Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiii

noworodek i spanie , w swoim pokoju czy w sypilani z rodzicami

Polecane posty

zastanawiam się nad kwestią spania mojej Córy jak się urodzi. napewno i bezdyskusyjnie będzie spała w swoim łózeczku - nie z nami w łóżku. początkowo myślałam żeby Ją od razu ułożyć w swoim pokoju ale teraz mam wątpliwości, może na pierwsze powiedzmy 3 miesiące łóżeczko z dzieckiem powinno być w naszej sypialni? a dopiero potem Ją przenieść do Jej pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie wypowiadajcie się bo mnie też to ciekawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie wypowiadajcie się bo mnie też to ciekawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie w waszej sypialni. Docenisz to po paru nocach, kiedy trzeba będzie wstawać do maluszka :) Tak jest o wiele wygodniej, a poza tym Wy też będziecie mieć komfort psychiczny, że dziecko jest bezpieczne i od razu usłyszycie każdy płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie boje się tego że za mocno usnę i nie usłysze że Mała się obudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że nasz dwuletnia córka dalej ma łóżeczko w naszej sypialni, za jakieś 2-3 miesiące kończymy remontować jej pokoik i wtedy dopiero przeniesie się do siebie, dostanie nowe, "dorosłe" łóżko i będzie miała swój osobny pokój. A do tej pory wspólne spanie w ogóle nam nie przeszkadzało, tak było po prostu wygodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 3 miesiące. Łóżeczko stoi u nas w sypialni, bo ja czuję się psychicznie lepiej jak mam ją obok siebie, a i jak wstajesz do dziecka na karmienie, to jest wygodniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrzucam temacik
Hej wiii, jeśli mogę co coś doradzić, to wyrzuć ze swojego słownika sformułowania typu 'na pewno i bezdyskusyjnie', bo przy dziecku to tak nie działa :D A co do spania, ja jestem z opcji jak najbliżej dziecka, jak będzie miało potrzebę, to niech śpi z wami w łóżku, a łóżeczko we wspólnej sypialni jest najlepszym rozwiązaniem :) Wszystkiego dobrego 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas Mala spala w swoim pokoju. Przez pierwsze 1,5 mc spalam u niej w pokoju. Teraz juz sama spi. Pokoj jest obok sypialni i wszystko slychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od początku zapowiadałam, że córcia z nami w łóżku spała nie będzie, odmieniło mi się jak się urodziła i wisiała na piersi praktycznie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
Moje córka spala od pierwszego dnia w łóżeczku w swoim pokoju .Przez 7 tygodni ja albo mąż spaliśmy u niej w pokoju . Pozniej my wróciliśmy do sypialni a córka spala już sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mozesz sobie mowic ze bedzie spala w swoim lozeczku, a zobaczysz jak sie urodzi, ja tez myslalam ze tak bedzie,ale zycie zmienilo moje ,,plany":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwol dziecku spac z wami w lozku bo pozniej bedzie problem. u nas byl jak maly zachorowal i mial antybiotyk. mial wtedy 2 lata. maz pracowal na nocna zmiane wiec ja DLA SWOJEJ WYGODY wzielam malego do siebie do lozka. tak zasmakowal ze nie chcial z niego wyjsc przez kolejne 2 lata...wczesniej nie bylo problemu od malenkosci do 6mies. spal w swoim lozeczku u nas w sypialni a po 6mies. u siebie w pokoju. nigdy nie bylo problemu, mialam nianie elektroniczna wiec sluszalam kiedy sie budzil. wszystko bylo w porzadku do czasu az to ja postanowilam isc SOBIE NA REKE...dziecko okazalo sie w tym momencie sprytniejsze od matki...teraz jestem w ciazy z drugim i na pewno nie popelnie tego bledu drugi raz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez karmilam piersia ale podawalam z butelki wiec nie bylo mowy o wiszeniu non stop na cycu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie jest mowa o 2 letnim dziecku tylko noworodku. Nie wyobrażam sobie spania z tak dużym już dzieckiem. Mam 6 letnią córkę. Była brana do nas do łóżka już nad ranem, nakarmiłam ją i tak zostawała, ale jak skończyłam kp to tylko i wyłącznie swoje łóżeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no autorko śmieszy mnie takie podejście że będzie spała - hahahahahahaha - każdy by tak chciał -żeby spało samo, zasypiało samo i najlepiej po tygodniu przesypiało noce.. a real jest taki że jak będzie miało kolki to będziesz się modliła żeby spało gdziekolwiek byle spało a nie wrzeszczało.. mój synek ze 2-3 razy w nocy potrafił obudzić się z mega wrzaskiem że nie szło go uspokoić - a 4 razy miałam taką sytuację że się zakrztusił i dosłownie zaczął się rzucać po łóżeczku czy łóżku i dopiero technika odwrócenia i klepania między łopatki pomogła.. po drugie nie wiem czy wiesz ale noworodek powinien jeść nawet w nocy co trzy godziny - jedzenie, przewijanie, odbijanie - kilka razy w nocy - pewnie możesz kursować do pokoju obok - moga rada - zacznij myśleć realnie - i zacznij czytać na czym faktycznie polega opieka nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina i cytryna
Nie wiem jak można mieć łóżeczko w sypialni albo spać z dzieckiem. Ja od zawsze marzyłam o bajecznym pokoiku dziecięcym i tak też zrobiłam. Dziecko nigdy nie spało z nami w nocy, wstawaliśmy na zmianę. Co wy z tym komfortem i słyszeniem? Nie słyszeliscie o niani elektronicznej? u nas pieknie się sprawdziła problemu z karmieniem też nie było po prostu u małej w pokoju był zawsze podgrzewacz z butelką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja do tej pory żałuję że synek nie spał z nami - grzecznie odkładałam go do swojego łóżeczka i ganiałam jak durna na drugą stronę pokoju .. nie wiem po co - ja bylam tylko umęczona - teraz synek ma łóżko obok naszego - śpi sam, jak ma ochote się przytulić to wskakuje do nas - a jak mu się umyśli wraca do siebie - ma potrzebe tulenia zaspokojoną i jesteśmy wszyscy wyspani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem zwolennikiem spania z dzieckiem. na duzym lozku,dziecko oddzielny kocyk, czy kolderka, brak poduszek. ja tak spalam z dziekciem, karmilam piersia. Nie wyobrazam sobie nie miec dziecka w zasiegu reki, roznie bywa, dziecko moze sie zakrztusic ,ulac, lub smierc lozeczkowa, trzeba byc czujnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie naturalne jest,że niemowlę śpi w swoim łożeczku,ale w pokoju rodziców.Mój mały ma 9 mięsieci,rozkopuje się ,wierc***płacząc przy tym cichutko,dzieki temu wstaje przykrywam go.z pokoju obok bym go nie słyszała. Myślę,że do półtora będzie spał w naszym pokoju,potem przeniesiemy go do własnego. Do łóżka go nie braliśmy,on nie lubi spac z nami..jak bardzo kiedyś bolał go brzuszek i byliśmy już z mężem umęczeni-wzięliśmy go do nas,ale się męczył,prężył złościł..i dopiero jak odłożyliśmy go do siebie,to się uspokoił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak poważnie? że tylko dziecko i świata nie widzicie poza nim? no nie wiem, może ja jestem dziwna, ja sobie nie wyobrażam nie mieć chwili prywatności z Mężem. że niby dziecko lezy a Wy obok seks uprawiacie? przy dziecku? a może jak Wam się dziec***orodziły to już nie wiecie co to seks czy mąż????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość no autorko śmieszy mnie takie podejście że będzie spała - hahahahahahaha - każdy by tak chciał -żeby spało samo, zasypiało samo i najlepiej po tygodniu przesypiało noce.. a real jest taki że jak będzie miało kolki to będziesz się modliła żeby spało gdziekolwiek byle spało a nie wrzeszczało.. mój synek ze 2-3 razy w nocy potrafił obudzić się z mega wrzaskiem że nie szło go uspokoić - a 4 razy miałam taką sytuację że się zakrztusił i dosłownie zaczął się rzucać po łóżeczku czy łóżku i dopiero technika odwrócenia i klepania między łopatki pomogła.. po drugie nie wiem czy wiesz ale noworodek powinien jeść nawet w nocy co trzy godziny - jedzenie, przewijanie, odbijanie - kilka razy w nocy - pewnie możesz kursować do pokoju obok - moga rada - zacznij myśleć realnie - i zacznij czytać na czym faktycznie polega opieka nad dzieckiem akurat już się naczytałam i nasłuchałam rad i wiem na czym polega opieka nad dzieckiem. i to że dziecko trzeba karmić czy inne tego typu rzeczy to chyba jest tak oczywiste że nie podlega dyskusji pytam tylko o to czy na początku będzie praktyczniej mieć dziecko w swojej sypialni czy od razu lepiej ją przyzwyczaić do swojego pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uważasz za słuszne. Jeżeli uważasz, że będziesz konsekwentna i dasz radę na wpół śpiąca zanosić i przynosić dziecko, to przyzwyczajaj do swojego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfs
Moja córka spała w łóżeczku tuż koło naszego tapczanu a nawet przez pierwsze miesiące z nami na tapczanie. Wierz mi, ona ma cztery lata, zresztą od jakiegoś czasu śpi w swoim pokoju, i NIGDY nie miała problemów ze snem, jakichś lęków nie do opanowania samodzielnie (wiadomo, dziecku zdarzy się zły sen czy zastanawianie co słyszy zza okna, bo może potwora). Nie znam krzyków, moczenia się, przybiegania z panice, proszenia o spanie z nami czy długie usypianie. Ponadto córa na co dzień jest aż zbyt asertywna i pewna siebie (ale ją wychowujemy i lepiej w tę stronę, niż pracować nad nieśmiałkiem bojącym się każdej nowej sytuacji). Jestem absolutnie pewna że jest to zasługa ogromnej dawki poczucia bezpieczeństwa, jaką nasze dziecko odebrało od noworodka. Nie odseparowywaliśmy jej, nie porzucaliśmy w jej odczuciu, reagowaliśmy na sygnały bez zakładania że dziecko płacze bo płuca ćwiczy (taki bełkot czytałam w przedruku amerykańskiego pseudoporadnika), zresztą praktycznie nie płakała. Dziecko czujące bliskość rodzica (przy okazji dodam że dziecko otulone, dziecko na którego sygnały się reaguje), to dziecko które czuje się bezpiecznie i nie musi się domagać większej uwagi. Przemyśl to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktycznej u siebie w sypialni... Nasza córka spała z nami w pokoju w swoim łóżku a czasami z nami do około 2 roku życia... Nie mieliśmy żadnego problemu z seksem (jak tu insynuują co poniektóre mamy) bo mieliśmy wolne 2 inne pokoje, przedpokój, kuchnię, łazienkę i garaż;), ani żadnego problemu z przeniesieniem dziecka do jej pokoju... Myślę że jeśli przedstawi sie dziecku taką przeprowadzkę w fajny sposób i jeśli mama jest na to naprawdę gotowa i zdecydowana (a nie na zasadzie że niby daje dziecko do osobnego pokoju z rozpaczą i strachem w oczach) to nie będzie problemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfs
"Wy tak poważnie? że tylko dziecko i świata nie widzicie poza nim? no nie wiem, może ja jestem dziwna, ja sobie nie wyobrażam nie mieć chwili prywatności z Mężem. że niby dziecko lezy a Wy obok seks uprawiacie? przy dziecku? a może jak Wam się dziec***orodziły to już nie wiecie co to seks czy mąż????" Przykro mi, dziewczyno, ale trzy osoby w domu to już nigdy nie będzie taka "prywatność z Mężem" (rzeczownik pospolity dużą literą???), jak za czasów gdy było się tylko parą. Jak sobie nie wyobrażasz, taki jest fakt. Natomiast widzę że jesteś na etapie wyobrażeń i wyłącznie teoretyzujesz. Napiszę ci więc że da się kochać normalnie, chyba że masz jakieś głośne orgie na myśli, z gadżetami i nietypowymi działaniami. Wtedy faktycznie lepiej jest udać się do innego pomieszczenia gdy dziecko śpi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze widze ze wiekszosc kobiet nie wie co to monitory oddechu i nianie elektryczne. Dobrze ktos napisal. To ze dziecko sie rodzi nie oznacza ze zostaje sie juz tylko rodzicami. Dziecko jest oczywiscie wazne ale wiez miedzy partnerami rowniez. Nasza Mala moze ze dwa razy spala z nami (ma 3mc) po szczepieniach. I tez wstawalam co trzy godziny z czego moze godzine spalam i dalam rade. Teraz juz rzadziej je w nocy wiec i moj sen jest dluzszy. Rzeczywiscie kolki nas ominely, Mala nie wisi na cycku. Zreszta kazda mama zrobi jak chce, bo to ona pozniej bedzie sie "meczyc" z Maluszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasze dziecko śpi w swoim łożeczku,ale w naszym pokoju. " gość Wy tak poważnie? że tylko dziecko i świata nie widzicie poza nim? no nie wiem, może ja jestem dziwna, ja sobie nie wyobrażam nie mieć chwili prywatności z Mężem. że niby dziecko lezy a Wy obok seks uprawiacie? przy dziecku? a może jak Wam się dziec***orodziły to już nie wiecie co to seks czy mąż???? " Śmieszy mnie twój komentarz,a Ty co?Tylko z mężem po bożemu w sypialni przy zgaszonym świetle?! My kochamy się w salonie,w kuchni,pod prysznicem,łożko nam nie jest potrzebne,ale i tam się zdarzy,gdy dziecko np. bawi się w kojcu w salonie :P Mamy do dyspozycji masę innych miejsc,niż łóżko.Dla Ciebie prywatność jest tylko w sypialni? Nasz mały zasypia o 20 zanoszę go do sypialni,zamykam drzwi...i z głowy, a my z męzemy mamy cały dom dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie dziecko spiqce z rodzisami w lozku jest bardziej narazone na smierc lozeczkowa niz te co spi w lozeczku. nie wyobrazam sobie brac noworodka do swojego lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam takie założenia ale jak musiałam co godzinę wstawać i chodzić do pokoju syna to "na pewno i bezdyskusyjnie" poszło w buraki :) dziś mały ma 4 m-ce i nadal jest w naszej sypialni i na razie tak zostanie. Mało tego jak go w nocy biorę do karmienia to często zasypiam i mały śpi z nami aż do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×