Facet szuka sobie innych kobiet w internecie Jak to rozegrać pomożcie

Napisałam już na uczuciowym, ale moze tutaj będzie większy odzew... Rok temu poznałam faceta przez internet, duża odległość miedzy nami, on pracuje za granicą, wiec na razie spotkanie nie było możliwe, jedynie internet, telefony, widzielismy się w kamerze na skype, zdjecia. Było super, bylismy bardzo blisko ze sobą, on sam mówił że to taki związek na odległość, zapewnia mnie ciągle, że jestem piękna, okazywał to. No a dzisiaj odkryłam, ze w neidzielę prawie błagał jakąś małolatę w tym samym miejscu, w którym sie poznaliśmy, żeby do niego napisała, ze szuka żony (!), miłości... Zachowywał sie jak totalny desperat, założył jakieś nowe gg, po prostu nie wierzę w to co widzę. W tym samym dniu wyznawał mi miłosć przez telefon, planowaliśmy jego przyjazd do mnie... Czuję okropnie upokorzona, po prostu załamana, no zakochałam sie w nim, a tutaj odkrywam cos takiego. Wiem, ze musze to zkaończyć, bo już mu nie zaufam, ale jak to zrobić, zeby go zabolało, tak jak mnie teraz boli: przestać się odzywać czy po prostu wysłać mu jakąś "miłą wiadomość" na to nowe gg, które sobie założył na swoje podrywy? Pomóżcie, bo w tym szoku nie potrafie racjonalnie myśleć :(

takich facetów w internecie jest MNÓSTWO ! dziewczyno, szkoda twojego zamartwiania, ja tu na forum czytałam takie płacze że np dziewczyna poznała faceta na sympatii, spotykaja się na randkach, był z nia na weselu a facet w necie dalej się ogłasz że poszukuje dziewczyny , to jest ich nałóg, siedzą przed kompem i zawsze szukają jakiejś nowej

szukac lepszego :P

Dzięki, to troche pocieszajace co napisałas, ale zawsze się myśli, że "ten mój na pewno taki nie ejst", no a ten mój takie wrażenie sprawiał - porządnego, wiernego, dobrego. To zreszta moja pierwsza znajomość internetowa, wiec nie miałam doswiadczenia z tym. Teraz po tym wszystkim raczej nie będę szukać faceta rpzez internet. Zastanawiam sie tylko, po co on to robi, po co traci czas, pieniadze na mnie, skoro w czyms mu chyba nie pasuję, inaczej nie szukałby innej? Rok życia straciłam na codzienne rozmowy z nim. Teraz tylko chciałabym to jakos z klasą rozegrać na koniec i nie wiem jak.

podziekowac za wspolprace i w dluga :D

nie ma sensu konczyc tego z klasa..on Cie z klasa nie potraktowal najbardziej bolesne bedzie dla niego kiedy zamilkniesz..przestaniesz odbierac telefony od niego, czy rozmawiac na skype bedzie zachodzil w glowe co sie stalo..czemu urwalas kontakt