Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ale mnie wnerwia moja córka

Polecane posty

Gość gość
Żebys ruszyła d**e i poszła z nia na hulajnoge czy rower czy nawet w berka się pobawiła to by nie chciała siedziec przed kompem ale jak tobie tak wygodnie to co się dziwisz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie z sika w pieluche to moze wez jej twarz w tym wymaziaj to bedzie miala nauczke i zacznie siadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka wy czytać nie umiecie chyba... przecież piszę, że robie wszystko, bawię się z nim wszystkim, nawet tymi misiami cholernymi a ona i tak nie rozwija się prawidłowo. przecież czytałam bajki, bawimy się w dialog między misiami, lalkami, zwierzatkami, plac zabaw praktycznie codziennie, kuchnie jej kupiłam do zabawy wraz z takim plastikowym jedzonkiem gdzie wyrażnie jej pokazuje co jest co ale cóż z tego jak ona i tak tylko pokazuje, że chce laptopa. tyle się tylko nauczyła że ładnie naśladuje głosy zwierząt i każde jakoś sobie nazywa. to co jeszcze mogę zrobić dla swojego dziecka żeby nauczyła się mówić? nawet w łóżku przed spaniem czy w wannie jej pokazuje że to jest oko, czy nos, czy stopa a ją to wogóle nie interesuje, nie koduje tego po prostu... jedyne co robi chętnie to ten laptop... jeszcze się zastanawiam czy to nie wina tego, że w nocy często się budzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym takiego niedorozwoja oddala do domu dziecka . Od malego to to leniwe . Nie ma jak to syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , przeczytałam co piszesz i doszłam do wniosku że twoja córka zwyczajnie nie chce z tobą spędzać czasu bo czuje że jesteś p*****lnięta (przynajmniej z tego co piszesz tak wynika). Chora kobieto, po co ci było dziecko skoro nie masz najmniejszego talentu pedagogicznego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , cały temat pisany po to by pod koniec ta sama osoba skwitowała " Nie ma to jak syn " :D. Wy jesteście p******* z tymi prowokacjami i już tak na siłę chcecie z dziewczynek robić niedorozwoje bo same macie problemy z psychiką i swoimi synkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablaaa
ale was porąbało jedna z drugą. ja sie autorce nie dziwie. tzn z jednej strony uwazam ze kazde dziecko sie rozwija we wlasnym tempie i jak nie mowi to trudno, w koncu zacznie, ma dopiero 2 latka. ale autorka pisze przeciez ze sie z nia bawi codziennie, ze uklada puzzle, klocki, plac zabaw, spacery itepe. no ale wy musicie z niej zrobic wyrodna matke bo kobieta traci cierpliwosc!! a ona jest tylko czlowiekiem i ma prawo stracic cierpliwosc. siedzi caly dzien z dzieckiem ktore jest absorbujace i nie potrafi sie samo saoba zajac przez 5 minut, ale rozumiem ze wy 24h na dobe poswiecacie dzieciom. a mieszkanie sprzataja krasnoludki i obiad tez ugotuja. nie mowiac juz o tym ze kazdy zasluguje na chwile przerwy od pracy (tak opieka nad dzieckiem to calodzienna praca). wy przeciez jestescie robotami zaprogramowanymi na kreatywne i tworcze zajmowanie sie maluchem! puknijcie sie w leb. babka szuka porady a wy jej pojechalyscie po bandzie. autorko pytanie; jak chcesz zrobic obiad czy cokolwiek innego i np rozlozysz malej klocki na dywanie albo inne zabawki i ja tam posadzisz i pojdziesz robic swoje to ona co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 dziękuje kochana chociaż ty mnie jedna rozumiesz. jak idę robić obiad to z reguły ona szuka laptopa i na samym szukaniu schodzi jej ok 10 min, czasem coś znajdzie co ją zaciekawi na końcu nie znajduje więc stoi w korytarzu i mnie woła maaamooooo czasami zajmie się chwilę lalką dzidziusiem, niby karmi ją i przewija albo wozi w wózku ale to też max 20 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co jej inne zabawki skoro uzależniła się od laptopa? Moje dziecko ma trzy lata ale laptopa swojego nie ma, nie używa też naszego a tym bardziej bardzo popularnych tu gdzie mieszkam Storio V tech czy tym podobne . Twoja wina autorko i nie należy ci się żadna wyrozumiałość. Szkoda mi dziecka. Często dorośli uzależniają się od komputera (zwłaszcza mężczyźni) a ty dziwisz się dziecku, zwłaszcza że pojęcie zabronienia czegoś jest ci dziwne i obce z tego co wywnioskowałam. Dziwną matką jesteś. Chcesz być nowoczesna ale jednocześnie za mało doświadczona by wychowywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynem jest rodzic czy jakikolwiek dorosły używający słowa leń w stosunku do 2-latka. Mechanizmy które wywołują lenistwo u małych dzieci jeszcze nie funkcjonują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A 20 min zabawy to mało?? Ty byś chciała żeby 2 letnie dziecko bawiło się samo przez pół dnia?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córeczki545
Autorko bo popelnilaś jeden duży błąd, tzn duzo bawilas się z dzieckiem. Masz racje, zabawa z dzieckiem jest wazna, ale taki dwulatek też powinien zając się sobą sam, a skoro Ty z nim się bawisz cały czas to jak ma się samo nauczyć zabawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak swoją drogą to dlaczego 2 letnie dziecko traktuje laptopa jako zabawkę?? Moja córka ma 5 lat i do tej pory nie interesuje jej komputer bo nie bawiła się nim od małego:/ bajki ogląda czasami w TV i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablaaa
no to może zanim pojdziesz cos sama robic to z takim wieeelkim entuzjazmem rozloz jej jakies lalki na podlodze, czy inne ulubione zabawki gdzies niedaleko ciebie, i rob swoje. moja mama jak gotowala a ja bylam taka mala to mnie sadzala na kocyku na podlodze w kuchni i dawala jakies garnuszki miseczki i kasze i sobie sama cos tam przesypywalam. a laptopa jej juz nigdy nie pokazuj, tylko dobranocke w tv i starczy, po jakims czasie w koncu o nim zapomni, ze istnieje. niestety to przykre, ale dzieci sie teraz uzalezniaja od tych wszystkich urzadzen, syn mojej znajomej ma 10 lat i caly weekend potrafi przesiedziec grajac na tablecie (tak ma swoj telefeon, laptop i tablet oh lord!), spytalam ostatnio moje dwie kuzynki w wieku wczesnej podstawowki jak spedzaly ferie ; gramy na komputerze, na telefonie, itepe. a rodzice sie ciesa bo maja dzieciaka z bani. to jest smiechu warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablaaa
a co do mowienia to ja bym sie tym tak nie przejomawala, synek kolezanki zaczal mowic dopiero jak mial niecale 3 latka, teraz pieknie mowi, ja ponoc zaczelam bardzo wczesnie, a znowu dziewczynka ktora sie zajmowalam miala 2 latka i ani be ani me, takze to indywidualna sprawa mysle. napewno szybciej dziecko sie rozwija jak jest wsrod rowiesnikow, moze jakis zlobek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boi się wchodzić do kuchni bo zobaczyła tam kiedyś mysz i pokazuje że za szafkami "jest pipi i zrobi jej mniam mniam" tzn boi się tej myszy, że ją niby ugryzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie autorce nie dziwie, a wiekszosc z Was to jakies frustratki, co na forum udaja idealy bo musza sobie samopoczucie poprawic, wyzywajac kogos innego. Do autorki- ja moge Ci doradzic, ze moze warto odpuscic ten nocnik do wiosny, wiekszosc dzieci w tym wieku ma jeszcze pieluszke (no poza tymi z kafeterii) i nie ma sie tym co martwic, moj synek ma poltora roku i niby wola kupa ale na nocniku nie wysiedzi i tez mu odpuszczam na razie. Co do zabaw i bajek, ja bym chyba jednak tego laptopa zabrala, sama widze jak oglupiajace jest ogladanie bajek w komp. u mojej starszej corki(6l), jak moja byla mlodsza to nie miala dostepu do laptopa i tyle, moze bedziesz miala kilka dni klopotu a potem sama zapomni. Mysle jeszcze, ze powinnas troche sie przestac przejmowac jej placzem, moze nie w jakis okrutny sposob ja olewac ale jak musisz cos zrobic to rob i wytlumacz malej, ze jak skonczysz to sie z nia pobawisz. Jesli chodzi o mowe, to tez nie warto sie tak mocno przejmowac, moja corka bardzo szybko zaczela skladac zdania a jej rowiesniczka jeszcze dlugo nie, no ale jak tamta zaczela to nadgonila doslownie w kilka tygodni, nie martw sie, niektore dzieci rozwijaja sie skokowo, do tego, skoro do niej mowisz duzo to te slowa gdzies w glowie jej siedza, zobaczysz, ze jak sie rozgada, to bedziesz chciala, zeby byla chwile cicho;-) a co do ludzi i chwalenia sie to taka nasza przywara, pamietam jak corka byla mala to wszystkie mamy sie chwalily, co ich dzieci nie potrafia, wyszlo dopiero jak do przedszkola poszly, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprostuje kwestie tego laptopa, nikt jej tego nie uczył. po prostu u szwagierki widziała, jej syn akurat bajkę oglądał i ją to bardzo zaciekawiło. potem wystarczyło ze mąż szukał tam adresu do jakiegos zoo bo chcielismy jechac, córkę zaciekawiły zwierzątka i mąż na yt jej puścił głosy zwierząt i od tej pory ja tak ten laptop interesuje. nikt jej nie właczał specjalnie z myslą żeby nauczyła się bajki oglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×