jeszcze wydawało nam się, że nie ma problemu to wzięłyśmy mu taki duży konsolidacyjny (bo on już nie mógł) nasza wina bo nie dopilnowałyśmy tego (nie wiedziałam wtedy, że rodzina może wyciąć taki numer:( ) nic nie spłacił. Wszystkie długi zostały a teraz my z mamą mamy komornika na pensji bo nic nie było spłacane... a jego długi (już teraz nie mam pojęcia jak??? ) rosną. Rozmawiamy, tłumaczymy i krzykiem i po dobroci i nic. Cały czas kłamie, ściemnia nie chce powiedzieć wszystkiego. Niby wie, że musi iść do drugiej pracy ale przesypia cały wolny czas... koszmar już nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakoś prawnie odciąć się od brata? Nie wiem, popytaj prawników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że też tacy ludzie chodzą po świecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja chce mu pomóc a nie odcinać od niego :( finansowo nie mogę, bo już mi jest winny dużo kasy a ja też muszę żyć wiem, że nie mogę ponosić za niego odpowiedzialności ale chciałam iść do niego pogadać z konkretami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
totez ja nikomu nie wzięła bym kredyt,nawet rodzeństwu bo potem takie cyrki by mogły wyjsc jak u ciebiem,że sama bym musiala spłacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczekujesz porady w stylu "ja ci wysle 100 zl , wiem że to malo ale zawsze cos?" czy moze sposobow przekretów jak sie wymigac od placenia dlugow? chcial wydawac nie swoją kasę to niech teraz spłaca , szkoda mi waszej matki, ale cóz? sama wychowała pasozyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie oczekuje żadnej kasy!!!! i osobiście uważam, że powinien dostać nauczkę. NA PEWNO ŻEBRANIE W INTERNECIE CZY NA FORUM NIE JEST MOIM CELEM. Myślałam, że spotkam kogoś kto miał podobne doświadczenia i udało mu się. Branie kolejnych kredytów nie wchodzi w grę. Myślałam, bardziej o jakiejś terapii, bo uważam, że takiemu komuś należy zrobić pranie mózgu skoro nie potrafi inaczej poradzić sobie z problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to poszukaj jakiegoś psychologa i zapisz go na terapię. tylko ciekawe kto za tę terapię zapłaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubezwłanowolnij go i wsadź do psychiatryka, on już ześwirował i tylko psychiatra mu pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pklw_kytamrofni
bardzo rozsądnym byłoby załatwienie bratu zółtych papierów. Wtedy nie musiałby tego spłacac a i do pudła by go nie wsadzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ubezwłasnowolnienie powoduje jedynie to że ktoś staje się opiekunem prawnym i ponosi konsekwencje moja ciocia ze schizofrenią nabrała kredytów, zmarła a ja odziedziczyłam jej długi....myślicie że sąd interesuje że ona miała schizofrenię ? miała dowód i mogła brać kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do Siostry, czy znaleźliście jakieś rozwiązanie tego problemu? mam to samo z bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid44
Tak to jest w Polsce że żeby prowadzić biznes trzeba się podpierać kredytami. Sam ZUS generuje takie obciążenia że naprawdę jest ciężko. Mi dużo dała współpraca z kancelarią Lexa jeśli chodzi o obniżenie takich bieżących kosztów. Składki ZUS zostały na tyle obniżone że mogłem odpuścić sobie kredyt. Kilka tyś miesięcznie jestem do przodu, co pozwala mi choćby na inwestycje o których już od dawna myślałem, tylko oczywiście nigdy nie było kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeta

wywalić nieroba z domu, niech mieszka pod mostem. Tam go komornik nie znajdzie. Chce jeść? Nauczy się zbierać puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×