MOJ SYN JEST LEKARZEM I CHCE WZIAC ZA ZONE NAUCZYCIELKE JAK GO PRZEKONAC

Nie jest to prawda. Moja koleżanka jest na pielęgniarstwie, miała po 73-5 % z matury i nie dostała się na medycynę. Wcale nie jest tak łatwo na tych studiach, dużo nauki, przedmioty kliniczne. Są debile i są mądrzy. Tak jak i na medycynie co tatuś płatne opłaci i popycha.

na medycynie trzeba mieć 90, a na pielęgniarstwie NORMĄ jest 30%. Wiadomo że znajdzie się i taki co ma 40,50,60 %, ale normą niestety jest to przerażające minimum

P********ie o Szopenie, nikt kto ma 30% z matury nie dostanie się na pielęgniarstwo. I pisze to osoba z uczelni medycznej.

mialam ten sam problem ale z corka sliczna blondynka pani prawnik miala narzeczonego dobrze ustawionego a co po kilku latach poznala jakiegos budowlanca i wszystko zniszczyla slub odwolala i teraz jest z nim mieszka u niego bo ojciec ja wyrzucil i zrobilismy najwiekszy glupote bo corka nas niechce znac a tego co wiem od ludzi otworzyli mala firme i jada dobrze a my niemamy nic. z wlasnego przypadku radze nie wtracac sie w mlodych

nauczyciele to nieudacznicy życiowi z ogromnymi oczekiwaniami wobec innych przekonaj synowa, że zmarnuje sobie życie przy takim partnerze

Biedna ta nauczycielka...bierze jakiegoś zadufanego w sobie ,,specjalistę" od chorób. I jego mamunię, oj.

uwierz mi, dostanie się, z radością ją przyjmą :)

Może w Afryce, bo tam wszystkich potrzebują, ale nie w UE :) Jakiś zakompleksiony człowiek siedzi i obraża pielęgniarki... Ciekawe kto Ci morfinę poda jak będziesz kiedyś potrzebował/a, oby taka pielęgniarka co miała Twoje 30% na maturze :P

i tak lepiej, bo dotychczas pielęgniarki nawet matury nieraz nie miały, to te 30% i tak lepiej brzmi ;D pielęgniarka podaje opioidy tylko na zlecenie lekarza, także może tępo wykonywać zlecenia

Jakby ich nie było to dopiero byś odczuł w chorobie troski. Co za indywiduum...

ja nie mówię że pielęgniarki są nieważne, mówie że każdy może pielęgniarką zostać

bez przesady, już nie wymyślajcie, że na pielęgniarstwie to niewiele łatwiej od medycyny... to ciekawe czemu te wielce wykształcone pielęgniarki takie zgorzkniałe, chamskie i wredne dla pacjentów - tak inteligentny i wykształcony człowiek się zachowuje w stosunku do drugiego człowieka? lekarze nie wiele lepsi, ale bardziej kulturalni...

Lekarze w dzisiejszych czasach leczą chemią, tym, co wyprodukuje farmacja. Nic nie wiedzą o leczeniu dietą. Najlepiej tabletki, syropki dla dzieci z cukru, antybiotyki bez osłon probiotycznych. Mój sąsiad dostał właśnie antybiotyk, kolejny, bez probiotyku. Lekarz nawet nie wspomniał o takim czymś. Drugi sąsiad po operacji jelita grubego też nie słyszał o probiotykach. Dostał tylko tabletki na ewentualne zaparcia. Więc wkrótce wróci. Lekarze są niedouczeni. Są wyjątki, nieliczne. Więc nie ma co się tak cieszyć swoim niedouczonym synalkiem.

Zakompleksiona osoba jak nic, tak samo jak każdy może zostać lekarzem jak ma bogatych rodziców. Reasumując wypowiedzi tego debila- obyś nie trafiał na takie co ledwo co zdały maturę i nie potrafią obliczać dawek leków, bo by Cię uśmierciły- a uważasz, że takie istnieją, więc się strzeż!!!!! :)

nawet na niestacjonarne czyli płatną medycyne nie dostanie się każdy, te 70-80% jest wymagane bo tak wysokie są progi

70% żeby się dostać na płatną medycynę?!?!?!?!?!?! I taki lekarz ma mnie leczyć? :( smutne...

Pisząc, że normą jest przyjmowanie osób z 30% zdaną maturą na pielęgniarstwie to tak jak pisać, że normą jest przyjmowanie z 50% na lekarski... Pielęgniarki nigdy nie będą lekarzami, ale tak zaniżać ich intelekt to już wybitna krzywda i nieporozumienie.

dostanie się, ale skończyć te studia też musi :) wiele osób wylatuje, także z niestacjo