Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12345678987654321

Mój facet się nie stara...

Polecane posty

Gość 12345678987654321

Jesteśmy ze sobą 3 lata, nie mieszkamy razem. Mamy po 22 lata. Od jakiegoś czasu chyba przestało mu się chcieć coś razem robić... Najlepiej jak ja coś czytam/uczę się, a on czyta coś swojego. Ew oglądamy film na laptopie. Jedyna "wspólne" spędzanie czasu, na jakie on ma ochotę to bieganie, na które ja mam ochotę średnio... :/ już nie wiem co mam robić, jak rozruszać tego gościa, kiedyś taki nie był... Ech. Nie mam już siły. Nawet jak mu coś proponuje, to zawsze znajdzie jakąś wymówkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj w drugą stronę, Ty przestań z nim spędzać czas. Niech zobaczy ile traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga1111111111
No... tez tak mi sie wydaje. Postaraj sie go troche "olać" tak, zeby gonił troche tę swoja zdobycz. Przyzwyczaił sie, że cie ma, trzeba rozbudzic te początki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdza czy tobie zalezy, jak niezrobisz jakiegos kroku w tym kierunku zeby pomyslal ze cos do nigo czujesz to poprostu cie oleje ,ja bym tak zrobil. Poco sie pchac tam gdzie mie niechca, nie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
Nie rozumiem jak sprawdza czy mi zależy. Cały czas mu proponuję jakieś wspólne spędzanie czasu, ale on zawsze kręci nosem i nigdy na nic nie ma ochoty... Co mam jeszcze zrobić, na siłę go gdzieś zabrać? Związać, zakneblować, zasłonić oczy, wrzucić do auta i wywieźć gdzieś? Próbuję go tak "olewać" jak radzicie, ale nudzę się wtedy, nie jestem typem osoby, która lubi siedzieć na d***e i nic nie robić... Ech ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatamjedna2
dziwna jestes.. skoro proponujesz mu cos a jemu sie nie chce to wychodź sama. Po co oan ma chciec cokolwiek skoro wie ze ty zostaniesz w domu z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
Widuję się z nim tylko kilka razy w tygodniu, zazwyczaj wieczorami. Chcę z nim spędzać czas, bo jest dla mnie ważny, a nie spędzamy ze sobą każdej chwili, bo nie mieszkamy razem. Poza tym jaka to frajda iść samemu do kina, restauracji czy na spacer? Przyjaciółki dzieciate, nie mają już tyle czasu co kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
Kiedyś taki nie był, nie wiem co mu się stało ostatnio... Rozumiem, że ma czasem gorszy okres w pracy, wtedy go nie męczę, bo widzę, że ledwo na oczy patrzy i zasypia na siedząco, ale jak w pracy jest w miarę okej, to chciałabym coś porobić, tak jak kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz se nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po trzech latach to standard jak go nie złapiesz na bachora to masz go z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678987654321
Jesteśmy zaręczeni, nie będę go łapać na dziecko, bo nie chcę na razie dzieci :/ mam dopiero 22 lata :/ I nie chcę sobie szukać nowego :/ Tylko kurde, kiedyś nie był takim domatorem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma to samo, ciągle jest zamulony :/ jesteśmy ze sobą ponad 4 lata. Nie mieszkamy razem ale codziennie do mnie przychodzi i nasz czas razem wygląda tak: on śpi na kanapie a ja siedze przy biurku na necie albo ja siedze z laptopem na kanapie a on siedzi na fotelu i też przysypia :/ masakra po prostu. Chodze sfrustrowana i nerwowa, ciągle się z nim nudzę, też kiedyś był inny. Czasami myślę że może z innym byłoby lepiej, fajniej, ciekawiej ale to nie takie proste znaleźć fajnego faceta, wiadomo jak jest. I tak trwam w tym wszystkim frustrując się z dnia na dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie możecie sobie dać rady z d****i to tak jest, najlepiej by wam pasowało aby wam ciągle nadskakiwać, niestety to jest trochę męczące, znajdźcie sobie po 2 facetów i będzie ok, jak nie jeden to drugi będzie was obrabiał, zawsze któryś będzie maił chęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet powinien sprawiać że kobieta jest szczęśliwa i zadowolona a nie żeby się dołowała przez niego i nudziła bo jeden z drugim siedzą i nie mają nic ciekawego do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo....facet się w ogole przestał starać, a jak mówię o tym(bo facetom przecież podobno trzeba wszystko wprost powiedzieć) to odpowiada mi tyle, że nie ma sobie nic do zarzucenia i jest wspaniałym mężczyznom...i co z takim zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukać następnego do sprawdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce nikogo sprawdzać, cholera ja go kocham on twierdzi, ze mnie też kocha, ale w ogóle tego nie chce okazywać....faktycznie może czasami lepiej byłoby być singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak nie okazuje, to co on ma robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że każdy facet powinien starać sie o swoją kobiete dzięki temu ona wie, że on ja kocha, wystarczą drobne gesty...nie rozumiem co w tym trudnego, czy ja tak wiele oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
to może po prostu się rzadziej widujcie? facet będzie miał czas odespać, a Wasze spotkanie będzie czymś, na co się czeka, takim bardziej odświętnym? jak potrzebujesz randek, robienia fajnych rzeczy razem - to nie oczekuj, że coś takiego będzie miało miejsce latami, kilka razy w tygodniu;) no niestety, to nie będzie tak na dłuższą metę, że Twój mężczyzna będzie jedynym dostarczycielem czy współuczestnikiem Twoich rozrywek :( poszukaj, wymyśl sobie coś fajnego do porobienia - Ty będziesz bardziej zadowolona, może wtedy, jak będziesz taka "dobawiona" nawet takie pobycie razem z zalegającym obok facetem stanie się czymś przyjemniejszym, może on się trochę Twoją energią zarazi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to są zaledwie spotkania weekendowe...a ja bym chciała od czasu do czasu jakiegoś zaangażowania, drobnej niespodzianki nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
".facet się w ogole przestał starać, a jak mówię o tym(bo facetom przecież podobno trzeba wszystko wprost powiedzieć) to odpowiada mi tyle, że nie ma sobie nic do zarzucenia i jest wspaniałym mężczyznom...i co z takim zrobić? " przede wszystkim, to nie chodzi o to, jakim on jest facetem - tylko, jak Ty się z nim czujesz ;) choćby miał jaja ze złota, ale Tobie jest źle - to niech je sobie posrebrzy;) to nie jest gadka na temat: "bo Ty jesteś taaaaaki", tylko: "bo mi jest źle, zrób coś, żeby mi było lepiej, np...."; to nie ma być sąd nad tym, które z Was lepsze, mądrzejsze, itd, tylko, co robić, żebyście byli OBOJE zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mu dzisiaj powiedziałam, że jest mi źle tak i że chciałabym zeby on się starał i w ogóle, nie zarzucałam mu ze jest taki czy siaki... to od tego czasu mój wspaniały chłopak się nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
o jeny, bo to nie działa tak, że powiesz=wciśniesz guzik i masz, co chcesz;) jak powiesz, że coś Ci nie pasuje, to reakcja może być różna: taka, że od razu coś zrobi, żeby Ci było lepiej, ale też - że strzeli focha i będzie potrzebował ileś czasu, żeby coś tam do niego dotarło, a nawet tak - że Ci podziękuje za dalszą współpracę... różnie może być; jedno jest pewne - że jak nic nie powiesz, to się nic nie zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozumiem, że mam czekać na dalszy rozwój sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
no nie wiem, nie znam Twojego faceta ;) to nigdy nie ma prostych rad;) wiadomo, że trzeba kompromisy, super-ideałów nie ma, itd, itp; tym niemniej - trzeba o swoich potrzebach myśleć i je jasno komunikować; tym bardziej, że taki facet weekendowy - to raczej jeszcze faza testowa ;) jak kocha - to i da radę się z nim pokłócić od czasu do czasu;) nie ma co oczekiwać, że każda kłótnia to będą przeprosiny, kwiaty i spełnianie marzeń;) ale też - nie powinien od razu się na śmierć obrażać i odchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz po pewnym czasie wkrada sie rutyna do zwiazku. Ja bylem z dziewczyna ktora by co tydzien wychodzila do klubu i srednio mi sie to zaczelo podobac po pewnym czasie, raz ze kasy na to trzeba co nie miara, a dwa ile mozna sie bawic ...kur??? ile razy mozn sie widziec ze znajomymi ?? kur..czasem czlowie potrzbeuje odpoczac po pracy . dodam ze mam 30 lat. Jak bylem mlodszym to mi sie chcialo a teraz w ogole, zwlaszcza jak laska jest bierna i nudna jak flaki z olejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×