chora babcia na 1 miejscu klotnie i zerwanie?

Mój chłopak mieszka sam jego rodzice są zagranicą. Jego babcia jest już stara i jak to się mówi... czeka na śmierć niestety. Była w szpitalu ale on ją z tego szpitala odebrał. Ona cały czas śpi, mały co kojarzy często mówi do niego proszę pana czyli nawet nie wie gdzie jest i z kim jest a on mimo to, że od tego ma rodzinę żeby z rodziną spędzić te dni. Musiał zatrudnić pielęgniarkę, przestał wychodzić ze mną bo babcia, przestał zapraszać znajomych bo babc**przeszkadza chałas jak przychodzimy do niego to i tak siedzimy ciągla z nią. Mieliśmy kilka kłótni o to żeby dał ją do szpitala a on w końcu powiedział że to nie ma sensu bo co jak on kiedyś zachoruje to też go oddam do szpitala i zostawię samego? Powiedziałąm że nie, to co innego a on "wyjdź stąd". No i nie odzywa się do mnie....

Tytuł tematu ciekawy ale później za długie - nie czytam.

no i miał rację...

myślę, że już się nie odezwie....

A co Twoim zdaniem powinien zrobić w tej sytuacji???

dać babcie do spzitala gdzie jest PROFESJONALNA opieka 24 / h ;). I tam ją odwiedząć

Hmmm..chłopak ma rację. Ty kiedyś też tak postąpisz z nim. jesteś wygodnicka, nie lubisz trudnych sytuacji i nie potrafisz myśleć. Wygodnie jest oddać kogoś do szpitala, pozbyć się na zawsze tego ciężaru, i bawić się w 'miłość'. Tyle, że, co ona jest warta bez poświęceń dla kogoś innego ?

a ty nie wiesz na jakim swiecie zyjesz, kto starsza osobe bedzie trzymal w szpitalu, mozesz swoja mame tam oddac

ona była w szpitalu ale on ją sam wypisał...

chlopak -wielkie serce , wdziecznosc , poczucie wiezi rodzinnych , szkoda, ze nie docenilas zalet chlopaka .Doskonaly material na meza , ojca i przyjaciela .Przemysl i docen co mialas w rekach .Moze nie za pozno ?

daj spokój, nie słuchaj tych kretynów, którzy piszą o wielkim sercu. oczywiście, że babcia powinna trafić do placówki, gdzie by miała profesjonalną opiekę 24h. tylko ktoś, kto nie był w takiej sytuacji, może mówić, że to wspaniałe poświęcenie (moja babcia miała demencję starczą i możecie mi wierzyć, że opieka nad nią to koszmar i brak jakiegokolwiek życia dla siebie) jesteście głupi i ślepi, oczywiście, że obłożnie chorej osobie będzie lepiej w odpowiedniej placówce. a dziewczyna się nie liczy? jej uczucia? czy ona podjęła decyzję, że zrezygnuje ze swojego życia, bo chłopak ma klapki na oczach? moja rada - zerwij z nim, bo ciągle będzie coś ważniejszego od Ciebie.

Dziewczyna się liczy, ale dziewczyn można mieć wiele.:P Rodzinę, niestety nie. A ty masz jakiekolwiek życie poza własnymi marzeniami ?

jasne .Mozna oddac do placowki, mozna pozbyc sie klopotu i odwiedzac babcie ubranym w garnitur i krawat . Babcia jest jego rodzina , dziewczyna dzis jest , jutro zawinie "kiecke " i tyle bedzie ja widzial . W tak zorganizowanej opiece babcia "odchodzi" w spokoju , obok kochajacy wnuk i jesli tylko jest w stanie zorganizowac prace -opieke to jest "wielki". Widocznie dla niektorych tu szkoda, ze nie zrzuca sie starych , slabych , niepelnosprawnych ze skal , jak w starozytnej Sparcie .

no on mi napisał że tak to koniec z nami więc już w sumie wybrał babcię zamiast dziewczyny???? Nie rozumiem ale ok

a czego nie rozumiesz? Każde przeciwność losu jaka spada na parę jest próbą. Widać uznał że się nie nadajesz dla niego. I jakoś nie piszesz że go wspierałaś, pomagałaś

on jeszcze do mnie przyjdzie....

Placówki mają sens jeżeli ktoś wymaga stałej opieki, ale ma jeszcze dużo czasu przed sobą. Jeżeli babcia umiera to pewnie wolałaby w domu. Też na jego miejscu wykopałabym kogoś takiego jak ty.

jak wcześnie pisałam, od razu widać, kto nie miał z takim problemem styczności - życzę wam, aby was to spotkało i zobaczycie, jak szybko będziecie weryfikować swoje głupawe przekonania

akurat ty wiesz kto był/nie był w takiej sytuacji. Są ludzie którym własny tyłek podetrzeć ciężko, a co dopiero cudzy ;)

Zalezy ile babci zostalo jak to jej ostatnie dni, tygodnie to powinna byc z rodzina w domu.Jesli to moze sie przeciagnac w lata to chlopak niepotrzebnie sie poswieca, trzeba wywazyc kompromis zeby wszystkim bylo dobrze. Ale to jego decyzja I gdybym miala partnera, ktory mi mowi co mam robic z MOJA umierajaca babcia to bym go kopnela w d**e bez powrotu.

A ja rozumiem autorke babcia pomimo choroby moze pozyc jeszcze dobre kilka lat i co przez ten czas dziewczyna ma sie nie spotykac z chlopakiem i czekac az babcia w koncu umrze? Rozumiem gdyby mogli sie spotykac chociaz u niego ale nie bo babci to tez przeszkadza. kazdy ma swoje potrzeby w zwiazku tez. a to sie przytulic wyjsc gdzies na spacer czy cokolwiek. moja babcia juz od 5 lat jest chora i nie mozna jej samej zostawic w domu i wcale nie umrze szybko z czego sie ciesze oczywiscie. tylko ze my opiekujemy sie nia na zmiane albo ja albo mama albo siostra czy ciocia to jest co innego ale jedna osoba nie moze 24/7 opiekowac sie takie cos predzej czy pozniej wykonczy go psychicznie