Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praktykantka filologii

Nie wiem czy sobie poradzę jako nauczycielka

Polecane posty

Gość praktykantka filologii

Jestem studentką filologii i mam praktyki w gimnazjum. Dzisiaj już sama prowadziłam lekcje i miałam pierwszą lekcję pokazową, na której była moja prowadząca. Prowadziłam 5 lekcji pod rząd od 8.00. Rano trochę zmarzłam na przystanku bo czekałam długo na autobus, który się spóźnił, ale do szkoły zdążyłam, byłam o 7.57. Na lekcji pęcherz zaczął mi dawać we znaki. Byłam spokojna bo zaraz przerwa. Ale jak tylko zadzwonił dzwonek na przerwę to pod salą była już pani dyrektor. Dała mi plan dyżurów na wszystkie przerwy "bo 2 nauczycielki są na zwolnieniu, a pani nabierze doświadczenia". Musiałam zatem pójść w wyznaczone miejsce dyżurować. Nie mogłam pójść do toalety, bo jakby sobie coś zrobili, a mnie by nie było na dyżurze to miałabym kłopoty. Zadzwonił dzwonek na lekcję i poszłam w kierunku sali. Rozejrzałam się za ubikacją, ale nie było nigdzie w pobliżu. Zaczęłam kolejną lekcję. I kolejny dyżur, teraz przy wejściu, sprawdzanie identyfikatorów. Tuż po dzwonku musiałam spisać uczniów, którzy ich zapomnieli wziąć. I znowu nie zdążyłam pójść do wc. Jeszcze dawałam radę. Po trzeciej lekcji miałam dyżur na drugim końcu szkoły - przy sali gimnastycznej. Po dzwonku musiałam szybko na lekcję, więc znów nie zdążyłam pójść do wc. Na czwartej lekcji odczuwałam już znaczny dyskomfort ze strony pęcherza, ale na przerwie znów miałam dyżur i to na korytarzu gdzie byli najbardziej niegrzeczni uczniowie, jakbym ich zostawiła to by się chyba pozabijali. Byłam bardzo zestresowana całą sytuacją. W dodatku zaraz miałam zacząć lekcję pokazową. Ledwo już stałam, chodziłam posuwistym krokiem, kucałam. Chłopaki to widzieli i robili mi zdjęcia komórkami (pewnie też dlatego, że miałam krótką spódniczkę;). Ale nie miałam już siły zwracać im uwagi. Jak tylko zadzwonił dzwonek doszłam do wc, ale było zajęte, nie mogłam czekać, musiałam natychmiast biec na lekcję. Na lekcji uczniowie ładnie pracowali, byli aktywni. A ja prawie całą lekcję siedziałam na pięcie. Majtki miałam już wilgotne. Nareszcie zadzwonił dzwonek. Musiałam jeszcze iść na ostatni dyżur. Wiłam się już z bólu. Poszłam do toalety, ale znowu była zajęta. Czekając pod drzwiami popuściłam trochę w majtki. Jak tylko się zwolniła, wchodząc znowu mi pociekło. Nie zdążyłam już nawet zdjąć rajstop. Załatwiłam się do końca przez nie. Na szczęście spódniczka była prawie sucha, bo musiałam jeszcze iść do sali na podsumowanie mojej lekcji pokazowej. Napiszcie proszę, czy Waszym zdaniem nadaję się w ogóle do pracy w szkole. Jestem w obawie czy podołam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie pampersy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Proszę tylko o poważne wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest poważna odpowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na litosc boską, trochę asertywności. Wolisz się zsikac w majtki niż powiedziec , ze dyżur musi poczekac 2 min bo idziesz do toalety? Naucz się wyrażać własne potrzeby, bo będziesz złym przykładem dla uczniów. Robi się to tak jak np ja w liceum: Ja: Pani profesor, czy mogę iść do toalety? N: Nie. Ja: Ale ja naprawdę muszę. n: Nie. Ja: Dla pani widzimisie nie zamierzam się zesrac na środku sali. Trzask drzwiami. Możesz oczywiście zrobić to bardziej kulturalnie, co bym radziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
A jakby jakiemuś uczniowi coś się stało, to byłaby afera, że nie dopilnowałam, bo mnie nie było. A w gimnazjum zachowują się strasznie. Poza tym muszę punktualnie rozpoczynać lekcje, bo inaczej nie zaliczą mi praktyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Nie jestem niepoważna tylko przestraszona. Może jest tu jakaś dziewczyna co ma lub miała praktyki w szkole a najlepiej jakaś nauczycielka, niech mi coś poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestraszona nauczycielka w gimnazjum :D cienko Cię widzę w takim ukladzie bo gimnazju to, moim zdaniem,, najgorsze na co może trafić nauczyciel...no może oprócz szkół specjalnych czy jak im tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Jeszcze nie wiem w jakiej szkole miałabym pracować i czy w ogóle się do takiej pracy nadaję. W gimnazjum mam praktyki. Pierwszy ich dzień okazał się tragiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym co pisała niby praktykantka jest ziarno prawdy.Tak jest w tym zawodzie.Sprawa dyżurów jest b. istotna, ale akurat praktykantki nie odpowiadają za młodzież, więc można iść do wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
No nie wiem czy nie odpowiadam za uczniów, bo innych nauczycieli na dyżurze nie było - 2 panie się pochorowały, a jak zobaczyliby, że nie stoję gdzie powinnam (tam nawet są kamery na korytarzach)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłanie praktykantki było nieodpowiedzialne.Naprawdę nie odpowiadasz za uczniów.Miałam praktykantki i z tego co wiem, nawet podczas prowadzenia lekcji przez nie, to ja odpowiadałam za młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Dyrektorka powiedziała mi, że zastąpię 2 nauczycielki, które są na zwolnieniu i dodatkowo nabiorę doświadczenia. Wskazała, bym obserwowała uczniów z wyznaczonego rejonu korytarza i po dzwonku poszła na lekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego, że tak powiedziała? Po prostu nie miała już kogo obsadzić widocznie.Albo też "starszym paniom" się nie chciało, więc puszczono Ciebie.Ale to tak jakby postawiono sprzątaczkę (bez urazy) po prostu masz się uczyć zawodu i podpatrywać nauczycieli a nie robić za nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, też jestem z wykształcenia nauczycielką ale nie wytrzymałam w zawodzie nawet kilku miesięcy do tego trzeba mieć charyzmę stalowe nerwy i lubić to nigdy w życiu nie poszłabym znów pracować do szkoły, wolałabym pracę na kasie w Biedronce lub sprzątanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero się uczysz i masz prawo wiele nie wiedzieć.Pamiętaj o tym.Nie dwaj się wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes jakas nieogarnieta -dorosla kobieta a mysli jak dziecko ! ja rozumiem, ze to stres nowe otoczenie, dyrekcja itp ale bez przesady jakbys sie 3 minuty spoznila na lekcje nic by sie nie stalo Pracowalam w duzej szkole, tez byly dyzury, szybko sie po dzwonku bieglo do pokoju naucz. po dziennik innej klasy(czesto poprzedni nauczyciel nie zdarzyl go odniesc lub polozyl w inne miejsce i co i nic nieraz sie sponzilam klika minut, klasa spokojnie czekala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej "ogarniętej" Są rózne szkoły i dyscypliny.Kiedyś spóźniłam się na lekcję ok 3 minuty.Dyrektor demonstracyjnie spuścił moją klasę do świetlicy, że niby mnie nie ma , choć wiedział, że jestem.Dyscyplina musi być.Teraz niektórzy cisną swych pracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie jestes maszyna, ktora bedzie wszystko robila co do minuty -sekundy. Przeciez jak dzwonek zadzwoni na przerwe, zanim klasa z ktora mialas zajecia wyjdzie na hol-korytarz i innu uczniowie szkoly to masz chwile aby pojsc do wc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez nie przesadzaj 3 minuty po dzwonku to nawet uczniowie nie zdarza sie zebrac pod klasa. A co jesli schodzisz z dyzuru, musisz isc na inne pietro do pokoju nauczycielskiego zabrac dziennik itp i zejsc na drugi koniec szkoly na zajecia. Ja rozumiem 5 do 10 minut spoznienia to juz dyrekcja, pedagog oga sie doczepic ale 3 minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wąłśnie teraz traktuje się niektórych jak maszyny.No i gdyby coś się stało, nie m tłumaczenia.według prawa masz być maszyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Ja musiałam być punktualnie na każdej lekcji równo z dzwonkiem, bo lekcja jest obserwowana. I również do dzwonka miałam stać na dyżurze! A przecież musiałam jeszcze wejść na piętro i przejść długie korytarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba głupie prowo bo nie wierzę że potrafiłaś być asertywna wobec uczniów a nie potrafiłaś skorzystać z wc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielkazklasą
Jestem nauczycielem i kocham swoją pracę, nigdy nie miałam podobnych sytuacji chociaż muszę się przyznać, że swego czasu pracowałam w nerwowej atmosferze, więc jestem w stanie zrozumieć Twój niepokój. Na podstawie tego co opisałaś trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy się nadajesz na nauczyciela czy nie... na pewno musisz lepiej się zorganizować, przyjeżdżać wcześniej, być przygotowana i cała dla uczniów na lekcji. Nie wyobrażam sobie prowadzić lekcji siedząc na pięcie i z pełnym pęcherzem ;-( Ja zawsze jestem w pracy przynajmniej pół godziny przed czasem, jeżeli mam na 8 to piję kawę, przeglądam jeszcze temat i to co przygotowałam, idę do łazienki... do dzieci idę przygotowana i spokojna, nie z językiem na brodzie i w kurtce, jak to niestety mają w zwyczaju niektóre moje znajome... podobnie po zajęciach mam czas dla uczniów, na dokumentację... w domu też dużo pracuję, przygotowuję się do zajęć. Tyle mogę C***oradzić, nauczycielem się jest a nie bywa przez 3-4 godzinki dziennie. Niektórzy mówią, że to świetna praca, kilka godzin... ale ten kto tak wpada i wypada i jeszcze ma problem z pęcherzem czy głodem w międzyczasie to żaden nauczyciel. Dyżury powinny być tak ułożone, żeby chociaż 1 przerwa na dzień była wolna. Możesz też umówić się z kimś kto ma dyżur np. w innym skrzydle żeby zerknął przez chwilkę bo Ty musisz do WC. Ja rzadko korzystam, w pracy prawie mi się to nie zdarza, ale często jestem proszona o zerknięcie na korytarz... Myślę że o tym, czy się nadajesz przekonasz się sama po jakimś czasie pracy. Gimnazjum to ciężki wiek, trudno młodemu nauczycielowi wejść bez szwanku w to środowisko. Albo Cię polubią i będzie super, albo tak dokuczą, że będziesz miała dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
Przecież chciałam, ale albo nie mogłam wyrobić czasowo, albo było zajęte. Przecież nie będę waliła w drzwi, żeby ktoś się pospieszył. I musiałam lecieć na tą lekcję pokazową z komisją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoro nie umiesz być taką maszyną to nie nadajesz się do takiej pracy koniec kropka. Też jestem nauczycielką, szkoła bardzo duża, dyrekcja bardzo wymagająca, kamery itp będąc na dyżurze nieraz biegnę szybko na inną lekcje niekiedy spóźniając się(oczywiście nie więcej niż 5minut) i nic się nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielkazklasą
Oczywiście, że równo z dzwonkiem nauczyciel powinien pojawić się pod klasą, u nas to akurat jest przestrzegane. Organizacja jest taka, że dzienniki odnoszą i przynoszą Ci, którzy akurat nie dyżurują a dyżurujący nie schodzą z korytarza. Kwestia dogadania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo wlasnie nauczycielka z klasa dobrze to ujęła i wlasnie zawsze mozna poprosic kolezanke lub kolege aby zerknal bo musisz skorzystac z wc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktykantka filologii
w tym gimnazjum właśnie też tak jest. A co do tych chłopaków to nie zwróciłam im uwagi, bo byłam tak bardzo obolała, ale jak powinnam im zwrócić uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×