Czy pomogłybyście komuś w załatwieniu pracy

Nie jest to bliska znajoma, taka dalsza pyta się mnie o pracę. Ja jej mówię że nic nie wiem, w mojej pracy ludzie mają świńskie natury i donoszą na mnie, mówią że sobie nie radzę i chcieliby żebym została zwolniona (w moim odczuciu radzę sobie dość dobrze) a znajoma chciałaby żebym jej powiedziała o jakimś wolnym wakacie, już kiedyś inna dziewczyna załatwiła pracę jej i tamta poleciała a ona była tam dość długo. No są wolne miejsca w tej pracy bo jest parę osób do zwolnienia ale ja nie będę swojego tyłka nastawiać za nią.

Ale nie musisz jej załatwiać, po prostu powiedz jej o wakatach. A czy twój szef się zdecyduje ja zatrudnić, to jego problem i odpowiedzialność. Ja tez skontaktowalam moja koleżankę z moim pracodawca. A reszta od nich zależała. On obejrzał jej CV, zdecydował się na przeprowadzenie rozmowy i zatrudnienie jej. Nie było to ode mnie zależne.

Ale o wakatach też nie chce jej nic mówić. Bo ja również przez zespół jestem do zwolnienia a on przyjmie teraz każdego by mógł parę osób zwolnić i co? ja zostanę bez pracy a ona wejdzie na moje miejsce.

widac kompletnie sie do tej roboty nie nadajesz, skoro z gory zakladasz ze kolezanka jest lepsza. po co ten temat ? skoro i tak jej nie pomozesz ?

Nadaje się ale tam jedni drugim podkładają świnie. Poza tym pomożesz komuś a tobie kto pomoże??? powiedz szczerze?