Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

554 złote do końca miesiąca kosztorys czy starczy mi

Polecane posty

Gość gość

- bilet miesięczny musze kupić w piatek, wtedy mi się kończy: 90zł - idę na darmowy pokaz makijazu w Inglocie i to czym specjaliści mnie umalują musze kupić albo chociaż spisac te kosmetyki, acha, ok, to tak zrobię, to nie wydam, to się nie liczy, za miesiac dopiero - mam kartę zniżkową do Camaieu, ważna do 23go tylko i musze jej nie zmarnowac, więc jakieś 100 pójdzie na bluzkę - w ciągu tych w sumie dwóch tygodni do końca miesiąca mam nadzieję nie wydac ponad 200, a najlepiej jakieś 170, mam zapasy w lodówce, gorzej , że mam tendencję do słodyczy i przegryzaczy;-( Chcę pójść raz do restauracji, bo sobie obiecałam to starczy, pewnie głupio, że pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hello? co o tym myślicie? w sumie mam 1554, a dokładnie 1570, ale 1000 daję pośrednikowi i połowę kaucji nowej właścicielce mieszkania no właśnie wypłata 27go a wy ile macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie jesteśmy na tyle nieogarnięci, by generować niepotrzebne koszty korzystając z usług pośredników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ale za to ktoś ci szuka mieszkania jakbys obejrzała ogłoszenia, to byś zobaczyła, że czasem są ładne mieszkania, takie dokładnie jakbyś chciała i jest pośrednik, i to właściwiel o tym decyduje i co zrobić? nic. oglądasz mieszkania i nagle wchodzić do jednego i już wiesz, że to jest to. nie mam wpływu na to, że jest pośrednik, ciesze się tylko, że jest chociaz komunikatywna, punktualna, załatwiła mi pewien kompromis i przynajmniej spisze umowę obiektywna, bo płaci jej nie właścicielka lecz biuro i beirze względnie mało, bo nie 900 czy 1000, tylko 500 trudno. jasne, że wolałabym mieć swoje. tj dla siebie te pieniądze. ale tak jest. za to będe mieszkać naprawde w godnym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
wydajesz kase na pierrdoly, kazda z tych wymienionych rzeczy jest zbedna gdy brak kasy cie dopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co jest zbędną kasą? mówię, że kosmetyki za miesiąc a na sweter mam zniżke, potem będzie nieaktualna to co mam zrobić/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadanie rozpuszczonej bogatej
gadanie rozpuszczonej bogatej paniusi: ''muszę" kupic kosmetyki z inglota, bo mnie umaluja, to muszę??? nic nie musisz... ale chcesz mam kupon do camaeu to '' muszę" cos tam kupić:D:D Nie musisz, chcesz, tylko sie usprawiedliwiasz,żeby przykryc swój nałóg zakupoholizmu gdybyś NIE MIAŁA pieniędzy, to kupon do camaieu oddałabys koleżance, która akurat cos sobie tam wypatrzyła, może kiedys odwdzięczyłaby ci sie podobna przysługą poszłabys na pokaz makijażu i tylko spisała nazwy kosmetyków jeszcze sobie nózką zatupaj, żeś taka bieedna, idiotko chcesz się chwalić w sieci, że masz kase na mieszkanie? bo nie masz przed kim innym się chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
musisz miec ten bilet? ja od kilku lat jezdze bez i nauczylam sie radzic z kanarami.srednio raz w roku uda im sie mi mandat wlepic ale to i tak mi sie oplaca. Sweter za 100zl po znizce? osoba chcaca oszczedzic pujdzie do lumpeksu i kupi tam nieraz lepszy ciuch niz w sieciowce,tylko trzeba przebierac. co do restauracji to mozesz sobie isc ale tak nigdy nie oszczedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadanie rozpuszczonej bogatej
'' ale tak jest. za to będe mieszkać naprawde w godnym miejscu'' nooo taak, to mówi samo za sieebie:D nikt przeciez nie będzie widział, że w wypasionym mieszkanku przez następne 20 lat będziesz żywiła się pasztetowa na okrągło:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda, stac mnie na to mieszkanie i na jedzenie a co do kosmetyków, to chyba powiedziałam wyraźnie, że za miesiąc, a teraz spiszę tylko nazwy i numery nie mówiłam, że chcę oszczędzic po prostu mam teraz takie wydatki, jakie mam, jasne, że wolałabym odlozyć tą kasę sobie, ale muszę wydać a dlaczego mam nie iść do restauracji? to na czym wg was ma polegac to zycie? widzę, że tu nie mozna pisać takich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to ty jeżdżąc bez biletu zaoszczędzisz z***biscie... mandat ci kiedyś przyfasolą, to ci sie odbije kazda jazda bez biletu i jeszcze jeździsz za darmo, co jest bardzo uczciwe z twojej strony oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
naucz sie czytac.Mandaty dostaje ale jeden mandat to koszt 200zl a bilet 100zl. oplaca mi sie wydac w ciagu roku 200zl niz 12x100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza ty nie musisz oszczędzać na własne mieszkanie? czekasz aż dostaniesz jakieś w spadku czy rodzice ci kupią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro masz zapasy w lodowce i nawe wydasz te 100 na sweter, 90 na bilet, to zostaje ci 364zl na zycie i to dla ciebie jest malo, skoro bedziesz musiala tylko dokupowac sobie cos do jedzenia? Wychodzi 22zl dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem panikarą ogólnie, w sumie zalozyłam głupi temat jak diabli kurde, odłozyłabym full kasy na urlop, ale niestety ten posrednik i kaucja...no ale tak to jest jak się chce mieć przyzwoite warunki, niestety, ale to co widziałam jest straszne coś za cos a narazie wole wynajmowac niz kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi zostalo 370zl do konca miesiaca, a lodowa pusta. bede musiala naruszyc oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co? jeszcze nie mam umowy na czas nieokreślony, jestem rozważna, mam się bawić w cholerne kredyty od razu? to poważne zobowiązanie, nie chce od razu;-/ a mieszkania nikt mi nie kupi jeśli stracę pracę, to trudno, wyprowadzę się, a tak bank by mi przejał mieszkanie, sama strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdajesz sobie sprawę z tego, że pracę możesz stracisz w każdym momencie życia, a im starsza będziesz tym trudniej ci będzie znaleźć nową, bo wygryzą cię młodsze i ładniejsze o takich samych kwalifikacjach? będziesz się bawić w kredyty w wieku lat 30-40 być może mając już na utrzymaniu potomstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli sugerujesz, że powinnam już brać ten kredyt? jezu, zawsze wydawała mi sie to taka odległa przyszłosć....w sumie takie mieszkanie można nawet potem wynajmowac komuś i mieć dochód do końca życia ech...bo z tymi emeryturami to nie wiadomo jak to jest przecież, atakie mieszkanie jeśli w miarę ładne to jednak żywy kapitał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 100 zł do końca miesiąca i małe dziecko. Też masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas się obudzić
nie:D sugeruję ci tylko, żebyś zastanowiła się trochę nad swoim konsumpcyjno-wystawnym stylem życia nieadekwatnym do zarobków, bo kokosów to ty wbrew pozorom na razie nie zarabiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, bo co zrobisz w sytuacji awaryjnej? np jak sie cos zepsuj***adz bedziesz potrzebowala kase na lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tatusia pójdzie, tatuś ma to jej da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5oo na dwa tygodnie 4 osoby i w zupelnosci na zywnosc starczy,p*****l nie kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 28-go mam 300zł i uważam, że to w sam raz, bo mam wszystko poza rzeczami typu owoce warzywa. nie narzekam, wiem, e inni mają mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bardzo przepraszam ale ktoś
autorce radzi wziąć kredyt na mieszkanie? :D A z czego ona ma spłacić ratę kredytu? Z tego co pisze nie ma żadnych oszczędności, zapłacenie 1000 zł na mieszkanie narusza poważnie jej miesięczną sytuację finansową. Przecież rata będzie pewnie koło 1500, jak nie lepiej. Miesiąc w miesiąc przez 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarabiam 2800 na rękę za mieszkanie będe płacić 1300 w tym już rachunki 90 zł bilet miesięczny, czuję dyskomfort , gdy ktoś sugeruje, że mam jeździc na lewo po wypłacie lubię coś sobie kupic w zalezności od potrzeb, z domu wyniosłam oszczędność, więc nie uznaję zakupów dla zakupów; jak brak mi żakietu, kupuję żakiet, jak nie mam porządnych butów, kupuję, ale nie w sytuacji, gdy mam, ale kupuję byle kupić, dla kaprysu lubię jeść i tu leży problem, zjadam dużo pieniędzy: kupuję bombonierki z przecen, cukierki na wagę, zapasy czekolad, lubie je mieć, czasem jakiś alkohol, czasem restauracja, ale tak do dwóch razy w miesiącu, najwięcej w restauracji wydałam w życiu 54 zł, zazwyczaj jednak wydaje w granicach 25 życie jest po to, by z niego korzystać dlaczego uznaliście, że prowadzę wystawno konsumpcyjny styl życia? dlatego, że napisałam, że jadę do inglota? na DARMOWY pokaz makijazu, zobaczyć jak specjaliści ocenią w czym mi dobrze? na przyszłosć spiszę co za kolory i tyle. będe umiała sie malować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam odłożone 200 zł, ale nie chcę ruszać, bo to raczej na urlop odkładam. No gdyby nie zmiana mieszkania, to miałabym całe ponad 1550 do końa miesiąca, kuźwa, żyć nie umierać, zostawiłabym sobie te 600 i resztę od razu na oszczędnościowy, ja na wycieczki 5dniowe za granice zawsze jechałam za 2000zł samolot do 700 w obie strony, potem hostel i oszczędzać na żarciu tylko zwiedzać k***a ale niestey muszę się wyprowadzić, bo jakbyscie zobaczyli jak mieszkam, to kinęłoby wam zdanie o wystawnym trybie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powody, dla których się wyprowadzam: - mam obrzydliwy zaciek na suficie, z którego kapała śmierdząca woda do wiaderka budząc mnie w nocy - brak ogrzewania w łazience, kiedy byłam przeziebiona w ogóle się nie wycierałam, tylko od razu ubierałam, bo myślałam, że oszaleję z zimna - stara, brzydka wykładzina nasiąknięta tą wodą z sufitu i bog wie czym jeszcze - psująca się pralka - smód na korytarzu i wyczuwalna kanalizacja w pomieszczeniu - ogólnie słabe ogrzewanie, co w mrozy uniemożliwiajło mi funkcjonowanie - widziałam już robaki i wiem, ze wtak piwnicznym meijscu latem będzie ich mnostwo - dziura w podłodze zakryta obrzydliwą wykładziną, w którą zapada się krzesło - mieszkanie przejęłam w skandalicznym stanie i musiałam je domyc po kims innym, syf pod prysznicem nie do opisania, zagoniłam faceta, by silikon zmienił - słaby internet uniemozliwiający mi pracę - średniowieczne okienko, które jest tak wysoko, że nie sięgam, by je otworzyć, musze stawać na krześle, które przejęłam w fatalnym stanie - ogólna niska temperatura plus wilgoć, bo w łazience brak parowania z powodu braku ogrzewania, sprzyja rozwojowi grzyba - już teraz w rogach sufitu sa żółte brzydkie plamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×